Witam szanowne grono, jestem u skraju załamania. Jutro mija 4 tygodnie od zabiegu usunięcia stulejki a stan pojego ptaka woła o pomstę do nieba. Moczę go w korze dębu na zmianę z rumiankiem, noszę do góry...już nie wiem co o tym myśleć. Czy już odkładać kasę na poprawkę? Poradzicie coś?https://files.fm/u/3dxw8gf44