CHLONKA W BLASZCE WEWNĘTRZNEJ
Witam, jestem 5 dobę po zabiegu obrzezania całkowitego, napletka wewnętrznego mam zostawione niezbyt wiele (podobno około 1cm) i dodatkowo wycięty cały napletek + plus trochę skóry trzonu, ponieważ również była chyba już trochę chora i żeby chlonka schodziła. Jak widać na załączonych zdjęciach niestety, ale utrzymuje się chlonka cały czas, nie jest jakaś duża, ale powoli się martwię o nią. Lekarz mówi, że teoretycznie powinno być raczej dobrze ponieważ usuneliśmy większość blaszki wewnętrznej, stulejkę a teraz jeszcze dodatkowo fragment skóry trzonu.
Robię ciasne opatrunki, noszę ku górze, biorę tabletki, unikam wysiłku i jestem ciekaw waszego zdania czy jest się czym martwić i kiedy może ona zejść i czy może tak pozostać w sensie taka faldka? Nie wydaje się żeby było jakoś wąsko, może po prostu mój organizm potrzebuje więcej czasu. Co o tym sądzicie?
Witam, jestem 5 dobę po zabiegu obrzezania całkowitego, napletka wewnętrznego mam zostawione niezbyt wiele (podobno około 1cm) i dodatkowo wycięty cały napletek + plus trochę skóry trzonu, ponieważ również była chyba już trochę chora i żeby chlonka schodziła. Jak widać na załączonych zdjęciach niestety, ale utrzymuje się chlonka cały czas, nie jest jakaś duża, ale powoli się martwię o nią. Lekarz mówi, że teoretycznie powinno być raczej dobrze ponieważ usuneliśmy większość blaszki wewnętrznej, stulejkę a teraz jeszcze dodatkowo fragment skóry trzonu.
Robię ciasne opatrunki, noszę ku górze, biorę tabletki, unikam wysiłku i jestem ciekaw waszego zdania czy jest się czym martwić i kiedy może ona zejść i czy może tak pozostać w sensie taka faldka? Nie wydaje się żeby było jakoś wąsko, może po prostu mój organizm potrzebuje więcej czasu. Co o tym sądzicie?
Ostatnia edycja: