• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Białe krostki na żołędzi i nadżerki

Zrezygnowany

New member
Przychodzę tutaj z moim problem, który trwa już półtora roku i wszyscy dermatolodzy i urolodzy, których odwiedziłem rozkładają ręce, a być może ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc. Poniżej moja historia:

20 września 2021 r. - złapałem rzeżączkę (posiew -> wynik +), którą najpierw leczyłem nieskutecznie Sumamed, a następnie Ceftriakson (dożylnie) + Doxycyclinum.
5 października 2021 r. - badanie kontrolne (posiew -> wynik -). Niby super, ale żołądź była czerwona i miałem (nie)specyficzne objawy, tj. skąpa wydzielina z cewki moczowej koloru białawego.
18 października 2021 r. - ponowny set badań (posiew w kierunku testu urogenitalnego): Mycoplasma/Ureaplasma (-), E. scherichia coli (-), Proteus spp./Providencia spp. (-), Pseudomonas spp. (-), Gardnerella vaginalis (-), Staphylococcus aureus (-), Enterococcus faecalis (-), Neisseria g. (-), Streptococcus agalactiae (+ dość liczne kolonie, szczep MLS), Candidia spp. (-), Trichomonas vaginalis (-).
20 października 2021 r. -> leczenie Doxycyclinum.
30 listopada 2021 r. -> rzeżączka negatywnie (?).
Dalej (nie)specyficzne objawy, tj. skąpa wydzielina z cewki moczowej koloru białawego i czerwona żołądź.
15 grudnia 2021 r. -> rzeżączka pozytywnie (posiew) -> leczenie Cetix tabl. + Azibiot
29 grudnia 2021 r. -> rzeżączka negatywnie
(Nie)specyficzne objawy, tj. skąpa wydzielina z cewki moczowej koloru białawego + białe krostki, a później nadżerki.
15 marca 2022 r. -> w PCR rzeżączka negatywnie, mycoplasma genitaliom (+) (leczenie Moloxin)
Leczenie maściami (fusacid H + agrosulfan, travocort, travogen, protopic): travocort pomagał (mniej więcej 10 dni smarowania i OK, a po dwóch tygodniach objawy pojawiały się znowu - białe krostki z ropą, które łatwo dało się zmazać, a pod nimi nadżerki)
27 lutego 2023 r. - Flucofast, ponieważ do tego doszły jakieś zmiany skórne na pośladkach - placki koloru czerwonawego, ale leczenie nieskuteczne;
20 marca 2023 -> PCR na:
  • HSV-1, HSV-2, Haemophilus ducreyi, Cytomegalovirus, Lymphogranuloma venereum, Treponema pallidum, Varicella-zoster virus;
  • Trichomonas vaginalis, Mycoplasma hominis, Ureaplasma urealyticum, Ureaplasma parvum, Chlamydia trachomatis, Mycoplasma genitalium, Neisseria gonorrhoeae.
  • Candida krusei, C. glabrata, C. dubliniensis, C. parapsilosis, C. tropicalis, C. albicans, C. lusitaniae.
  • wynik pozytywny na Gardnerella vaginalis -> leczenie Metronidazol
28 kwietnia 2023 r.: posiew nasienia -> streptococcus agalictiae (+++) liczne kolonie
25 kwietnia 2023 r. -> półpasiec - leczenie Heviran

Z informacji dodatkowych:
- Dermatolog nie chciał leczyć streptococcus agalictiae, ale wizyta u urologa poskutkowała tym, że biorę Clindamycin przez 1 miesiąc;
- W pierwszym badaniu z 2021 r. w antybiogramie streptococcus agalictiae był oporny na klindamycynę, ale w ostatnim posiewie nasienia już nie - czy to możliwe?
- smaruję teraz żołądź (5. dzień Clotrimazolem), ale efektów nie widzę - tak, wiem, trzeba stosować dłużej, żeby były efekty (jeśli to candida);
- robiłem testy alergiczne skórne i nic nie wyszło;
- na żaden ibuprom (jego składnik) uczulony nie jestem;
- jeden dermatolog postawił diagnozę Zapalenie żołędzi Zoona - ale to nie to.
- WAŻNE: chyba zauważam, że krostki pojawiają się w dniach, w których higiena intymna mogła nie zostać zachowana, np. tygodniowy urlop, gdzie prawie całe dnie spędziłem w basenie, podczas dwudniowej przeprowadzki, gdzie ciągle latałem z jakimiś rzeczami i się spociłem (również w miejscach intymnych), gdy miałem rotawirusa i leżałem kilka dni w łóżku na zmianę z wizytami w toalecie - higiena również nie została zachowana.
- brak aktywności fizycznej, alkohol, papierosy, kawa, śmieciowe jedzenie - tak, wiem - tutaj jest duże pole do poprawy.

Robiłem kiedyś tam posiew moczu i badanie ogólne i nic nie wykazało - co prawda, chyba mocz oddałem z pierwszego strumienia, zamiast środkowego - nie wiem jak duże znaczenie to może mieć.

