materiay4e
New member
Witajcie,
Jest to mój pierwszy temat więc witam wszystkich forumowiczów
Mam 20 lat.
Od prawie 2 lat cierpię na (jak sie niedawno okazało) Liszaja twardzinowego zanikowego. Objawia się on tym że na wędzidełku i na zakończeniu napletka mam tzw biały "nalot". Nie swędzi mnie on ale niestety powoduje stulejkę (zawęża już i tak mocno wąski napletek a w zasadzie jego zakończenie).
Myslałem z początku że to jakaś grzybica w czym mnie utwierdzał dermatolog (darmowa wizyta z nfz-tu). Zapisane przez niego maście nie pomagały więc się wybrałem do prywatnego dermatologa który stwierdził liszaja. Następnie odwiedziłem też prywatnie urologa w celu konsultacji (smarować maściami i czekać na (mało) prawdopodobne efekty czy od razu "ciąć". Wybrałem tą pierwszą opcję i smarowałem maściami (protopic oraz jakaś maść zrobiona przez aptekę na zamówienie na bazie wit E + tabletki piascledine) przez ostatnie 3 miesiące. Jak się pewnie domyślacie maście nic a nic nie pomogły więc dlatego w czwartek mam zamówioną kolejną wizytę u urologa w celu umówienia się na obrzezanie i obgadaniu co i jak. Wybrałem pełne obrzezanie + wycięcie wiązadełka. Jeśli to możliwe to wybiorę obrzezanie metodą High&Tight bo efekt jaki daje ta metoda jest wg mnie najbardziej estetyczna
Napiszcie mi ewentualnie jakieś rady (jaki rodzaj znieczulenia wybrać itp) przed i po zabiegu
)
Pozdrawiam,
Eryk
ps. jak chcecie mogę podrzucić fotki
Jest to mój pierwszy temat więc witam wszystkich forumowiczów
Mam 20 lat.
Od prawie 2 lat cierpię na (jak sie niedawno okazało) Liszaja twardzinowego zanikowego. Objawia się on tym że na wędzidełku i na zakończeniu napletka mam tzw biały "nalot". Nie swędzi mnie on ale niestety powoduje stulejkę (zawęża już i tak mocno wąski napletek a w zasadzie jego zakończenie).
Myslałem z początku że to jakaś grzybica w czym mnie utwierdzał dermatolog (darmowa wizyta z nfz-tu). Zapisane przez niego maście nie pomagały więc się wybrałem do prywatnego dermatologa który stwierdził liszaja. Następnie odwiedziłem też prywatnie urologa w celu konsultacji (smarować maściami i czekać na (mało) prawdopodobne efekty czy od razu "ciąć". Wybrałem tą pierwszą opcję i smarowałem maściami (protopic oraz jakaś maść zrobiona przez aptekę na zamówienie na bazie wit E + tabletki piascledine) przez ostatnie 3 miesiące. Jak się pewnie domyślacie maście nic a nic nie pomogły więc dlatego w czwartek mam zamówioną kolejną wizytę u urologa w celu umówienia się na obrzezanie i obgadaniu co i jak. Wybrałem pełne obrzezanie + wycięcie wiązadełka. Jeśli to możliwe to wybiorę obrzezanie metodą High&Tight bo efekt jaki daje ta metoda jest wg mnie najbardziej estetyczna
Napiszcie mi ewentualnie jakieś rady (jaki rodzaj znieczulenia wybrać itp) przed i po zabiegu
Pozdrawiam,
Eryk
ps. jak chcecie mogę podrzucić fotki