• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dlaczego lekarz mówi, że to nie stulejka?

kkk24

New member
Mam 24 lata. Gdy ściągam napletek podczas wzwodu czuje uścisk i ból. Dotyk żołędzi rownież sprawia mi ból. Niedawno prawdopodobnie miałem załupek, byłem w szpitalu gdzie bez żadnej chirurgi mi to naprawili i skierowali do urologa. Trafiłem na zabieg stulejki gdzie lekarz powiedział mi, że nie mam żadnej stulejki i to moje fanaberie bo ściągnął cały napletek gdy nie miałem wzwodu. Skąd ten ból przy ściąganiu napletka? Skąd więc sytuacja z załupkiem? Przy próbie stosunku z dziewczyną również poczułem ból gdy napletek zaczął schodzić. Co mi jest? Proszę o poradę skoro urolog nawet nie pomógł?
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Ale skad my mamy wiedzieć co ci jest jak nawet nie dales zdjęcia. Sam opis mowi ze mozesz miec stulejke, ewentualnie sam otwor napletka zbyt mały. Skoro sam wiesz ze nie jest dobrze i miales juz zalupek a jeden lekarz cie olal to najlepsza rada: idz do innego ktory cie nie oleje. Mowisz mu ze miales zalupek, ze w wzwodzie problemy i bol.
 

kkk24

New member
Stwierdziłem, że po opisie może ktoś coś stwierdzi, że miał tak lub podobnie?
Nieraz widziałem wpisy że można to wyćwiczyć itp, myślałem, że może coś takiego będzie konieczne, że trzeba będzie to wyćwiczyć. Wcześniej nie byłem świadomy, że coś jest nie do końca tak jak powinno.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Te cwiczenia to legenda ze moze cos kiedys komu pomogly ale jeszcze nikt nie widzial zdjecia przed i po. Chcesz ćwiczyć? Mozesz. Podczas kąpieli w cieplej wodzie rozciagac napletek. Jak masz mozliwosc to wsadzasz palce w napletek i rozciagasz otwor. Tylko nie mocno by nie popekala skora. Rozciągaj tak z miesiac lub dwa i moze cos tam luzniej będzie. Albo uznasz po paru dniach ze juz ci sie nie chce i olejesz system.
 

Ibuse

New member
Miałem podobną sytuacje. Kilka lat temu bylem u lekarza który po odprowadzeniu napletka w stanie spoczynku stwierdził, ze nie ma żadnej stulejki. Sprawe odpusciłem, jednak w tym roku byłem u innego lekarza, który od razu stwierdził ze to stulejka i skierował mnie na zabieg na fundusz. Także polecam udać się do innego urologa.
 

kkk24

New member
A czy jeżeli inny lekarz udowodni, że mam stulejkę to mogę "zmusić" tamten szpital jakimiś sposobami na szybszy termin niż kolejne kilka miesięcy oczekiwania i oczywiście o innego chirurga niż tego co miał mi robić zabieg? Czy pacjent ma w kwestii takiego błędu jakieś prawa?
 

Ibuse

New member
A z jakich jesteś okolic? wydaje mi się, ze lepiej poszukać innego urologa bo skoro tam są jakieś problemy to i z zabiegiem mogą byc problemy.
 

kkk24

New member
Małopolska. Zapisałem się prywatnie do innego. Ale chodzi mi o taką sytuację, że teraz prywatnie ten zabieg kosztuje około 1000zł plus koszty wizyty i konsultacji.
Czy w związku z tym, że chirurg z tamtego szpitala stwierdził, że nic mi nie jest i naraził mnie na spore koszty (prywatny zabieg) lub znowu strasznie długie oczekiwanie (gdybym chciał na NFZ) a zabieg mieć powinienem i udowodnił to inny lekarz to czy ja mogę żądać od tego szpitala szybszego terminu ( oczywiście zabieg chciałbym, żeby zrobił inny chirurg, nie ten, który stwierdził że mam fanaberie i nic mi nie jest) lub nawet zapłaty za zabieg prywatny, swego rodzaju "odszkodowania"?
 

