Witajcie,
wczoraj miałem zabieg usunięcia stulejki. stulejka nabyta... niestety póki co przyczyny nie są znane. ja osobiście podejrzewam LSA, ale to już na inny wątek.
wracając do tematu: wczoraj tj. 13/12/2016 przeszedłem zabieg całkowitego usunięcia stulejki. lekarz zalecił zdjęcie opatrunku po 3 dniach, ale zauważyłem, że przy oddawaniu moczu mój opatrunek najzwyczajniej nasiąka moczem. czy u was było/jest podobnie i czy powinienem zmienić opatrunek? przyznam, że jeszcze nie widziałem jak penis wygląda po zabiegu i z tego powodu mam stres jak cholera. tyle sie naczytałem różnych historii na tym forum, że aż strach "rozpakowywać prezent"
i jeszcze jedno pytanie, ponieważ lekarz nie zalecił mi żadnych konkretnych maści ani innych metod czyszczenia wacka, co polecacie? jakie metody oraz środki powinienem stosować? dodam jescze, że lekarz wspomniał o rumianku. jak robić okłady? z góry dziękuję za odpowiedzi...
wczoraj miałem zabieg usunięcia stulejki. stulejka nabyta... niestety póki co przyczyny nie są znane. ja osobiście podejrzewam LSA, ale to już na inny wątek.
wracając do tematu: wczoraj tj. 13/12/2016 przeszedłem zabieg całkowitego usunięcia stulejki. lekarz zalecił zdjęcie opatrunku po 3 dniach, ale zauważyłem, że przy oddawaniu moczu mój opatrunek najzwyczajniej nasiąka moczem. czy u was było/jest podobnie i czy powinienem zmienić opatrunek? przyznam, że jeszcze nie widziałem jak penis wygląda po zabiegu i z tego powodu mam stres jak cholera. tyle sie naczytałem różnych historii na tym forum, że aż strach "rozpakowywać prezent"
i jeszcze jedno pytanie, ponieważ lekarz nie zalecił mi żadnych konkretnych maści ani innych metod czyszczenia wacka, co polecacie? jakie metody oraz środki powinienem stosować? dodam jescze, że lekarz wspomniał o rumianku. jak robić okłady? z góry dziękuję za odpowiedzi...