Robiłem biopsję, ale wynik jest enigmatyczny dla każdego dermatologa, któremu to pokazuję, a brzmi on:
"Mikroskopia: Fragment tkankowy pokryty rozrośniętymi akantotycznie nabłonkiem wielowarstwowym płaskim z cechami hiperkeratozy, bez cech dysplazji. Drobne nadżerki. W podścielisku liczne poszerzone naczynia kapilarne oraz lokalizujący się głównie wokół naczyń naciek z komórek jednojądrowych z domieszką pojedynczych neutrofili. Nieznaczna egzocytoza i ogniskowa spongioza."
  • Przez cały powyższy okres byłem w stałym związku (dlatego też najprawdopodobniej po wyleczeniu rzeżączki złapałem ją ponownie; partnerka już przeszła leczenie)
  • Brak aktywności seksualnej od połowy marca 2023 r.
  • Obecnie bez stałego związku, ale za to z dolegliwościami ..
Wydałem już miliony na lekarzy prywatnych i badania.

Być może powinienem po zakończeniu antybiotykoterapii i stosowania maści/kremu ponownie wykonać PCR na wszystko co możliwe? Razem z posiewem moczu. Teraz zaczynam wątpić czy badania, które robiłem, były wykonane w odpowiednich odstępach po zakończeniu leczeń.

Ponadto zacząłem wątpić w skuteczność jakichkolwiek badań...

Robiłem też badanie mykologiczne z cewki i żołędzia i nic - chociaż wynik uzyskałem po 4 dniach, a przecież grzyby/dermatofity hoduje się 3-4 tygodnie? Być może jest to inny rodzaj grzyba, który nie "wychodzi" w posiewie? Walczę również z łupieżem - zarówno na skórze głowy, jak i na plecach. Dlatego też moja ostatnia, własna diagnoza to Malassezia furfur (ten sam grzyb co wywołuje łupież pstry). Czy to możliwe?

Czy istnieje coś takiego jak prorzeżączkowe zapalenie cewki moczowej?
Czy to "niedoleczona rzeżączka"? Ale wtedy w PCRach by coś wyszło, prawda?

Nie mam dolegliwości typu swędzenie, ból podczas oddawania moczu.

Zachowuję higienę 2 / dzień myjąc żołądź emolientem. Od 3 tyg. maczam również żołądź przez pół minuty w nadmanganianie potasu - ale bez zmian i zaczynają się pojawiać nowe małe czerwone krostki.

Na domiar tego wszystkiego wraz z początkiem mojej historii pojawił się ból po lewej stronie moszny. W USG powiększone żylaki powrózka nasiennego - zaplanowany zabieg.

Pół żartem, pół serio - dla kogoś kto mnie wyleczy chyba przekażę jakąś nagrodę.

Załączam zdjęcia. Te z krostkami i nadżerką jest z czerwca 2022 r., a trzecie zdjęcie z dziś.

Oczywiście obiecuję się podzielić prawidłową diagnozą i skutecznym leczeniem z Wami (jeśli tylko uda mi się to zdiagnozować).

Dziękuję

 

czesc002

New member
skoro byłeś w stałym związku to skąd się wzięła rzeżączka? jedno z was musiało zakazić drugie, tylko pytanie które kogo i od kogo...ktoś miał skok w bok.
 

Zrezygnowany

New member
Powracam z temat, bo zmiany dalej występują mimo leczenia najróżniejszymi maściami.
Travocort pomaga, ale zaraz potem krostki znowu się pojawiają.
Za dwa dni zaczynam leczenie Protopicem (dłuższe leczenie, bo tym też już kiedyś się leczyłem).

Rzeżączka nie jest przedmiotem mojej pomocy, więc nie widzę powodu na takie komentarze @czesc002 ..

Wklejam link do zdjęć i mam nadzieję, że będzie widoczne: https://files.fm/u/da7tak4pwr

Te krostki na zdjęciach wyglądają jeszcze dobrze, bo bez ich leczenia "zlewają się" i jest ich dużo ..
 

czesc002

New member
Powracam z temat, bo zmiany dalej występują mimo leczenia najróżniejszymi maściami.
Travocort pomaga, ale zaraz potem krostki znowu się pojawiają.
Za dwa dni zaczynam leczenie Protopicem (dłuższe leczenie, bo tym też już kiedyś się leczyłem).

Rzeżączka nie jest przedmiotem mojej pomocy, więc nie widzę powodu na takie komentarze @czesc002 ..

Wklejam link do zdjęć i mam nadzieję, że będzie widoczne: https://files.fm/u/da7tak4pwr

Te krostki na zdjęciach wyglądają jeszcze dobrze, bo bez ich leczenia "zlewają się" i jest ich dużo ..
Bo co? Prawda w oczy kole? Puściłeś się i tyle...a teraz masz tego przykre konsekwencje. Ja wszystko zrozumiem, jesteśmy tylko ludźmi, ale to jak można siebie okłamywać i innych już nie. Zwłaszcza na takim portalu jak ten. Bądź mężczyzną i przyznaj że złapałeś to nie będąc z kimś w związku, tylko poza nim.

Wracając do wątku, na forum raczej nie znajdziesz pomocy. Prześledź mój wątek to się dowiesz dlaczego. Skoro lekarze rozkładają ręce i nie są w stanie Ci pomóc, to pomogą jakieś randomy bez wiedzy i specjalizacji w internecie? Może to nie żaden objaw chorobowy tylko skutek uboczny poprzedniego leczenia? Ja ostatnio myślałem żeby uderzyć na jakiś duży ośrodek specjalistyczny w tej dziedzinie w dużym mieście wojewódzkim, skoro w małych powiatowych jestem traktowany na odczep się.
 

Podobne tematy

Do góry