Witam, pozdrawiam i te inne.
Mam 16 lat i mały problem. Praktycznie od dziecka cierpiałem na nadwrażliwość żołędzi, teraz "trenuję", starając się go uodpornić na ból, szorując go dłonią podczas kąpieli, czy polewając gorącą wodą. Ale nie o to mi chodzi. Kiedy w wieku 10 lat namiot zaczynał się już rozstawiać kąpieli wnerwiałem się, ponieważ podczas wzwodu nie mogłem go umyć - poprostu napletek nie dawał się ściągnąć. Teraz jest już lepiej, ściąga się, jednak z dyskomfortem. Zostawać zostaje, jednak podczas pełnej erekcji, czy oddawania moczu poprostu skóra uciska, co nie jest zbyt przyjemne - nie wyobrażam sobie przyszłych stosunków, gdzie szczytując będę piszczał z bólu do sufitu, albo przez uciskający napletek nie będę w stanie w ogóle go odbyć, o wytrysku i wtedy skurczach nie mówiąc. Podczas wzwodu odsłania się jedynie czubek żołędzi, zdjąć muszę ją sam, ręcznie. Do tego nie da się nią luźno poruszać ( tj. poprostu się masturbować ), bo sprawia mi to już ból. Obawiam się stulejki niepełnej, chociaż jestem praktycznie na 100% pewny, że ją mam. Tutaj nasuwa się pytanie - czy muszę z tym udać się do lekarza rodzinnego, a potem urologa, czy wystarczy po prostu "trenować" ściąganie i zakładanie w gorącej wodzie podczas kąpieli?
Mam też drugie pytanie - prawdopodobnie mam nadmiar skóry na penisie. W stanie spoczynku i zdjęciu skóry, bez trzymania jej, naciąga się ona z powrotem, a przy wzwodzie na prąciu robi się skórna fałdka, która powoli podlatuje do góry. Wygląda to mniej więcej tak - ( z góry przepraszam was bardzo za głupotę tego zdjęcia z sadistica.pl, ale nie chcę umieszczać zdjęć swojego przyrodzenia w internecie, nawet na forum zdrowotnym, a to akurat idealnie odwzorowuje mój prawdopodobny problem ) -
http://s4.ifotos.pl/img/d94194d38_nhnansr.jpg
Nie przesądza to o powinności uczestnictwa w zabiegu? Jeśli tak to proszę przynajmniej mi powiedzcie, jakie to uczucie, kiedy po obrzezaniu niecałkowitym "namiot się rozstawia", a żołądź szoruje po powierzchni majtkach. :?