No na powiklania to za dużego wpływu nie masz, jedynie co to sumienne dbanie o rane, higiena itd. bo u kazdego rekonwalescencja przebiega troche inaczej i każdy ma inny organizm.
Zabiegu nie ma się co bać, koniec końców robisz go po to żeby pozbyć się problemu. Sam tez się bałem, wiec rozumiem obawy ale ostatecznie nie jest to warte tego stresu.
Co do doktora, tak jak mówię prywatnie może się bardziej stara niz w szpitalu. Dopytaj dokładnie jak będzie ciał czy h&t czy l&t, bo z tego co z nim rozmawiałem juz na sali operacyjnej to odniosłem wrażenie że twierdził ze to jest na odwrót, w sensie blizna daleko od żołędzi to mówił ze to low a nie high. Mi ciasno zszył cięcie wtedy co mi osobiście nie pasowałoby bo finalnie nie rozwiązywało mojego problemu. Ogólnie techniczne źle nie zrobił z tego co mowil mi drugi lekarz no ale mi nie odpowiadało i funkcjonalnie i estetycznie. Ale to tak jak z kazdym innym lekarzem, jednemu pacjentowi będzie pasował natomiast drugiemu juz nie.