• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Antybiotyki dotylkowo z jednoczesną termoterapią prostaty (dr Arqile Gjikondi)

kdkrkx

Member
Antybiotyki dotylkowo z jednoczesną termoterapią prostaty (dr Arqile Gjikondi)

https://m.facebook.com/gjikondiclinic/

https://cpnt.com.al/


Powyzej link do albanskiego doktora nazywa sie gjikondi jest nefrologiem,
ktory jak mniemam znalazl najbardziej skuteczna jak do tej pory
metode walki z ta choroba.
Metoda prosta: antybiotyk dotylkowo w formie cieczy rozpuszczone
w wodzie oraz urzadzenie anal heater (znane nam na forum jako ProTermic)
ktore nagrzewajac zwieksza przeplyw krwi w okolicach jelita grubego i prostaty
i antybiotyki najwyzsze stezenie punktowe dzieki temu w prostacie osiagaja.

Całą terapię (jaki antybiotyk w który dzien kuracji w jakiej ilosci)
doktor Gjikondi udostepnił w formie pdf, plikow graficznych,
mozna sobie pobrac na komputer. Mało tego ten nefrolog
umiescil filmy instruktażowe jak samodzielnie zaaplikowac sobie
antybiotyk, rozpuścić w strzykawce, jak włożyć anal heater itp.
(widac jest świadomy ze nie kazdy doktor bedzie chcial aplikować
leki dotylkowo), zwroccie tez uwage jakie male dawki sa antybiotyków
100mg, 50mg podczas gdy doustnie doktorzy przypisują 1000mg/doba.
Oprocz antybiotykow dotylkowo przepisuje na 3 tygodnie antybiotyk
doustnie wg. antybiogramu.
Opisuje ze na 300 pacjentach w ciagu 7 lat skuteczność 85%.

Wg. mnie ze strony tego doktorka nie ma naciagania (na konieczny
przyjazd do jego kliniki za kilkadziesiat tys Euro jak to robi odessa,
georgiadis, znany nam (nap)Letkiewicz z tarnowskich gór, czy też
remonowane kliniki leczenia prostaty ostatnio powstałe w polsce).
Nawet pisze ze nie trzeba drogich lotów, hoteli, a kuracja jest tania
i mozliwa do samodzielnej realizacji u siebie w domu.

Swoje CV, doswiadczenia z leczeniem prostatitis wszystko dokładnie
opisał, oraz jak doszedł do efektywnego osiagania wysokiego
stężenia leku w prostacie (nie stosując bolesnych zastrzykow
w prostate), i wie również ze fluorochinolony maja całą mase
negatywnych skutków ubocznych.
Jedyny problem to anal heater, protermic czy jak sie to ustrojstwo
nazywa. Malo ktory gabinet urologiczny w polsce ma to urządzenie.

Gdyby urolog konowal wam wmawial ze antybiotykow nie podaje
sie dotylkowo tylko doustnie lub dożylnie to jest to niewiedza z jego
strony, dotylkowo antybiotyki podaje sie narkomanom (bo maja
zniszczone zyly a doustnie je wypluwaja) i niemowletom
(bo nie mają żył w pelni wykształconych).

Paradoksalne również jest to ze z ta chorobą od lat nie mogą sobie
poradzic swiatowej slawy procesory, kliniki, medycyna zachodnia
proponujac kilkumiesieczne leczenie antybiotykami zamiast trwałego
wyleczenia a jakis tam nefrolog (nie urolog) z małego islamskiego
kraju leczy to banalną wręcz metodą.
 

kdkrkx

Member
Ze strony prostaty ogolnie jest znośnie - odczuwam czasem lekkie objawy, czasem niewiadomo czemu pobolewuje tyle ze ja naswietlam lampa z diodami na podczerwień juz trzeci rok (2x1h) podejrzewam ze gdyby nie to ze moj organizm po fluorochinolonach stracił możliwość regeneracji (innymi slowy jak u 100 latka) to prostata dawno juz bylaby wyleczona.
Jak odstawie to naswietlanie objawy wracają. W moim stanie ogolnego wyniszczenia organizmu jak po chemioterapii innej opcji leczenia juz nie mam. Bralem jeszcze NAC i wit C duze dawki ale niewiele mi to pomagalo na prostate.
Podejrzewam tez ze zrodlo zakazenia mam w pecherzykach (zbiorniku) nasiennym i prostata po wytrysku sie w kółko zaraża (ale to tylko moje podejrzenia).
Ogolnie w moim przypadku kalectwo po fluorochinolonach jest tysiac razy gorsze niz prostata.
 

