Dzień 12 - Witam, chciałbym zadać kilka nurtujących pytań co do oceny wykonanego zabiegu. Zamieszczam pierwszy raz zdjęcia z odprowadzonym napletkiem (ściągam napletek od 6 dnia, ale dopiero teraz zamieszczam takie zdjęcia).
Oto foto:
Bilans po 12 dniach... na napletku pozostały jeszcze 4 szwy natomiast na wędzidełku cały czas są wszystkie (jest ich 7, wiem że wypadają najdłużej). Odciąganie napletka w stanie spoczynku nie sprawia jakichś kłopotów. Natomiast w wzwodzie jest to niemożliwe, pewnie ze względu na opuchliznę. Nocne wzwody stają się coraz mniej bolesne i w miarę udaje mi się przespać noce. Tak jak wspominałem na wstępie chciałbym zadać kilka pytań.
1.Czy nie uważacie że opuchlizna powinna już zacząć powoli "schodzić" (moczę codziennie penisa w rumianku i mydlinach z szarego mydła, dodatkowo przemywam rywanolem).
2.Nurtują mnie dziwne plamy powstałe na żołędzi oraz na skórze (po odciągnięciu napletka) dotyk tych miejsc sprawia w miarę duży ból, co to może być?
3.Jak według was wygląda poprawione wędzidełko? Czy wystarczy do odciągnięcia napletka w stanie wzwodu?
Wiem że zadaje wiele pytań, ale przejmuje się czy wszystko będzie w porządku. Kolejną wizytę kontrolną mam dopiero 15 marca, dlatego wcześniej chciałbym poznać waszą opinię, a nie od razu lecieć ze wszystkim do lekarza. Jednak wiem że jeśli będę musiał udać się do niego wcześniej na pewno to uczynię. Liczę na odpowiedzi, pozdrawiam.