Czesc wszystkim,
Jak w tytule, jestem właśnie 7 dzień po zabiegu obrzezania całkowitego w klinice CliniCare w Krakowie z powodu częściowej stulejki i krótkiego wedzidelka. Mam 19lat.
Koszt 1200zł, czas trwania Ok 40min, zabieg był prawie bezbolesny, za wyjątkiem ostatnich szyć. Mój organizm bardzo szybko zajął się miejscowym znieczuleniem przez co końcowe 3 szycia były odczuwalne, a ostatnie z nich wręcz na żywca . Ogólnie strach miał wielkie oczy, a sam zabieg taki nie był, gdyby nie świadomość tego co się właśnie dzieje, to byłoby ok. Po zabiegu dr Jakubowski /profesjonalny i miły lekarz, szczerze polecam/ przekazał zalecenia, opatrunek do zmiany po 24h, kolejne tworzone ze zwiniętego kompresu jałowego, prącie trzymac do góry, używać octanisept, i zażywać Ibuprofen 400mg jako ochrona przed możliwym zapaleniem. Żadnych dodatkowych specyfików. Po zabiegu wróciłem transportem publicznym 70 km do domu, nic nie czułem, jedynie lekki dyskomfort.
Po ściągnięciu opatrunku ujrzałem całkiem przyjemny widok (o to bałem sie najbardziej), w przeciwieństwie do niektórych przypadków na forum jakich się naoglądałem. Brak zaschniętej krwi, czysta skóra, szwy co 0.5cm, cięcie z pozostawionym napletkiem wewnętrznym. Zobaczymy jak się wszystko zagoi, ale raczej High and Tight. Mój maly przyjaciel 1 dnia wyglądał jak innych po tygodniu.
Jak w tytule, jestem właśnie 7 dzień po zabiegu obrzezania całkowitego w klinice CliniCare w Krakowie z powodu częściowej stulejki i krótkiego wedzidelka. Mam 19lat.
Koszt 1200zł, czas trwania Ok 40min, zabieg był prawie bezbolesny, za wyjątkiem ostatnich szyć. Mój organizm bardzo szybko zajął się miejscowym znieczuleniem przez co końcowe 3 szycia były odczuwalne, a ostatnie z nich wręcz na żywca . Ogólnie strach miał wielkie oczy, a sam zabieg taki nie był, gdyby nie świadomość tego co się właśnie dzieje, to byłoby ok. Po zabiegu dr Jakubowski /profesjonalny i miły lekarz, szczerze polecam/ przekazał zalecenia, opatrunek do zmiany po 24h, kolejne tworzone ze zwiniętego kompresu jałowego, prącie trzymac do góry, używać octanisept, i zażywać Ibuprofen 400mg jako ochrona przed możliwym zapaleniem. Żadnych dodatkowych specyfików. Po zabiegu wróciłem transportem publicznym 70 km do domu, nic nie czułem, jedynie lekki dyskomfort.
Po ściągnięciu opatrunku ujrzałem całkiem przyjemny widok (o to bałem sie najbardziej), w przeciwieństwie do niektórych przypadków na forum jakich się naoglądałem. Brak zaschniętej krwi, czysta skóra, szwy co 0.5cm, cięcie z pozostawionym napletkiem wewnętrznym. Zobaczymy jak się wszystko zagoi, ale raczej High and Tight. Mój maly przyjaciel 1 dnia wyglądał jak innych po tygodniu.
Ostatnia edycja: