Jeżeli Ty wszystko sprowadzasz do wyglądu Twojego penisa, a inne ważniejsze wartości sprowadzasz na margines, to Twój problem jest w głowie, a nie w penisie. Każdy ma jakiego ma, i ze wszystkim tak jest, ze wzrostem, łysiną lub nie, chudy lub gruby, bogaty, biedny, mądry i mniej mądry. I co, według tego będziemy wartościować ludzi i eliminować, bo nie mieszczą się w idealnych ramkach? Nikt nie jest idealny, każdy znajdzie w sobie jakąś wadę lub braki, ale to nie jest powód, aby popadać w pesymizm i rozpacz, ale skupiać się bardziej na pozytywach niź negatywach.