Czesc wam moi drodzy, w tym temacie opisze swoj przypadek dla kilku setek osob ktore przegladaja to forum anonimowo, sa ciekawi jak wyglada sam zabieg oraz proces gojenia.
Dzien zabiegu
Zdecydowalem sie na zabieg u Dr. Wojnara
Dwa typy obrzezania, wiecej skory i mniej skory, dla tych ktorzy sa dlugodystansowi polecam wiecej skory, mniej skory mniej przyjemnosci, tak mowia. U lekarza w Poznaniu, po poleceniu przez innego urologa, zalatwcie sobie transport po operacji jest to wskazane. Kladziesz sie na stole, przykrywaja ci malego, dostajesz zastrzyk jest mniej nieprzyjemny niz tatuowanie ale psychika bardziej siada. Nie przejmujcie sie w czasie operacji nie bedziecie nic czuć, wiem bo tez jestem łasy na ból i siedzialem osrany z lekka.
Wyglad malego po operacji, cos pieknego. Moim zdaniem oczywiscie, no ale nic zaczyna sie proces gojenia i to jest najgorsza rzecz w zyciu ever
Dzien I
Opatrunek na szwy, namoczony w rumianku, z mascia na Bepvanton? nie pamietam nazwy cos podobnego do jodyny, opatrunki, problemy z siusianiem. Standard, łazienka cała zalana, synu abrahama co zes narobil?! Zartuje, organizm ciezko sie przystosowywuje w moim przypadku. Lekkie saczenie sie krwi, caly czas masc, octenisept. Na noc przeciwbolowa i cos na uspokojenie zeby nie obudzic sie we wzwodzie, wraz z penisem przywiazanym do gory.
Dzien III
standardowa procedura, dwie paczki gazów juz poszly, jeden octenisept, oh jak ja chce to przedobrzyć. Wciaz sie sączy krew. Z gory wyglada ladnie, z dolu masakra. Skóra wciaga opatrunek i wypycha go z linii szwów, maczac w rumianku 30 minut 2 razy dziennie.
Dzien V
Przedobrzyłem, prawdopodobnie... stan zapalny cholera wie czym wywolany, plus taki ze jest ciagly kontakt z lekarzem, zainstalowalem juz antybiotyki w dniu 4, lekko sie cos sączy. Wciaz masc, dostalem zakaz octeniseptu opuchlizna skory wciaz spora przykrywa linie szwow.
@bede updatowal wraz z biezacym stanem. Jak ktos to czytnie dajcie znac czy tez mieliscie problem i czy mam walic jakies foty.
Dzien zabiegu
Zdecydowalem sie na zabieg u Dr. Wojnara
Dwa typy obrzezania, wiecej skory i mniej skory, dla tych ktorzy sa dlugodystansowi polecam wiecej skory, mniej skory mniej przyjemnosci, tak mowia. U lekarza w Poznaniu, po poleceniu przez innego urologa, zalatwcie sobie transport po operacji jest to wskazane. Kladziesz sie na stole, przykrywaja ci malego, dostajesz zastrzyk jest mniej nieprzyjemny niz tatuowanie ale psychika bardziej siada. Nie przejmujcie sie w czasie operacji nie bedziecie nic czuć, wiem bo tez jestem łasy na ból i siedzialem osrany z lekka.
Wyglad malego po operacji, cos pieknego. Moim zdaniem oczywiscie, no ale nic zaczyna sie proces gojenia i to jest najgorsza rzecz w zyciu ever
Dzien I
Opatrunek na szwy, namoczony w rumianku, z mascia na Bepvanton? nie pamietam nazwy cos podobnego do jodyny, opatrunki, problemy z siusianiem. Standard, łazienka cała zalana, synu abrahama co zes narobil?! Zartuje, organizm ciezko sie przystosowywuje w moim przypadku. Lekkie saczenie sie krwi, caly czas masc, octenisept. Na noc przeciwbolowa i cos na uspokojenie zeby nie obudzic sie we wzwodzie, wraz z penisem przywiazanym do gory.
Dzien III
standardowa procedura, dwie paczki gazów juz poszly, jeden octenisept, oh jak ja chce to przedobrzyć. Wciaz sie sączy krew. Z gory wyglada ladnie, z dolu masakra. Skóra wciaga opatrunek i wypycha go z linii szwów, maczac w rumianku 30 minut 2 razy dziennie.
Dzien V
Przedobrzyłem, prawdopodobnie... stan zapalny cholera wie czym wywolany, plus taki ze jest ciagly kontakt z lekarzem, zainstalowalem juz antybiotyki w dniu 4, lekko sie cos sączy. Wciaz masc, dostalem zakaz octeniseptu opuchlizna skory wciaz spora przykrywa linie szwow.
@bede updatowal wraz z biezacym stanem. Jak ktos to czytnie dajcie znac czy tez mieliscie problem i czy mam walic jakies foty.