• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Już po :D

sławek83

Moderator
Witam. Już po wszystkim :D Miałem plastykę + wydłużenie wędzidełka. Lekarz znakomity, wszyscy byli mili. Lekarz powiedział że zrobi mi tak, jakby sobie robił. Zobaczymy za kilka dni. Nic mnie nie bolało, ale znieczulenie trochę boli później nie czułem nic. Robiłem zabieg przez NFZ. Wszystko trwało ok. 2 godzin i do domu. Teraz trochę mnie szczypie ale jest znośnie. Wydaje mi się że nie wygląda tak tragicznie ale okaże się w prani co wyjdzie a co nie. Boję się o pierwsze oddanie moczu. I nie wiem czy ma być zakryta główka czy odkryta??? Będę pisał jak coś się będzie działo. Mam nadzieję że teraz to już tylko z górki.
 

sławek83

Moderator
Kurcze, najbardziej się boję ściągać napletek żeby nic z wędzidełkiem się nie stało. Musiałbym też się w końcu wysikać jakoś ale boje się. Poczekam aż mnie przyciśnie. Generalnie dostałem tylko maść DETREOMYCYNA i mam po prostu dbać o higienę. Powiedział też że niczym nie przemywać tylko zwykłą wodą bo na gojenie najlepszy jest własny mocz i jak trochę gdzieś zostanie to nic nie będzie. Puki co czuje się dobrze tylko szczypie mnie w okolicach wędzidełka. Szwów jeszcze nie widziałem bo są pod napletkiem. Myślę że po pierwszym sikaniu i myciu trochę się uspokoję.
 

mistrzu182

New member
Ja też dzisiaj po zabiegu , obrzezanie całkowite , ale mam problem z sikaniem , mam dosyć mocno opatrunek założony ;/ nie wiem co robić ;/
 

sławek83

Moderator
Słuchaj, ja właśnie byłem się wysikać i nie było źle!!!
opatrunek chyba lepiej jakbyś i tak zmienił. Ja się wysikałem i zmieniłem opatrunek, Wacek teraz wygląda dobrze. Zobaczymy co będzie dalej.
 

sławek83

Moderator
A lekarz kazał ci zmienić dzisiaj opatrunek??
Wiesz, nie wiem jak jest po całkowitym. Musiałbyś przeczytać tu o tym, ale wydaje mi się że nic chyba ci nie będzie jak się wysikasz i zmienisz opatrunek. Tylko jak ci się przykleił to z tego co tu wyczytałem lepiej go ściągnąć po delikatnym nawilżeniu wodą to się odklei.
 

sławek83

Moderator
Stary, nie pomogę ci bo się nie znam ale wiem że jakoś musisz się wysikać!! Ja miałem Wacka owiniętego tylko takim bandażykiem że jak ubierałem się jeszcze w szpitalu to mi spadł. Wydaje mi się że za mocny opatrunek też nie jest dobry ale to tylko moje zdanie. A kiedy masz go zmienić??
 

Tom3k

New member
Nie ma czego sie bać sikanie wcale nie boli (chyba że są jakieś wyjątki) też sie bardzo tego bałem ale w ogóle mnie nie bolało, bałem sie bo jak miałem stulejke to cały mocz ocierał o napletek a po zabiegu sikanie to przyjemność:D co do opatrunku to każdy ma inne zdanie nie musicie od razu zmieniać o ile go sobie nie obsikacie, każdy powinien sobie to sam rozkminić, możecie teraz uważać aby opatrunek za bardzo wam sie do ptaszka nie przykleił bo wiadomo troche krwi wam sie tam uroni i to krzepnie, jeśli już sie przykleił to nie bójcie sie wystarczy troche polać wodą i po problemie mi osobiście lekarz zalecił żeby przez pierwsze 2 dni nie myć ptaka i nie zmieniać opatrunku ale nie chce wam nic narzucać. Pamiętajcie z dnia na dzien bedzie coraz lepiej ;) trzymajcie sie
 

sławek83

Moderator
Faktycznie, pierwsze sikanie nie było bolesne. Właściwie teraz tylko mnie szczypie od strony wędzidełka, poza tym nic się na razie nie dzieje. Dzisiaj nie mam zamiaru go bardziej odkrywać, wyczyszczę ile dam radę, bardziej postaram się jutro.
Martwi mnie tylko czy jutro nie obudze się z jakąś oponką, dętką lub czymś innym :)
 

mistrzu182

New member
U mnie już 2 dzien po obrzezaniu , wysikałem się 2 razy , czekam aż pęcherz będzie pełny i leje jak z węża sprażackiego ;D nie jest to przyjemne i dziś po nocy było trochę krwi na cewce i podczas sikania. Nie widzę zadnej opuchlizny , opatrunek wygląda tak jak od razu po zabiegu. tylko jest oczywiscie krew. po sikaniu odkazam sobie wodą a póxniel lekko rumiankiem , zeby nie ruszyc opatrunku. w nocy mialem 2 bardzo lekkie wzwody. ale bolało jedynie jak "poruszałem" zwieraczem ;D a jak u Ciebie ?
 

