• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jak przygotować sie do pierwszej wizyty u Szmera

marpal

New member
Hej. W połowie grudnia mam wizytę u dr. Szmera. Nie chcę tam jechać z pustymi rękami. Moi urolodzy stwierdzilu u mnie zapalenie prostaty. Jestem po antybiotykoterapia levoxie 6 tygodni. Po diclofenacu, w sierpniu jeszcze przed stwierdzeniem zapalenia przeszedłem fizjoterapię perrectum, myśląc że to tylko mięśnie dna miednicy są pospiane. A chyba już wtedy siała prostata. Wczoraj otrzymałem informację że psiew nasienia bez bakterii. Mam Rmi miednicy. Nie chcę tracić czasu. Chciałbym z czymś przyjechać już do Doktora. Był ktoś ?
 

Nik

Active member
Na jakiej podstawie dostałeś levoxę? Masz jakieś posiewy? Zgaduję, że byłeś przez swojego urologa leczony w ciemno. Sam fakt, że dostałeś levoxę razem z diclofenakiem nie świadczy dobrze o Twoim poprzednim lekarzu... Połączenie fluorochinolonów i NPLZ grozi poważnymi skutkami ubocznymi.
 

Krystiankendroj

Active member
Taka moja teoria tylko
Tluczecie bakterie antybiotykami
Konkretne bakterie
Co jeżeli jedne wytlukliscie i zrobiliście miejsce dla innych które się namnarzaja i macie niekończące się koło?
Tylko taka teoria , widzę ile tutaj wpisów o tej prostacie każdy objawy różne i każdy te antybiotyki wali które nic nie dają
Jakie są wogole objawy tego ?
 

marpal

New member
Moje objawy na obecną chwilę. Ból kości ogonowej, pół podczas siedzenia, uczucie kulki w miejscu gdzie prostata, ból odbytu, mała ilość spermy, szczypanie cewki moczowej. Po oddanym stolcu również mam nerwoból w moescu prostaty.
Generalnie jestem już pod kontrolą psychiatry bo poszło to wszystko w stronę głowy również.
 

Nik

Active member
@marpal Jeśli masz jakieś posiewy, to koniecznie zabierz je na wizytę. Jeśli ich nie masz, to będziesz musiał zrobić wymaz wydzieliny z prostaty. Najlepiej w BadBaku. Niestety nie zdążysz już tego zrobić przed pierwszą wizytą, bo na wyniki czeka się nawet miesiąc.
 

Podobne tematy

Do góry