Hej Panowie! Piszę tutaj, bo może ktoś z Was zmagał się z podobnym problemem i jest w stanie coś mi zasugerować.
Jakiś miesiąc temu poczułem niewielki ból lewego jądra podczas wytrysku. Potem wszystko było OK, więc się nie przejmowałem. No ale niestety od tego momentu sytuacja powtarza się przy każdym wytrysku (a w zasadzie tuż przed), ból jest silniejszy i do tego dyskomfort utrzymuje się jeszcze z 1-2 h po.
Udałem się więc niedawno prywatnie do urologa. Cała wizyta trwała chyba 8 min (z USG!
). Stwierdził maleńkie żylaki powrózka (które według niego takich objawów dawać nie mogą) i zakończył wizytę informacją, że ten ból podczas wytrysku to... od kręgosłupa
I skierował do neurologa. Dla ścisłości: kręgosłup mnie nie boli. Zdarzyło się parę razy w życiu, że zabolał, ale to wszystko.
Czy ktoś z Was zetknął się z bólem jądra tylko podczas wytrysku? W internetach znajduję bardzo ogólne informacje. Wykluczam raczej infekcję - nie mam żadnych innych objawów
Jakiś miesiąc temu poczułem niewielki ból lewego jądra podczas wytrysku. Potem wszystko było OK, więc się nie przejmowałem. No ale niestety od tego momentu sytuacja powtarza się przy każdym wytrysku (a w zasadzie tuż przed), ból jest silniejszy i do tego dyskomfort utrzymuje się jeszcze z 1-2 h po.
Udałem się więc niedawno prywatnie do urologa. Cała wizyta trwała chyba 8 min (z USG!
Czy ktoś z Was zetknął się z bólem jądra tylko podczas wytrysku? W internetach znajduję bardzo ogólne informacje. Wykluczam raczej infekcję - nie mam żadnych innych objawów