Shoken1234
New member
Cześć, aktualnie jestem 2 dni po zabiegu staplerem, dziś w nocy był straszny ból żołędzi po pierwszym prysznicu, oczywiście nie lałem wody bezpośrednio na małego ale wydaje mi się że jest dość mocno wysuszony.
Zmiany opatrunku są dość bolesne bo gaza przykleja się do rany, lekarz kazał mi tylko 2 razy dziennie psikać octeniseptem na linię szwów, robię wszystko jak mi kazał, noszę sprzęt do góry, i zmieniam opatrunki najczęściej jak mogę lecz na żołędzi pojawiła się lekko żółta bezzapachowa maź, i nie mogłem się jej pozbyć, próbowałem gazikiem nasączonym wodą i później octeniseptem ale musiałem zostawić na noc bo nie chciałem za bardzo podrażnić. Stulejkę miałem wrodzoną i lekarz podczas zabiegu mówił że coś się zrosło i musiał wycinać coś skalpelem i dlatego będzie się goić dłużej w moim przypadku. Myślicie że posmarować czymś żołądź czy na razie zostawić jak jest tylko spróbować przemyć tą maź?
Zmiany opatrunku są dość bolesne bo gaza przykleja się do rany, lekarz kazał mi tylko 2 razy dziennie psikać octeniseptem na linię szwów, robię wszystko jak mi kazał, noszę sprzęt do góry, i zmieniam opatrunki najczęściej jak mogę lecz na żołędzi pojawiła się lekko żółta bezzapachowa maź, i nie mogłem się jej pozbyć, próbowałem gazikiem nasączonym wodą i później octeniseptem ale musiałem zostawić na noc bo nie chciałem za bardzo podrażnić. Stulejkę miałem wrodzoną i lekarz podczas zabiegu mówił że coś się zrosło i musiał wycinać coś skalpelem i dlatego będzie się goić dłużej w moim przypadku. Myślicie że posmarować czymś żołądź czy na razie zostawić jak jest tylko spróbować przemyć tą maź?