Cześć chłopaki.
Ponieważ nie znalazłem nigdzie fajnego opisu ze zdjęciami jak to wygląda od A do Z postanowiłem zrobić to sam może komuś się przyda. Odwdzięczam się, bo dzięki temu forum znalazłem lekarza, blisko mnie i w dobrej cenie który mi pomógł (mam nadzieje, bo narazie jestem tydzień po operacji) z moim problemem.
Mój członek od zawsze był skrzywiony w dół jakieś 35 stopni, i leciutko w prawo, ale to mi lekarz powiedział bo obejrzeniu ja nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Miałem 3 partnerki i niby żadna wprost nie powiedziała że coś nie tak. Jedna czasami narzekała że jeżdżę jej po plecach albo uciskam pęcherz lub wątrobę, hehe , ale twierdziła, że to nie przez jego kształt, tylko jest nie rozgrzana(nie wilgotna i rozlóźniona). Co do moich odczuć to ja podczas stosunku czułem że najbardziej właśnie ocieram o ścianki pochwy dołem czubka członka, czyli tam gdzie jest wędzidełko. Co to ruchów nim to też to nie były takie proste ruchu, tylko raczej musiałem się starać go wkładać tak jakby po łuku. Nie wiem jak u was, ale u mnie najczęściej była pozycja klasyczna, i z takim sprzętem jak mój to jak wkładałem początek to ok ale jak głębiej to faktycznie wtedy końcówka członka tak jakby chciała przebić się przez plecy dziewczyny. Od tyłu w miare ok, na jeźdza to kiepsko , bo raczej się wyginał, łamał, albo wchodził tylko koniec a początek leżał jakby na moim brzuchu. no i ogólnie średnio przyjemnie jak dla mnie.
Zawsze mi chodziło po głowie żeby go wyprostować kilka lat tamu znalazłem coś o Perdzyńskim, ale jak zoabczyłem kwoty to odpuściłem.
Na początek mój sprzęt przed operacją:
https://i.imgur.com/ocRou6H.jpg
https://i.imgur.com/aXxZZj7.jpg
https://i.imgur.com/RoRJjEt.jpg
Wiem że mój przypadek nie jest tragiczny i dałoby się z tym żyć, ale mi przeszkadzał. Dodatkowo mam też problem z przedwczesnym wytryskiem, co może być spowodowane tym mocnym podrażnianiem wędzidełka w trakcie stosunku dlatego się zdecydowałem. A co tam, raz kozie śmierć.
Z takimi zdjęciami poszedłem na wizytę do lekarza (prywatnie). Lekarz obejrzał zdjęcia zrobił jeszcze usg prącia jąder i pęcherza i wypisał skierowanie na operacje (prywatnie) Na operacje czekałem nie cały miesiąc, ale mi tez nie pasowało od razu.
Rano przyjechałem i od razu pod nóż, znieczulenie ogólne (narkoza). wieczorem wyjście ze szpitala, następnego dnia kontrola i wyjęcie cewnika. Po operacji trzeba przyzwyczaić się do tego cewnika, bardzo dziwne uczucie na początku, ale wieczorem i rano następnego dnia już się go nie czuje właściwie.
Zdjęcia dzień po operacji:
https://i.imgur.com/dbHulCM.jpg
https://i.imgur.com/MV71bpK.jpg
Jest dość mocno spuchnięty i obolały, ale szybko miła.
Zdjęcia tydzień po operacji
https://i.imgur.com/O7tMV5n.jpg
https://i.imgur.com/FHo4QDL.jpg
Skóra wciąż opuchnięta tak że nie dawałem rady ściągnąć napletka za żołądź. Chyba na 6 dzień już się udało. W nocy jak jest erekcja spowodowana sikaniem to boli, ale po wysikaniu ok.
Narazie to tyle będę dorzucał zdjęcia i opisy na bieżąco. Jedyne co mnie narazie martwi to jego wielkość po, czytałem że się skróci bo to oczywiste, ale zakładałem że ta dłuzsza ściana się skróci do długości tej krótszej. A po tych nocnych erekcjach to mam wrażenie większego ubytku na długości.