kdkrkx

Member
Metody co opisalem nie testowałem (a szkoda bo w 2015r jak zachorowalem tej stronki na fb nie bylo), stronka doktora nefrologii Gjikondi powstała dopiero w 2017r a w 2018r bodajże umiescil film instruktażowy (chwała mu za to). Gdybym trafil na to forum z informacjami jak obecnie inaczejbym sie leczyl (przed antybiotykiem antybiogram i zadnych fluorochinolonow) baaa sam bym urologa prowadzil za raczke i chodzilbym jedynie po recepty na antybiotyki.
Ogolnie informacji na forum (nie tylko biezacym meskiezdrowie) teraz mamy sporo niz np. 10 lat temu, a przed erą internetu niestety szary czlowiek byl skazany na konowałow.

A czemu na pisalem o tej metodzie?
Bo w moim mniemaniu (na zdrowy chlopski rozum) daje najlepsze i szybkie efekty w wyleczeniu prostaty, bo nikt inny jej tu nie opisal, bo uzywa antybiotykow efektywnie, bo doktorek Gjikondi cokolwiek by o nim nie mowic nie wydaje sie byc naciagaczem.

I na koniec moja prośba, jesli ktokolwiek z Was by mial okazje leczyc sie metodą jak w temacie info na forum o efektach (zaraz po terapii, po roku, po 5, po 10 latach).
 

kdkrkx

Member
Wlasnie nie moge jej użyć gdyż każda najmniejsza ilosc antybiotyku w moim stanie po prostu wysle mnie w zaświaty, oprocz roznych antybiotykow dotylkowo bierze sie tez min 3 tygodnie antybiotyk doustnie tą metodą (wg. antybiogramu).
Mialem całą mase objawow z prostotą, m.in. bol w trakcie sikania, po wytrysku, cienki strumień moczu, generalnie tak jak wszyscy pelne spektrum objawów.
 

procek

Member
...Bo w moim mniemaniu (na zdrowy chlopski rozum) daje najlepsze i szybkie efekty w wyleczeniu prostaty, bo nikt inny jej tu nie opisal, bo uzywa antybiotykow efektywnie, bo doktorek Gjikondi cokolwiek by o nim nie mowic nie wydaje sie byc naciagaczem.

I na koniec moja prośba, jesli ktokolwiek z Was by mial okazje leczyc sie metodą jak w temacie info na forum o efektach (zaraz po terapii, po roku, po 5, po 10 latach)...

Przez te lata nauczyłem się nie działać "na zdrowy, chłopski rozum" bo zawsze jak coś testowałem bez konsultacji z lekarzem to tylko pogarszałem sprawę. Ostatni przykład to samodzielne masaże prostaty, które zaowocowały rozniesieniem bakterii na całą prostatę i zwiększenie dolegliwości, (pomimo faktu, że w posiewach nasienia nic nie było).
Podstawa to lekarz, który zrobi porządną diagnostykę. Jeżeli lekarz nie chce wykonać próby stameya to podziękować od razu i szukać kogoś innego. Następnie na podstawie wyników kuracja.
Jeżeli ktoś chce przetestować tą metodę (opisaną przez kdkrkx) to doradzam, że tylko po wcześniejszej konsultacji ze swoim zaufanym lekarzem i pod jego nadzorem bo jest duża szansa, że się coś spieprzy i pogorszy sprawę.
Ja, dziękować Bogu w końcu trafiłem na konkretnego lekarza i jestem w trakcie terapii. Czas pokaże co z tego wyjdzie
 

