• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Gdańsk- Stanisław Dobrzański

Karq

New member
@jamalek i jak mały brat się trzyma? Ja mam jutro dziś (19.12.09) zdjęcie szwów i twojego błedu nie popełnię. Przed zdjęciem zrobię kąpiel w rivanolu z opatrunkiem ;].

U mnie jest mini mini oponka pod żołędziem. Co mnie troszkę martwi, to to, że żołądź sprawia wrażenie strasznie wysuszonego. Wygląda jak parówka, która się wyleżała na powietrzu. Jest troszkę ciemno czerwony, lekko zmarszczony i dziś zauważyłem, że w kilky miejscach minimalnie się łuszczy. Ale już nie jest tak wrażliwy jak zaraz po zabiegu. Generalnie całość nie wygląda źle.
Chcecie foto? Jak tak to radzę się pośpieszyć, to zrobię jeszcze przed 17 jak to wygląda jeszcze ze szwami.
 

Karq

New member
No wiec u mnie tak. Za trzy godziny jadę na zdjęcie szwów, czego się troszkę obawiam, ale cóż zacisnąć zęby i przetrwać...

Mały w opatrunku mojego autorstwa. Wszycho jest żółte i czerwone od Polseptolu i Rivanolu.


A tutaj rozebrany. Niestety tylko zdjęcia komórkowe, ale co trzeba widać. Troszkę niepokoi mnie ta opuchlizna na spodzie, daj Boże nie do poprawy... Co o tym sądzicie? a, czarne kropki od maści i niedokładnie zmytych skrzepów, a żółć od Rivanolu.
 

Karq

New member
Dobra i po szwach. Ale to była rzeź. Kurna akurat mi rivanol się skończył i nie polałem całości odpowiednio obficie. Dodać mróz i godzinę czekania w gabinecie - kuźwa akurat na ten dzień tą chwilę wysuszyłem całość najbardziej jak się dało...
Kiedy wyciągnąłem sprzęt do czyszczenia z "nitów" się deczko przeraziłem widząc, jak mi żołądź zeskorupiał. Ale dobra. Lekarz zączął wyjmować jeden za drugim. Bolało jak cholera, ale cóż zacisnąć zęby i ijedziem. Im dalej w dół, bliżej wędzidełka, tam coraz gorzej. Aż do dotarliśmy do nokautu. Jeden z ostatnich był mocno pokręcony. Lekarz go podniósł i mnie przymroczyło. Przeciął i wyciągnął. A ja takiego bólu w życiu nie czułem. 9/10 może i 10/10. Mimowolnie wrzasnąłem, biało przed oczami się zrobiło. Ból poszedł falą po całym ciele, a małego jakby urwać miało. Cały mokry się zrobiłem a łapy mi się 15 minut trzęsły. Lekarz spojrzał i powiedział, że dość. Ostatnie dwa same wypadną po tygodniu. "Aż sam się spociłem". Po drugim takm uderzeniu chyba bym zemdlał, bo i mnie mroczyło jeszcze przez chwilę.

Maść to "Detreomycyna". Rozciągnąć, smarnąć, schować, zakleić. Mam 2 tubki. Używać obficie do wyczerpania zapasu, a powinno być OK. Szczęścliwie opuchlizna też jest normalna i powinna zejść za góra kilka dni.

Więc chyba wszystko poszło dobrze. Nawet się nie obejrzałem, kiedy minął tydzień od samego zabiegu. Teraz jeszcze ze 2-3 tygodnie i chyba na zawsze będę miał z głowy największy demotywator, jaki może spotkać mężczyznę. Ja się dziwię, jak ja z tym żyłem przez 18 lat. Jak ja dziewczyn jak ognia unikałem przez 18 lat... ehh panowie pozbywajcie się tego gówna jak szybko się da.

Za tydzień zrobię jakieś foto poglądowe i pokażę.
 

Agrafix

New member
Ten lek to na co Ci dal? Na bakterie?
Nie dawal nic na opuchlizne?

Szwy to przejebana sprawa :/, kazdy mowi, ze to szczypanie - pierdolenie i tyle, eh :?
 

Karq

New member
Przejebana, jeśli przyjdziesz na sucho. Jak się dobrze rozmiękcz, to powinno być ok. No mówię ja nokaut zaliczyłem dziś. Szew z wędzidełka przyprawił mnie o krzyk, telepanie łap przez 15 minut i zimne poty.

Maść typowo antybiotykowa. Na opuchliznę nic. Ale już sam odchodzi powoli
 

Agrafix

New member
No to jak odchodzi to ok, ew. chcialem cos doradzic jakby nie odchodzila ale to by byla tylko kolezenska porada bo doktórem nie jestem
 

Karq

New member
Nie no myślałem, że mnie coś strzeli dziś rano... Godzinę walczyłem z Wackiem, żeby schować żołądź. Po posmarowaniu maścią jest strasznie śliski. Nic już nie boli, więc próbowałem na różne sposoby... godzinę skubańca próbowałem wcisnąć. W końcu udało się. Tylko że miałem śliskie łapy i nie mogłem zakleić. Cała taśma od razu traciła klej od tego tłuszczu. Dodatkowo miałem tylko jedną rękę wolną, żeby trzymać to z czym stoczyłem walkę... W końcu 5 z kolei taśma się w miarę kleiła, to pierdzielnołem 5 warstw tak dla pewności.