Ponieważ nie znalazłem nigdzie fajnego opisu ze zdjęciami jak to wygląda od A do Z postanowiłem zrobić to sam może komuś się przyda. Odwdzięczam się, bo dzięki temu forum znalazłem lekarza, blisko mnie i w dobrej cenie który mi pomógł (mam nadzieje, bo narazie jestem tydzień po operacji) z moim problemem.
Mój członek od zawsze był skrzywiony w dół jakieś 35 stopni, i leciutko w prawo, ale to mi lekarz powiedział bo obejrzeniu ja nawet nie zwróciłem na to uwagi.
Miałem 3 partnerki i niby żadna wprost nie powiedziała że coś nie tak. Jedna czasami narzekała że jeżdżę jej po plecach albo uciskam pęcherz lub wątrobę, hehe , ale twierdziła, że to nie przez jego kształt, tylko jest nie rozgrzana(nie wilgotna i rozlóźniona). Co do moich odczuć to ja podczas stosunku czułem że najbardziej właśnie ocieram o ścianki pochwy dołem czubka członka, czyli tam gdzie jest wędzidełko. Co to ruchów nim to też to nie były takie proste ruchu, tylko raczej musiałem się starać go wkładać tak jakby po łuku. Nie wiem jak u was, ale u mnie najczęściej była pozycja klasyczna, i z takim sprzętem jak mój to jak wkładałem początek to ok ale jak głębiej to faktycznie wtedy końcówka członka tak jakby chciała przebić się przez plecy dziewczyny. Od tyłu w miare ok, na jeźdza to kiepsko , bo raczej się wyginał, łamał, albo wchodził tylko koniec a początek leżał jakby na moim brzuchu. no i ogólnie średnio przyjemnie jak dla mnie.
Zawsze mi chodziło po głowie żeby go wyprostować kilka lat tamu znalazłem coś o Perdzyńskim, ale jak zoabczyłem kwoty to odpuściłem.
Na początek mój sprzęt przed operacją:
https://i.imgur.com/ocRou6H.jpg
https://i.imgur.com/aXxZZj7.jpg
https://i.imgur.com/RoRJjEt.jpg
Wiem że mój przypadek nie jest tragiczny i dałoby się z tym żyć, ale mi przeszkadzał. Dodatkowo mam też problem z przedwczesnym wytryskiem, co może być spowodowane tym mocnym podrażnianiem wędzidełka w trakcie stosunku dlatego się zdecydowałem. A co tam, raz kozie śmierć.
Z takimi zdjęciami poszedłem na wizytę do lekarza (prywatnie). Lekarz obejrzał zdjęcia zrobił jeszcze usg prącia jąder i pęcherza i wypisał skierowanie na operacje (prywatnie) Na operacje czekałem nie cały miesiąc, ale mi tez nie pasowało od razu.
Rano przyjechałem i od razu pod nóż, znieczulenie ogólne (narkoza). wieczorem wyjście ze szpitala, następnego dnia kontrola i wyjęcie cewnika. Po operacji trzeba przyzwyczaić się do tego cewnika, bardzo dziwne uczucie na początku, ale wieczorem i rano następnego dnia już się go nie czuje właściwie.
Zdjęcia dzień po operacji:
https://i.imgur.com/dbHulCM.jpg
https://i.imgur.com/MV71bpK.jpg
Jest dość mocno spuchnięty i obolały, ale szybko miła.
Zdjęcia tydzień po operacji
https://i.imgur.com/O7tMV5n.jpg
https://i.imgur.com/FHo4QDL.jpg
Skóra wciąż opuchnięta tak że nie dawałem rady ściągnąć napletka za żołądź. Chyba na 6 dzień już się udało. W nocy jak jest erekcja spowodowana sikaniem to boli, ale po wysikaniu ok.
Narazie to tyle będę dorzucał zdjęcia i opisy na bieżąco. Jedyne co mnie narazie martwi to jego wielkość po, czytałem że się skróci bo to oczywiste, ale zakładałem że ta dłuzsza ściana się skróci do długości tej krótszej. A po tych nocnych erekcjach to mam wrażenie większego ubytku na długości.