• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

3 dni po obrzezaniu

Kacperos0

New member
Cześć, czytałem trochę forum ale chcę konkretnie spytać odnośnie higieny. Wczoraj wieczorem pierwszy raz, 48h po zabiegu zmieniałem opatrunek, spryskiwalem penisa i opatrunek tylko i wyłącznie octeniseptem. Opatrunek udało się zdjąć prawie bezproblemowo i delikatnie zmoczonego tym octeniseptem penisa owinalem 5x złożonymi na pół gazikami 10x10 (tak zrozumiałem że mowil lekarz) i owinalem taśma. Po każdym sikaniu spryskuje zoladz octeniseptem i wycieram lekko wacikiem.
1.Czy to jak to robię jest w porządku? Czy przemywanie samym octeniseptem wystarcza dla prawidłowego gojenia? Powinienem moczyć go w rumianku lub wodą czy wystarcza samo przemycie wspomnianym octeniseptem?
2. Stosować cos na to górę żołędzi zeby przestala być taka ciemna czy obrzęk zejdzie sam z siebie? (zdjęcia w linku niżej)

 

Humanista

Active member
Ja nie moczyłem w rumianku, tylko przemywałem 2 razy dziennie wodą z lactacydem (szare mydło też ok), po myciu lekko wycierałem przytykając waciki i na koniec psikałem octeniseptem. Na podrażnienia żołędzi stosuję Calmapherol, może być też inna maść niesterydowa na podrażnienia. Też bym Ci radził, bo dość zaczerwieniony ten czubek. Ale obrzęk tak czy owak zejdzie z czasem, maść tylko zmniejszy ilość naskórka, który nieuchronnie się złuszczy, no i będzie mniej boleć.

Nakładasz aż 5 gazików 10x10? Trochę dużo, ja na początku dawałem dwa i na to bandaż kohezyjny, a teraz już tylko jeden gazik.
 

Kacperos0

New member
Ja nie moczyłem w rumianku, tylko przemywałem 2 razy dziennie wodą z lactacydem (szare mydło też ok), po myciu lekko wycierałem przytykając waciki i na koniec psikałem octeniseptem. Na podrażnienia żołędzi stosuję Calmapherol, może być też inna maść niesterydowa na podrażnienia. Też bym Ci radził, bo dość zaczerwieniony ten czubek. Ale obrzęk tak czy owak zejdzie z czasem, maść tylko zmniejszy ilość naskórka, który nieuchronnie się złuszczy, no i będzie mniej boleć.

Nakładasz aż 5 gazików 10x10? Trochę dużo, ja na początku dawałem dwa i na to bandaż kohezyjny, a teraz już tylko jeden gazik.
Lekarz pokazywał mi jak to robić i powiedział że 5, więc tak zrobiłem i w sumie nie krwawi i dobrze trzyma ale może mniej by starczyło, zamiast bandaża kohezyjnego przykleiłem przylepcem tkaninowym i dzisiaj wieczorem zobaczę jak się odklei. Kazał mi zmieniać opatrunek raz dziennie, więc mam nadzieję że wystarczy. Przemywales wsadzając penisa do jakiegoś kubka z tą wodą zmieszana z lacatydem czy polewales sobie delikatnie? Który dzień u ciebie że teraz teraz tylko jeden?lbgazik
 

Humanista

Active member
Przez pierwsze dni nalewałem wody do kubka, polewałem leciutko żołądź, a potem przemywałem lactacydem i spłukiwałem tak samo. Po tygodniu już polewałem lekko pod prysznicem. Fajny patent to trzymać palec na żołędzi i dopiero polewać, wtedy ta lejąca się woda tak nie szokuje, bo receptory już odbierają dotyk. Teraz jestem 3 tyg po, a jeden gazik zacząłem stosować 2 tyg po.

5 gazików nie zaszkodzi, tylko jeśli trzymasz go w górze, to u nasady mogą porobić się takie małe siniaki po całym dniu. Ja tak miałem jak stosowałem 2 gaziki i na to dość grubą opaskę elastyczną, dlatego potem przeszedłem na cieńszy bandaż kohezyjny. Ale szybko zeszły, także nie jest to ogromny problem.
 

Kacperos0

New member
Ja nie moczyłem w rumianku, tylko przemywałem 2 razy dziennie wodą z lactacydem (szare mydło też ok), po myciu lekko wycierałem przytykając waciki i na koniec psikałem octeniseptem. Na podrażnienia żołędzi stosuję Calmapherol, może być też inna maść niesterydowa na podrażnienia. Też bym Ci radził, bo dość zaczerwieniony ten czubek. Ale obrzęk tak czy owak zejdzie z czasem, maść tylko zmniejszy ilość naskórka, który nieuchronnie się złuszczy, no i będzie mniej boleć.

Nakładasz aż 5 gazików 10x10? Trochę dużo, ja na początku dawałem dwa i na to bandaż kohezyjny, a teraz już tylko jeden gazik.
i od kiedy zacząłeś stosowac Calmapherol,
Przez pierwsze dni nalewałem wody do kubka, polewałem leciutko żołądź, a potem przemywałem lactacydem i spłukiwałem tak samo. Po tygodniu już polewałem lekko pod prysznicem. Fajny patent to trzymać palec na żołędzi i dopiero polewać, wtedy ta lejąca się woda tak nie szokuje, bo receptory już odbierają dotyk. Teraz jestem 3 tyg po, a jeden gazik zacząłem stosować 2 tyg po.

5 gazików nie zaszkodzi, tylko jeśli trzymasz go w górze, to u nasady mogą porobić się takie małe siniaki po całym dniu. Ja tak miałem jak stosowałem 2 gaziki i na to dość grubą opaskę elastyczną, dlatego potem przeszedłem na cieńszy bandaż kohezyjny. Ale szybko zeszły, także nie jest to ogromny problem.
A po ilu dniach zacząłeś smarować ta maścią, mam bardzo wrażliwą i obolałą żołądź teraz i obawiam się że będzie ciężko posmarować. Rozpuszczalne szwy nie puszczą od wody z lactacydem? Dzięki za odpowiedzi.
 

Humanista

Active member
>i od kiedy zacząłeś stosowac Calmapherol,

Po niecałym tygodniu. Nawet nie wmasowywałem jej w zołądź, bo za bardzo drażniło, tylko tak pokrywałem w miarę niewielką ilością w zaczerwienionych miejscach raz dziennie. Teraz dalej stosuję jak widzę podrażnienie, w końcu żołądź ciągle o coś ociera. Ale już od tygodnia nie mam nadwrażliwości, więc jest luz ze smarowaniem i myciem.
 

Podobne tematy

Do góry