Naciągaj napletek stopniowo, w bardzo ciepłej wodzie, do tego jakieś dobre szare mydło, możesz też moczyć to w roztworze z rumianku. Ściągaj napletek coraz dalej, jeśli sie nie uda za pierwszym posiedzeniem w wannie, to uda sie za drugim, trzecim, czy dziesiątym, ale powinno w końcu się udać. Jednak nie należy używać przy tym za dużo siły, jedynie energiczne ściąganie, lecz tak aby z kolei nie ściągać na chama widząc, że jest wyraźne przewężenie.
Jeśli nie uda się ściągnąć napletka i go rozćwiczyć, to z całego serca polecam obrzezanie - i tak, im wcześniej tym lepiej, im jesteś młodszy tym szybciej sie wszystko wygoi, a żołądź szybciej sie dostosuje do świata zewnętrznego.
Lekarz który mnie obrzezał opowiedział mi pewną anegdotę - miał kiedyś pacjenta z tzw. załupkiem, wymagającym natychmiastowego zabiegu. Facet dostał załupka podczas ostrego seksu z partnerką. Przy rozmowie z lekarzem powiedział, że cierpiał kiedyś na stulejkę, ale jakoś ją zaleczył ściągając mocno napletek, udało się, ale w czasie wzwodu nie schodził, więc ściągał go wcześniej przed wzwodem. No i napletek mu się tam jakoś mocno zablokował we wzwodzie podczas mocnej penetracji, tak, że musiał mieć zabieg!
Po opowiedzeniu mi tego doktor powiedział mi wtedy:
"Widzi Pan, według mnie decyzja o obrzezaniu całkowitym jest najlepsza, gdyż ma Pan stulejkę częściową, a nawet zaleczona stulejka częściowa nie gwarantuje braku problemów we współżyciu. No więc widzimy sie za 5 minut na sali operacyjnej. I proszę sie nie stresować, będzie dobrze!".
To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu..
Pozdrowienia!