sławek83

Moderator
W nocy prawie nie spałem, cały czas kują mnie te szwy pod napletkiem. Kilka razy Wacek próbował się obudzić. Z sikaniem też czekam aż będzie mi się mocno chciało. Wieczorem wziąłem prysznic tak jak zwykle i nie było tak źle, pilnowałem tylko żeby za duży strumień wody nie leciał na Wacka. Dzisiaj wygląda tak jak wczoraj, nie widzę żadnej zmiany. Właściwie dokucza mi tylko te kłucie szwów i nadwrażliwość. Po sikaniu przemywam zwykłą wodą na waciku i smaruję tą maścią co dostałem i rivanolem na zmianę. Boje się ściągnąć napletek bardziej żeby tam wyczyścić lepiej, jak tylko ruszę to boli mnie. Chyba sobie na razie odpuszczę i będę pielęgnował tak jak mogę teraz.
 

sławek83

Moderator
Właśnie go wymyłem (tyle co mogłem) i założyłem opatrunek. Myłem go zwykłą wodą wacikami i nałożyłem tą maść co mi dali. Boje się ściągać do końca, od strony wędzidełka jest nieco bardziej napuchnięty. Boje się że jak ściągnę to jakiś szew puści albo zacznie krwawić. Z drugiej strony musiałbym tam też chyba trochę wymyć z tego wszystkiego tylko nie wiem jak :( Nie chciałbym dostać jakiegoś zakażenia czy stanu zapalnego. Zobaczę przy następnej zmianie opatrunku. A może ktoś mi coś poradzi??
 

sławek83

Moderator
Trzeci dzień po zabiegu. Dzisiaj miałem w nocy kilka wzwodów. Bolało mnie przy nich w okolicach wędzidełka ale myślę że dla tego że opatrunek uciskał bo tak to mnie nie boli. Wacek wygląda cały czas tak samo, nie widzę większej różnicy, nic się nie dzieje. Może trochę nadwrażliwość jest mniejsza jak dotykam. Odsłaniam go też już więcej ale wolę nie przedobrzyć. Nie mam żadnych oponek itp. Ogólnie jest trochę opuchnięty ale równomiernie, tylko w okolicach wędzidełka nieznacznie więcej. Myślę że nie będzie źle.
 

Pan Michal

New member
Ja też w piątek miałem zabieg. Miałem skrócone wędzidełko i stulejkę. Po spytaniu pielęgniarki powiedziała, że będzie plastyka ale jak się spytałem czy nie można by obrzezania to lekarz się bez problemu zgodził i skwitował, że dla niego będzie łatwiej. Sam zabieg odbył się bez kłopotów, tylko przy szyciu trochę mnie bolało, bo coś znieczulenie w jednym miejscu słabo działało. Lekarz kazał mi rano i wieczorem smarować Detromecyną 2% wzdłuż szwów i nie żałować tej maści. Co do opatrunku to biorę gazę jałową i ucinam na taką długość bym mógł sobie sprzęt owinąć i sklejam kawałkiem plastra w 2 miejscach, opatrunek w ogóle nie uciska ale też nie spada, więc rana ma dostęp do powietrza i jest osłonięta od majtek. Dzień po zabiegu na opatrunku został mi 1 szew ale nie wiem skąd mi wypadł ale lekarz i tak zaszył w miarę gęsto więc na razie problemów nie miałem. Dwie pierwsze noce to jakieś 3-4 razy wstawałem bo wacek musiał przypomnieć o sobie. Dzisiaj udało mi się spokojnie całą noc przespać tylko opatrunek był troszkę mocniej zakrwawiony ale nie tak jak ten co miałem od razu po zabiegu. No i jak na razie to wada taka, że wacek straszy wyglądałem. Tam gdzie są szwy jest opuchlizna (na szczęście równomierna z lewej i prawej, tylko spód troszkę bardziej opuchnięty). W niektórych miejscach widać ślady po przypalaniu drobnych naczynek krwionośnych no i opuchlizna od spodu jest koloru fioletowawego (czy to na pewno fioletowy to ja nie wiem takie ciemniejsze). Co do siusiania to najwięcej roboty w staraniu nie obsiusiania sobie opatrunku co jak na razie mi się udaje :)

No troszkę się rozpisałem ^^
 

mistrzu182

New member
Panie Michale , no to mieliśmy zabieg tego samego dnia ;) u mnie jest już nawet dosyć dobrze , tylko ta opuchlizna ;/ orientuje sie ktoś jak długo będzie ona się utrzymywać ? albo po jakim czasie zacznie ustępować ?
 

sławek83

Moderator
Z tą opuchlizną to chyba jest tak że u każdego inaczej. Czytałem tu wiele postów na ten temat i wszyscy pisali inaczej, zależy chyba jak był zrobiony cały zabieg i jak organizm reaguje na to. Jednym opuchlizna schodzi szybko innym dłużej się utrzymuje. U mnie puki co nie powiększa się, wydaje mi się że jest cały czas tak samo. Też smaruje maścią Detromecyna 2% ale rano i wieczorem a w ciągu dnia po sikaniu Rivanolem.
 

sławek83

Moderator
No, wzwody są chyba najgorsze bo cały się napręża i boje się że jakiś szew puści. Staram się żeby Wacek się nie budził. Najbardziej boje się o wędzidełko, że jak za dużo ściągnę napletek to coś puści.
 

Podobne tematy

Do góry