light1

New member
Ze strony prostaty ogolnie jest znośnie - odczuwam czasem lekkie objawy, czasem niewiadomo czemu pobolewuje tyle ze ja naswietlam lampa z diodami na podczerwień juz trzeci rok (2x1h) podejrzewam ze gdyby nie to ze moj organizm po fluorochinolonach stracił możliwość regeneracji (innymi slowy jak u 100 latka) to prostata dawno juz bylaby wyleczona.
Jak odstawie to naswietlanie objawy wracają. W moim stanie ogolnego wyniszczenia organizmu jak po chemioterapii innej opcji leczenia juz nie mam. Bralem jeszcze NAC i wit C duze dawki ale niewiele mi to pomagalo na prostate.
Podejrzewam tez ze zrodlo zakazenia mam w pecherzykach (zbiorniku) nasiennym i prostata po wytrysku sie w kółko zaraża (ale to tylko moje podejrzenia).
Ogolnie w moim przypadku kalectwo po fluorochinolonach jest tysiac razy gorsze niz prostata.
Witam Panie D..... , ponieważ nie mam już żadnego kontaktu e-mail i tel. zaginęły gdzieś, Proszę o kontak e-mail lub tel po majówce, teraz niech pan się naświetla 3x dziennie minimum, dodatkowo jak ma Pan czas stopy 1 razy dziennie program 1 dwa cykle. proszę wysłać aparat do upgrade software. Jest dostępny software prostatitis. tylko dla Pana jest możliwość dokupienia aparatu Protermic2, decyzję podejmuje pan, Ponadto możliwy jest upgrade aparat clasic który pan posiada. Zwiększone 4x zmienne pole magnetyczne ze zmienną polaryzacją pola magnetycznego oraz Matryca o 18%-19% wydajniejsza. myślę że po 2-3 miesiącach pozbędzie się pan zapalenia prostaty i zwiększy znacznie odporność.
Pozdrawiam Panie D......
 

kdkrkx

Member
Procek, widocznie za krótko chorujesz skoro nadal wierzysz ze przewlekle zapalenie prostaty jest uleczalne poprzez "wybitnych lekarzy z praktyka w renomowanych klinikach w usa i na zachodzie z tytulem profesora dr habilitowany" a finalnie i tak cie beda faszerowac antybiotykami doustnie (czasem dozylnie wysla do szpitala) ewentualnie dodadza jakis przeciwzapalny, rozluzniajacy mięśnie prostaty, operacje obrzezania, szczepionki na okres miesiaca/roku a choroba i tak wróci. No ale wiara góry przenosi.
Sam zwiedzilem 6ciu krakowskich lekarzy (z czolowki znany lekarz i 2 w mojej firmowej przychodni) po kilka wizyt u kazsego, labolatoria uj, posiewy moczu, spermy, plynu prostaty, bakterie ecoli, faecalis wszystko to w 2014/2015 wydane na to okolo 6tys (huj z kasa moge wydac i 60tys) gruba teczka wynikow wtedy i co? Kalectwo a prostata dalej nie wyleczona bo typowy polski konowal nie zna efektow ubocznych leków antybiotykow fluorogowna i to nie lekarz ponosi konsekwencji na cale zycie tylko ja (za to lekarz ma wille z basenem pod krakowem i mloda pielegniarke...).
Teraz pozwol ze wytlumacze ci o chodzi w przewleklym zapaleniu prostaty otóż czego zaden lekarz urolog ci nie powie NIGDY (bo straci ciebie jako klienta i zrodlo $):
- przewlekle zapalenie prostaty jest nieuleczalne antybiotykami (doustnie, dozylnie wszystko jedno) ostre jest wyleczalne antybiotykami ale przewlekle nie
- od wprowadzenia metody leczenia antybiotykami NIC SIE NIE DZIEJE w postepie leczenia tej choroby, nic nowego nie wymyslono, nic sie nie mowi o tej chorobie na zjazdach lekarskich sympozjach itp, rak prostaty owszem ale nie zapalenie, normalnie jakby ta choroba bylaby jakims tabu, a w zwiazku z tym zaden lekarz ze swojej inicjatywy nic innego nie wymysli, jego obowiazkiem jest dzialanie wg PROCEDUR (antybiotyki) i na tym jego rola sie konczy
- gdyby nie prostatitis polowa urologow wyladowala by na bruk, otoz najlepiejleczy sie choroby przewlekle: prostatitis, cukrzyca, lłuszczyca, chodzisz po recepty zostawiasz $ lekarzowi, firmie farmaceutycznej, aptekarzowi i to przez cale życie.
Noi pod koniec wizyty zazwyczaj udzielanie dobrych rad dochtorka: musi pan jakos zyc z tą chorobą, kazdego cos boli, kazdy na cos choruje itd.
I jeszcze 5 lat temu konsultacja urologa 100-200zl max.
Teraz patrze 400zl ... a za 5 lat 800. Zaloze sie ze szykuje sie kolejny strajk lekarzy o poswyzke (jak tylko skonczy sie nauczycielski).