W stanie spoczynku cały żołądź pcha się na światło. Mam ndzieję, że po jakimś czasie skóra sama będzie choć trochę zakrywać..
 

Karq

New member
Ale dziś zauważyłem różnicę... Mam nadzieję, że mogę tu takie rzeczy pisać ;p

Wcześniej podczas robienia sobie dobrze (mając na myśli dni, kiedy ciśnienie w rurach daje o sobie znań) "swobodnemu" wytryskowi przeszkadzał pierścień no i nadmiar skóry. "Waliłem" wręcz pod siebie.
Dziś, tydzień i dwa dni po zabiegu stwierdziłem, że trzeba w końcu spuścić ciśnienie. Delikatnie przygotowałem rekwizyty - papier i nowy opatrunek. Bez zbędnych ruchów doprowadziłem się do stanu nirvany... jak nie wypaliło. Musiałem myć ścianę. Nawet w papier prawie nie trafiłem. Współlokator na szczęście na zajęciach był, więc nie musiałem mu się tłumaczyć, czemu szoruję ścianę i podłogę ;p

Coraz bardziej podoba mi się sprzęt bez wad :)
 

Łazarz

New member
No to ładnie uważaj, żeby podczas sexu nie uszkodzic kobiecie organów wewnętrznych:)
Pokaż fotki jak masz możliwośc jak to wygląda w tej chwili bez szwów
 

Karq

New member
Nie no fura komóra git gitara. Wczoraj byłem u niego po zwolnienie z zajęć, na których nie byłem dzień po zabiegu. Siedziały jeszcze 3 szwy prawie rozpuszczone. Bezboleśnie wyjął i stwierdził, że nawet kreska nie zostanie :D.
No i ma rację. Dobrze to wygląda. Żołądź już tak nie dokucza jak jeszcze tydzień temu przy najmniejszym dotyku, są jeszcze tylko 2 dziury po ostatnich dwóch szwach na skórce, które się pewnie zaraz zrosną. Na wędzidełku JUŻ ani śladu ingerencji lekarza.

Za 1000zł... lepiej chyba nie mogłem trafić. Dobrzański URO Gdańsk - ocena:6/5
 

Loft

New member
Wątek jest to odświeżam. Dziś już jestem po zdjęciu szwów.
Moja historia
Doktor bardzo miły, ale bez przesady. Bardzo konkretny, widać, że fach ma w ręku. Pewny siebie, wie co robi. Bardzo przyjaźnie podchodzi do klienta / pacjenta. Zawsze na czas, dostępny pod telefonem (dostałem numer) w razie potrzeby. Gdy trzeba podjedzie do przychodni nawet w niedzielę. Pacjentów ma dużo, znaczy dobrą markę ma i moje doświadczenia to potwierdzają.
Doktor potwierdził u mnie stulejkę oraz za krótkie wędzidełko. Operację przeprowadził bardzo fachowo, na drugi dzień założył nowy i wyjaśnił jak zakładać opatrunki. Po tygodniu zdjął szwy.
Link do jego przychodni prywatnej
Ceny? Niewygórowane, zabieg 1050, wizyty po 50zł.

Jak na 8 dzień po zabiegu jestem bardzo zadowolony i polecam! :D
 

Loft

New member
Zostały 2 szwy to podjechałem i doktorek wyciągnął je bez problemu. Nic nie bolało i nawet kasy nie wziął. No i nie polecam mojego pomysłu czyli przecinanie szwu i wyciąganie samemu. Po paru browarach przeciąłem, pociągnąłem i poleciała krew jak głupia. Ogólnie rano usłyszałem tylko tekst (widąć nie domyłem podłogi) "coś Ty kurwa barana zabił w nocy w kiblu, że krew na podłodze?" :lol:
 

HDM

New member
Witam wszystkich

Wczoraj miałem zabieg u doktora Dobrzańnskiego. Porządny facet. Rzeczowy, konkretny ale nie olewający pacjenta. Zobaczymy jak skończy się cala moja przygoda ale w kwestii oceny lekarza jak do tej pory jestem bardzo zadowolony. Pielęgniarka i anestezjolog również bardzo sympatyczni.

Ktoś już wspominał że zabieg kosztuje 1050zł i ja także uważam ze jest to bardzo przyzwoita kwota. Gdyby ktoś uważął że jest wygórowana to pamiętajmy że w kwocie tej jest wliczone wynagrodzenie dla pielęgniarki oraz anestezjologa.

Polecam
 

jamalek

New member
witam ponownie bo dłuuugiej przerwie...jestem 1,5 roku po zabiegu i sprzęt działa jak nigdy...z tego co się doczytałem urwał się kontakt z dr Dobrzański...wielka szkoda bo ja osobiście jestem bardzo zadowolony z jego usług...w każdym razie powodzenia wszystkim, którzy są przed :)
 

cortezo

New member
ja również bardzo polecam doktorka, jestem ponad tydzień po zabiegu i jak na razie wszystko idzie w jak najlepszym kierunku :).
 

Podobne tematy

Do góry