Szybki raport po kilku dniach... po wizycie u lekarza i odcięcia sporej części pierścienia na drugi dzień większość zszywek odeszła, zostały 4 i tak od soboty się z nimi bujam
nie wiem czy im pomóc, czy poczekać, czy wysłać wezwanie do eksmisji... póki co reszta pierścienia dynda, bo miałem nadzieję, że pod wpływem grawitacji pociągnie za sobą tą zbuntowaną czwórkę, ale nic się takiego nie stało
Co radzicie?