Witam.Męczy mnie jedna sprawa.Jestem po zabiegu prostowania prącia i obrzezania.Po zabiegu prostowania wszystko było ok operacja się udała,wzwód był,wszystko działało,bez powikłań.Zostały mi jednak po zabiegu fałdy skórne napletka,wygladało to jak oponka i dlatego ze względów estetycznych zdecydowałem się to wyciąć,obrzezać.Po prawie całkowitym wycięciu napletka(blizna tuż pod żołędzią),mam problemy ze wzwodem,albo szybko go trace.Największy problem jest z zołędzią nie wypełnia sie dobrze krwią,nie mam spontaniczych wzwodów,przy chwilowym braku stymulacji penis więdnie.Boje się że jestem juz skazany na taki stan rzeczy.Czy coś z tym można jeszcze zrobić ? Było tak dobrze i problem kosmetyczny chyba zepsuł wszystkgólnie penis wygląda ładnie ,nic nie boli,no może blizna troche,ale kiepsko działa,odczucia słabe.Stan ten utrzymuje się jakieś pół roku.