Zeby nie bylo, nikomu nie odradzam chodzenia po doktorach, jak najbardziej rekomenduje wizyty lekarskie jeśli ktos juz dorwal dobrego (w swoim mniemaniu) lekarza, przedstawiania swoich propozycji leczenia i pytania o wszystko! Jesli urolog cierpliwie wyslucha, odpowiada na pytania, jest otwarty ok, jeśli nie uciekać i obsmarowac konowala na forum.
Natomiast po kilku latach choroby czlowiek zdaje sobie sprawe ile $ zostawil lekarzom, postepu w leczeniu brak i szuka pomocy na forum, ktore to forum jest olbrzymia bazą wiedzy, ktore to forum proponuje procku dokladnie poczytac od poczatku do konca w celu wyrobienia sobie własnej opinii o tej chorobie, lekarzach, wspolczesnej farmacji, biznesie zdrowotnym.
 

kdkrkx

Member
Co masazu prostaty na forum jest pelno tego, jeszcze raz rekomenduje przeczytanie go od poczatku do konca.
Otóż kazda metoda ma swoje efekty uboczne, masaz prostaty moze (ale nie musi) dac ulge na jakiś czas, a czasem pogorszyć sprawę.
W skrajnym przypadku bakterie po masażu moga przedostac sie do krwi i spowodowac sepse (przypadek opisany na forum osoba wyladowala w szpitalu).
Broń boze nie robi sie masazu w stanie ostrym (jak prostata jest goraca, rozpulchniona) tylko w stanie przewleklym.
Spora czesc lekarzy uznaje masaz prostaty za przeżytek, archaizm, to samo tyczy sie proby stameya co opisałeś.
 

procek

Member
Procek, widocznie za krótko chorujesz skoro nadal wierzysz ze przewlekle zapalenie prostaty jest uleczalne poprzez "wybitnych lekarzy z praktyka w renomowanych klinikach w usa i na zachodzie z tytulem profesora dr habilitowany" a finalnie i tak cie beda faszerowac antybiotykami doustnie (czasem dozylnie wysla do szpitala) ewentualnie dodadza jakis przeciwzapalny, rozluzniajacy mięśnie prostaty, operacje obrzezania, szczepionki na okres miesiaca/roku a choroba i tak wróci. No ale wiara góry przenosi.
Sam zwiedzilem 6ciu krakowskich lekarzy (z czolowki znany lekarz i 2 w mojej firmowej przychodni) po kilka wizyt u kazsego, labolatoria uj, posiewy moczu, spermy, plynu prostaty, bakterie ecoli, faecalis wszystko to w 2014/2015 wydane na to okolo 6tys (huj z kasa moge wydac i 60tys) gruba teczka wynikow wtedy i co? Kalectwo a prostata dalej nie wyleczona bo typowy polski konowal nie zna efektow ubocznych leków antybiotykow fluorogowna i to nie lekarz ponosi konsekwencji na cale zycie tylko ja (za to lekarz ma wille z basenem pod krakowem i mloda pielegniarke...).
Teraz pozwol ze wytlumacze ci o chodzi w przewleklym zapaleniu prostaty otóż czego zaden lekarz urolog ci nie powie NIGDY (bo straci ciebie jako klienta i zrodlo $):
- przewlekle zapalenie prostaty jest nieuleczalne antybiotykami (doustnie, dozylnie wszystko jedno) ostre jest wyleczalne antybiotykami ale przewlekle nie
- od wprowadzenia metody leczenia antybiotykami NIC SIE NIE DZIEJE w postepie leczenia tej choroby, nic nowego nie wymyslono, nic sie nie mowi o tej chorobie na zjazdach lekarskich sympozjach itp, rak prostaty owszem ale nie zapalenie, normalnie jakby ta choroba bylaby jakims tabu, a w zwiazku z tym zaden lekarz ze swojej inicjatywy nic innego nie wymysli, jego obowiazkiem jest dzialanie wg PROCEDUR (antybiotyki) i na tym jego rola sie konczy
- gdyby nie prostatitis polowa urologow wyladowala by na bruk, otoz najlepiejleczy sie choroby przewlekle: prostatitis, cukrzyca, lłuszczyca, chodzisz po recepty zostawiasz $ lekarzowi, firmie farmaceutycznej, aptekarzowi i to przez cale życie.
Noi pod koniec wizyty zazwyczaj udzielanie dobrych rad dochtorka: musi pan jakos zyc z tą chorobą, kazdego cos boli, kazdy na cos choruje itd.
I jeszcze 5 lat temu konsultacja urologa 100-200zl max.
Teraz patrze 400zl ... a za 5 lat 800. Zaloze sie ze szykuje sie kolejny strajk lekarzy o poswyzke (jak tylko skonczy sie nauczycielski).

