fractapsyche
New member
Jak w temacie, bolało Was? Przed zabiegiem przewertowałem forum i zdawało mi się, że ten zabieg jest prawie bezbolesny. Właśnie z takim przekonaniem poszedłem na tą operację.
Podczas zabiegu przeżyłem szok! :shock: Nastawiałem się, że to będzie prawie bezbolesne, a tu nagle taki ból, że masakra! Pytam, bo odnoszę wrażenie, że tylko mnie coś takiego spotkało.
Na samym początku zabiegu czułem jakby znieczulenie WCALE nie działało! Jak mnie kłuli, czułem przeszywający ból. Czasem nie wytrzymywałem i krzyczałem z bólu, a potem ze strachu zacząłem się trząść... I tak było przez większość zabiegu, który trwał te 30-40 minut! Pod koniec było już nieco lepiej, jednak czasem czułem ten przeszywający ból. Lekarze tłumaczyli to w ten sposób, że nie wszystkie nerwy zostały znieczulone i to jest normalne...
Gdybym wcześniej wiedział jaki to będzie ból, to najprawdopodobniej zdecydowałbym się na narkozę - o ile w ogóle bym się zdecydował!!! :shock:
Drugie pytanie. Jestem właśnie po zabiegu i nie dopytałem lekarza czy szwy są samorozpuszczalne. Lekarz poinstruował mnie tylko jak mam się obchodzić ze swoim sprzętem i że po 2 tygodniach mam się zgłosić do kontroli do poradni urologicznej. Na forum jednak wyczytałem, że szwy nie zawsze są rozpuszczalne i podczas takiej kontroli są one ściągane i to boli jak jasny sk*****yn. Czy mogło się zdarzyć, że zostały mi założone szwy nierozpuszczalne? Jeśli tak, to czy jest jakaś szansa, że one mi same wypadną? Czy mogę je sobie próbować sam wydłubać? Jeśli tak, to po jakim czasie od wykonania zabiegu?
Jeśli się okaże, że mam jednak szwy nierozpuszczalne i za te 2 tygodnie będą mi je zdejmować, to ja pie**** Chyba tego nie wytrzymam psychicznie... Myślałem, że to już po wszystkim... Zabieg miałem robiony prywatnie i za 400zł, więc pewnie są te nierozpuszczalne, skoro tak tanio...
Zabieg miałem wykonany wczoraj wieczorem. Na razie minęła doba od zabiegu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i za pomoc.
Podczas zabiegu przeżyłem szok! :shock: Nastawiałem się, że to będzie prawie bezbolesne, a tu nagle taki ból, że masakra! Pytam, bo odnoszę wrażenie, że tylko mnie coś takiego spotkało.
Na samym początku zabiegu czułem jakby znieczulenie WCALE nie działało! Jak mnie kłuli, czułem przeszywający ból. Czasem nie wytrzymywałem i krzyczałem z bólu, a potem ze strachu zacząłem się trząść... I tak było przez większość zabiegu, który trwał te 30-40 minut! Pod koniec było już nieco lepiej, jednak czasem czułem ten przeszywający ból. Lekarze tłumaczyli to w ten sposób, że nie wszystkie nerwy zostały znieczulone i to jest normalne...
Gdybym wcześniej wiedział jaki to będzie ból, to najprawdopodobniej zdecydowałbym się na narkozę - o ile w ogóle bym się zdecydował!!! :shock:
Drugie pytanie. Jestem właśnie po zabiegu i nie dopytałem lekarza czy szwy są samorozpuszczalne. Lekarz poinstruował mnie tylko jak mam się obchodzić ze swoim sprzętem i że po 2 tygodniach mam się zgłosić do kontroli do poradni urologicznej. Na forum jednak wyczytałem, że szwy nie zawsze są rozpuszczalne i podczas takiej kontroli są one ściągane i to boli jak jasny sk*****yn. Czy mogło się zdarzyć, że zostały mi założone szwy nierozpuszczalne? Jeśli tak, to czy jest jakaś szansa, że one mi same wypadną? Czy mogę je sobie próbować sam wydłubać? Jeśli tak, to po jakim czasie od wykonania zabiegu?
Jeśli się okaże, że mam jednak szwy nierozpuszczalne i za te 2 tygodnie będą mi je zdejmować, to ja pie**** Chyba tego nie wytrzymam psychicznie... Myślałem, że to już po wszystkim... Zabieg miałem robiony prywatnie i za 400zł, więc pewnie są te nierozpuszczalne, skoro tak tanio...
Zabieg miałem wykonany wczoraj wieczorem. Na razie minęła doba od zabiegu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i za pomoc.