stulejka_med
New member
Witam,
W zwiazku z zaistniala sytuacja zaczynam sie niepokoic.
Jestem po operacji obrzezania i wydluzenia wedzidelka.
Jutro mijaja 3 tygodnie od zabiegu a ja dalej nosze szwy, ktore sie jeszcze nie rozpuscily. Lekarz zapewnial, ze rozpadna sie po 10-14 dniach.
Co jest z nimi nie tak? Mam w domu kabine i regularnie biore prysnic, nawet 2x dziennie chcac zapewnic srodowisko wodne dla szwow.
Czy moze to przez to ze nie mam wanny i nie mocze ich wystarczajaco dlugo?
Moje drugie pytanie jest: czy moge wrocic juz do treningow na basenie?
Niepokoi mnie tez sprawa luszczacej sie skory na zoledziu. Robia sie takie biale suche platki, jakby skorka schodzila. Czy to normalne?
Poza tym gdy sciagam napletek, pod spodem tuz za zoledziem zaobserwowalem ciemniejsze miejsce. Zle to wyglada. Jakby brudne, jakby grzyb... Probowalem to zmyc, ale nic sie nie dzieje. Czy to samo zejdzie? Mieliscie podobnie?
Poprosze o pomoc.
W zwiazku z zaistniala sytuacja zaczynam sie niepokoic.
Jestem po operacji obrzezania i wydluzenia wedzidelka.
Jutro mijaja 3 tygodnie od zabiegu a ja dalej nosze szwy, ktore sie jeszcze nie rozpuscily. Lekarz zapewnial, ze rozpadna sie po 10-14 dniach.
Co jest z nimi nie tak? Mam w domu kabine i regularnie biore prysnic, nawet 2x dziennie chcac zapewnic srodowisko wodne dla szwow.
Czy moze to przez to ze nie mam wanny i nie mocze ich wystarczajaco dlugo?
Moje drugie pytanie jest: czy moge wrocic juz do treningow na basenie?
Niepokoi mnie tez sprawa luszczacej sie skory na zoledziu. Robia sie takie biale suche platki, jakby skorka schodzila. Czy to normalne?
Poza tym gdy sciagam napletek, pod spodem tuz za zoledziem zaobserwowalem ciemniejsze miejsce. Zle to wyglada. Jakby brudne, jakby grzyb... Probowalem to zmyc, ale nic sie nie dzieje. Czy to samo zejdzie? Mieliscie podobnie?
Poprosze o pomoc.