Po prostu boli mnie penis. Byłem u wenerologów, urologa, chirurga...zrobiony komplet badań włącznie z cystoskopią, posiewem. Żadnych niepokojących zmian.
Mam malutkiego naczyniaczka (0.5mm x0.5mm) na końcu cewki moczowej tam gdzie się sika (sorry za to) Urolog musi że wszystko ok.
Jestem zrozpaczony. Penis po prostu boli, czasami po kąpieli lekko ból odchodzi, łagodnieje ale nie zawsze. Bardzo źle sypiam. Nigdy mi nic nie leciało z penisa czy coś. badanie na kiłę, itp porobione. Wszystko normalnie. Nigdy nie miałem gorączki. Jedynie nie zrobione było badanie na chlamydia trachomatis. Jednak jak napisałem nigdy mi nic nie ciekło czy coś. Prześwietlenie płuc zrobiłem nawet. Ma ktoś jakieś pomysły? proszę o pomoc. Czy to allergia jakaś czy może coś z żyłami?
Mam malutkiego naczyniaczka (0.5mm x0.5mm) na końcu cewki moczowej tam gdzie się sika (sorry za to) Urolog musi że wszystko ok.
Jestem zrozpaczony. Penis po prostu boli, czasami po kąpieli lekko ból odchodzi, łagodnieje ale nie zawsze. Bardzo źle sypiam. Nigdy mi nic nie leciało z penisa czy coś. badanie na kiłę, itp porobione. Wszystko normalnie. Nigdy nie miałem gorączki. Jedynie nie zrobione było badanie na chlamydia trachomatis. Jednak jak napisałem nigdy mi nic nie ciekło czy coś. Prześwietlenie płuc zrobiłem nawet. Ma ktoś jakieś pomysły? proszę o pomoc. Czy to allergia jakaś czy może coś z żyłami?