Ibuse

New member
Ja z Rzeszowa polecam dr Kuźniara. Umawiasz sie na prywatną wizytę i jeśli jest podstawa medyczna to kieruje Cie na zabieg na nfz. A na zabieg nie czeka sie długo, kilka tygodni. Zabieg odbywa się w szpitalu ProFamilia, warunki super, a z doktorem cały czas mozesz byc w mailowym kontakcie.
 

prv

New member
A ja z Kuźniarem mam nie najlepsze doświadczenia. Teksty o przestraszonej nastolatce w odpowiedzi na pytania dot. innej niż całkowite usunięcie metodzie na rozwiązanie problemów z wędzidełkiem. Uparł się na jego usunięcie, prosiłem o to by zrobić to inaczej - nie udało się dogadać. Załatwiłem sprawę gdzie indziej. I cieszę się, że nie pozbyłem się wędzidełka. Parę pytań odnośnie zabiegu i zrobił się problem komunikacyjny.
Poza tym zauważyłem, że akurat ten lekarz lubuje się w obrzezaniach, usuwaniach - opisów plastyki, wydłużenia wędzidełka brak - na pewno zwiększa to "skuteczność wykonania" problemy na pewno nie wrócą, tylko nie zawsze konieczna jest aż tak głęboka interwencja, a co ty stracisz przy okazji, jeśli nie były konieczne tak radykalne rozwiązania to już twój problem a nie lekarza. A jak już pisałem miejsca na dyskusje w pewnym momencie nie ma - choć to ty jako pacjent masz prawo podjąć ostateczną decyzję bo to twoje ciało i twoje życie, i ty będziesz dalej się z tym woził.
Myślę, że w Krakowie spokojnie znajdziesz jakiegoś normalnego urologa.
 
Ostatnia edycja:

kkk24

New member
Nie takie było pytanie. Lekarza już znalazłem, chodzi o to co mogę zrobić względem poprzedniego lekarza i szpitala jeżeli wyjdzie, że NIE MIAŁ RACJI?
 

prv

New member
Właściwie to chyba nic. Gdyby coś spaprał i miałbyś na to wystarczające papiery, nagrania, podpisane ze zrozumieniem zgody to mógłbyś sprawę zgłosić do komisji przy urzędzie wojewódzkim albo wytoczyć sprawę cywilną, a tak jeśli masz odpowiednie papiery potwierdzające twoje słowa to możesz mu co najwyżej "reklamę" na forum zrobić, by ostrzec innych przed partaczem.
 

prv

New member
Lekarze to jedna z najbardziej bezkarnych grup zawodowych w tym kraju. Kruk krukowi oka nie wykole. W sądzie sędzia w razie wytoczenia sprawy powoła biegłego, którym będzie ... inny lekarz. Poczytaj ich kodeks etyki - do niedawna mieli zapisane że jeden na drugiego poza środowiskiem nie może nic powiedzieć złego, nawet jeśli widzi, że popełnia błąd i szkodzi pacjentowi. Na ok. 40 tys. ofiar błędów lekarskich skazanych jest kilkuset lekarzy, a prawo do wykonywania zawodu traci ... kilkunastu rocznie - za takie przewinienia jak ... zabójstwo, zgwałcenie pacjentki (podaję za Rzeczpospolitą i Stowarzyszeniem Primum Non Nocere). Tu właściwie możesz jeszcze próbować zgłosić to do NFZ (jeśli miało być robione na fundusz, ale nie liczyłbym na wiele) powinieneś zgromadzić dokumentację (kopię mają ci obowiązek wydać), ew. jak pisalem to do sądu ale to kosztuje, trwa i jeśli nic ci nie spaprał to pytanie czy warto tracić czas i się denerowować.
 

kkk24

New member
No i byłem u lekarza Tomasza Łogina, który nie dość że stwierdził stulejkę funkcjonalną to jeszcze coś z wędzidełkiem i przy okazji wodniaka. Także można powiedzieć że zauważył bardzo szybko TRZY!! dolegliwości, których tamten lekarz nie stwierdził i bardzo nieprzyjemnie mnie wyprosił ( szpital Rydygiera w Krakowie to był).
Co ja teraz mogę w takim przypadku zrobić? Mam prawo wymagać pokrycia kosztów innego specjalisty (byłem prywatnie) lub otrzymania szybszego terminu? Mogę złożyć jakąś skargę do szpitala lub NFZ albo pogrozić im, że to zrobię i zobaczyć co zaproponują?
 

AlbertWesker

New member
Strasznie uwziales sie na to zeby dostac odszkodowanie,rekompensate czy cos w tym stylu... Zrozum ze pacjent w tym kraju to bydlo. W tym kraju nawet zlodziej ma większe prawa niz ofiara.. Po prostu nie trafiles na odpowiedniego lekarza a ze poszedles prywatnie i nie jestes zadowolony to nikogo to nie obchodzi bo wizyta byla? byla, porade dostales? dostales a wiec lekarz wykonal" usluge"... Moze poszukaj w innym miescie ???
 

kkk24

New member
Nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Ochodziłem się wcześniej po poradniach i oczekałem ponad pół roku.
Byłem na fundusz w Krakowie gdzie już w dniu kiedy miałem mieć zabieg urolog stwierdził, że nie ma nic do zabiegu.
Poszedłem więc prywatnie do tego innego lekarza, który stwierdził to o czym piszę wyżej, jednak leczenie u niego wyjdzie koło 1000zł.
Dlatego pytam czy w związku z pomyłką tamtego lekarza gdzie byłem na fundusz mogę się czegoś domagać czy jedynym wyjściem jest albo zapłacić prywatnie lub czekać kolejne pół roku i liczyć, że sytuacja się nie powtórzy.
Proszę o porady z sensem :)
 

AlbertWesker

New member
Generalnie powiem Ci jak było u mnie. Trzech urologów na NFZ chciało mnie całkowicie obrzezać i mi się to nie uśmiechało. Dopiero jak poszedłem w Wawie prywatnie to usłyszałem o innych możliwościach. Fakt kosztowało mnie to 1500zł ale wszystko jest cacy, bez łaski, bez problemów, bez niedomówień. Czasami jednak warto zainwestować w siebie a nie wierzyć w dobroduszność NFZtu. Nie jest to niestety "na dobre i na złe".

Moim zdaniem nie możesz domagać się niczego od tamtego lekarza. Wedługi ich przepisów lekarz kieruje się dobrem pacjenta i jest decyzyjnym co do zabiegów. Jeśli uznał że nie potrzeba to nie potrzeba ( w swietle przepisów ) i prawda jest po jego stronie w takiej sytuacji niestety.
Zapłać prywatnie i miej spokój.
Pozdrawiam :)
 

McDeere

Member
A ja bym powiedział inaczej - jakby kultura prawna była w Polsce inna i ludzie nie baliby się z takimi problemami zgłaszać do poradni prawnych czy kancelarii, to facet by się 3 razy zastanowił zanim by ci powiedział, że nie trzeba. W Ameryce nie za takie pierdoły ludzie dostają olbrzymie odszkodowania, no ale u nas każdy trzęsie dupą, żeby wydać 200 za poradę prawną, lepiej zapłacić 1000 za zabieg bo jakiś buc powiedział, że nie ma potrzeby.
Ciekawe co będzie jak komuś zbada jądra i stwierdzi że wszystko jest w porządku, a za pół roku faceta nie będzie.
Z drugiej strony ja już temu facetowi kroić bym się nie dał.
 

Podobne tematy

Do góry