• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

5 h po.

Michu87

Member
Hej. Dzis o 9 mialem zabieg. Sam zabieg nieco bolesny. Chyba kwestia ludzkiego organizmu na bodźce. Znieczulenie puściło około godziny po. Ogolnie bolało w miejscach nakłuć ale to chyba naturalne. Jak radziliście sobie z higiena przez najbliższe 2 ponoc najgorsze dni?
 
Wiesz co nie doradzę Ci, ale lektura z tego tematu powinna Ci pomóc.
 
Sorry czytałem tam pobieżnie kiedyś... Byłem pewien że tam same rady i cenne info, a tu niespodzianka kłótnia tam była meh. Żebyś nie musiał szukać...
Nie ma za co.
 

Michu87

Member
Wiesz co nie doradzę Ci, ale lektura z tego tematu powinna Ci pomóc.
Tez jestes po obrzezaniu staplerem?
 

Michu87

Member
Jak ze spaniem w nocy? W dzien pozabiegowy . Zalecenie lekarza bylo aby trzymać go pionowo ale spac na plecach ciężko całą noc. Wacek jest owinięty jak mumia tutanchamona tylko widać kawalek żołędzi.
 

Trolo

Well-known member
No to możesz sobie zażyć coś p/bólowego dostępnego w aptece.
Polecam opatrunki uciskowe na nocne wzwody, żeby szwów nie rozerwało.
Higiena to octenisept po sikaniu. Reszta według zaleceń lekarza.
 
Tez jestes po obrzezaniu staplerem?
Nie, nie. Ja dopiero planuję zabieg. Dałem tylko temat gdzie inny user napisał mi rady. Mój nick tam jest, bo mi odpowiedział. Ja tylko miałem plastykę wędzidełka ponad 3 lata temu. A co do obrzezania to poczytaj te rady tego usera co mi odpowiedział powinno trochę pomóc rozwiać wątpliwości.
 

bluewizard

New member
Siema.
Z Twojego pytania do Squarexa wnioskuję, że zostałeś potraktowany staplerem.
Mi lekarz kazał zmienić opatrunek po 24h. Zatem do pierwszego prysznica poczekałem na drugi dzień (tym bardziej, że mnie straszliwie łeb bolał, ale to chyba nie od zabiegu, tylko stres i niewyspanie). Prysznic z opatrunkiem (nie waliłem wodą po nim, ale jak coś poleciało to się nie przejmowałem tym), dopiero po wyjściu i osuszeniu całego ciała odpakowałem pacjenta i tu ważna wg mnie informacja... jak jesteś wrażliwy, rób to na siedząco :D ja przykozaczyłem trochę i robiłem to na stojąco przed lustrem, błyskawicznie usiadłem jak zobaczyłem ten widok. Nie przejmuj się tym, że będzie widać sporo zaschniętej krwi - to normalne. Umyłem pacjenta wodą z szarym mydłem w płynie. Potem zgodnie z zaleceniami posmarowałem emofixem i zaopatrzyłem...
Jak przy myciu poleci trochę krwi - nie przejmuj się tym. Tak samo nie przejmuj się jak za pierwszym razem Ci opatrunek nie wyjdzie. Ja użyłem zwykłego bandaża elastycznego i się zsuwał, Na drugi dzień zawinąłem w kohezyjny i było git.
No i pamiętaj, żeby pierścień z zszywkami był poniżej żołędzi, ja pierwszym razem nie upewniłem się i po odpakowaniu (na szczęście po paru godzinach bo opatrunek mi zjeżdżał) zauważyłem, że trochę odkształcił się na żołędzi...
 
Kurła już czytając "krew" przechodzą mnie ciarki. Ja tam wrażliwy, będąc na sadisticu na hardzie to bym nie posiedział na przykład, a różne rzeczy widziałem tam... Ja po plastyce wędzidełka pamiętam jak byłem kilka minut po zabiegu to od razu się popatrzyłem jak wygląda mój przyjaciel czego potem bardzo żałowałem, bo jak odprowadziłem to strasznie bolało no i krew trysnęła całe spodenki zakrwawione. Kurde chyba przemyślę ten zabieg dobrze, albo się odpowiednio przygotuję lub znajdę kogoś kto się będzie mną zajmował w czasie rekonwalescencji przecież jak ja zobaczę taki widok krwawiącego mojego małego to mi się słabo zrobi... Chociaż no mam motywacje wiem, że z moim sprzętem jest coś nie tak i obrzezanie całkowite hight&tight by załatwiło wszystko + jeszcze wazektomia (u mnie oczywiście nie że komuś polecam) i jestem spełniony. A czemu ja chcę wazektomie, a no dlatego że nie chcę skazywać drugiego człowieka na przegryw. Doświadczyłem ostracyzmu społecznego, raz prawie umarłem, bo chciałem się zabić i prawie mi się udało gdyby nie szybka pomoc leżałbym już 2 rok w piachu... Teraz generalnie mam spokój, ale czasami jest mi ciężko.
 

Michu87

Member
Siema.
Z Twojego pytania do Squarexa wnioskuję, że zostałeś potraktowany staplerem.
Mi lekarz kazał zmienić opatrunek po 24h. Zatem do pierwszego prysznica poczekałem na drugi dzień (tym bardziej, że mnie straszliwie łeb bolał, ale to chyba nie od zabiegu, tylko stres i niewyspanie). Prysznic z opatrunkiem (nie waliłem wodą po nim, ale jak coś poleciało to się nie przejmowałem tym), dopiero po wyjściu i osuszeniu całego ciała odpakowałem pacjenta i tu ważna wg mnie informacja... jak jesteś wrażliwy, rób to na siedząco :D ja przykozaczyłem trochę i robiłem to na stojąco przed lustrem, błyskawicznie usiadłem jak zobaczyłem ten widok. Nie przejmuj się tym, że będzie widać sporo zaschniętej krwi - to normalne. Umyłem pacjenta wodą z szarym mydłem w płynie. Potem zgodnie z zaleceniami posmarowałem emofixem i zaopatrzyłem...
Jak przy myciu poleci trochę krwi - nie przejmuj się tym. Tak samo nie przejmuj się jak za pierwszym razem Ci opatrunek nie wyjdzie. Ja użyłem zwykłego bandaża elastycznego i się zsuwał, Na drugi dzień zawinąłem w kohezyjny i było git.
No i pamiętaj, żeby pierścień z zszywkami był poniżej żołędzi, ja pierwszym razem nie upewniłem się i po odpakowaniu (na szczęście po paru godzinach bo opatrunek mi zjeżdżał) zauważyłem, że trochę odkształcił się na żołędzi...
Jak zabezpieczał
 
Do góry