Zeby nie bylo, nikomu nie odradzam chodzenia po doktorach, jak najbardziej rekomenduje wizyty lekarskie jeśli ktos juz dorwal dobrego (w swoim mniemaniu) lekarza, przedstawiania swoich propozycji leczenia i pytania o wszystko! Jesli urolog cierpliwie wyslucha, odpowiada na pytania, jest otwarty ok, jeśli nie uciekać i obsmarowac konowala na forum.
Natomiast po kilku latach choroby czlowiek zdaje sobie sprawe ile $ zostawil lekarzom, postepu w leczeniu brak i szuka pomocy na forum, ktore to forum jest olbrzymia bazą wiedzy, ktore to forum proponuje procku dokladnie poczytac od poczatku do konca w celu wyrobienia sobie własnej opinii o tej chorobie, lekarzach, wspolczesnej farmacji, biznesie zdrowotnym.

Ok, współczuję również tobie jak i każdemu na tym forum i życzę powrotu do zdrowia. Przedstawiłem mój punkt widzenia, który podtrzymuję. Na razie muszę spróbować walki u obecnego lekarza, chociaż niepokoją mnie jego teksty przy badaniu mojej rozpulchnionej prostaty, że "z punktu widzenia lekarza bingo, trafiony".
Którego z lekarzy w Krakowie możesz polecić do leczenia przewlekłego zapalenia? Ja pomijając drobnych leszczy sprawdzałem jeszcze Maciukiewicza ale on z tych, którzy podczas wizyty chcą się ciebie jak najszybciej pozbyć (poczekalnia pełna ludzi) i twierdzi że "tak już będzie bolało" i "nic się nie dzieje". Wyleczył mnie z fecalisa i na tym koniec.
 

procek

Member
Mam jeszcze tydzień antybiotyku. Potem muszę odczekać dwa tyg. i zrobić wymaz z cewki i próbę stameya. Na tą chwilę redukcja dolegliwości o 40%. Za wcześnie żebym wyraził opinię na jego temat, zobaczę po badaniach co udało się wybić. Z tego co przekazał to mogą się zdarzyć dwa scenariusze - urośnie inna bakteria która była wstrzymywana przez wykrytą e.coli , albo bakteria będzie wybita a dolegliwości pozostaną ze względu na zniszczone zakończenia nerwowe.
 
Zakończenia nerwowe niszczy stan zapalny ? Czy antybiotyki?

Po jakim okresie od początku choroby może dojść do ich zniszczenia ? Czy to indywidualna sprawa ?
 

procek

Member
Zakończenia nerwowe niszczy stan zapalny ? Czy antybiotyki?

Po jakim okresie od początku choroby może dojść do ich zniszczenia ? Czy to indywidualna sprawa ?

Nie wiem, nie dopytałem. Są tu pewnie bardziej zorientowani w temacie. Wolałbym żeby padła bakteria i ustąpiły objawy ale w tej serii leków na to nie liczę bo biorę je już 3 tygodnie a objawy jeszcze są.
 

Kkuz

Member
Mam jeszcze tydzień antybiotyku. Potem muszę odczekać dwa tyg. i zrobić wymaz z cewki i próbę stameya. Na tą chwilę redukcja dolegliwości o 40%. Za wcześnie żebym wyraził opinię na jego temat, zobaczę po badaniach co udało się wybić. Z tego co przekazał to mogą się zdarzyć dwa scenariusze - urośnie inna bakteria która była wstrzymywana przez wykrytą e.coli , albo bakteria będzie wybita a dolegliwości pozostaną ze względu na zniszczone zakończenia nerwowe.

To ten wybitny powiedział Ci o zniszczonych zakończeniach nerwowych? To bardzo interesujący wątek, szczególnie w kontekście tego, że wiele osób skarży się na nabytą nadwrażliwość na zimno dolnej połowy ciała i nikt tego nie potrafi wyjaśnić.
 

B28

New member
Hej Procek, mógłbyś się podzielić jakimiś wieściami jak postępy od tego czasu? Też miałem okazję poznać Gołąbka i nie wiem czego się dalej spodziewać.
 

Podobne tematy

Do góry