Witam, jestem 12 dni po zabiegu stulejki metodą okrężnego nacięcia napletka. Nie wiem dokładnie jaka metoda została zastosowana. ponieważ nie uzgadniałem tego z lekarzem (tak wiem nieodpowiedzialnie). Kilka dni po zabiegu zaczęły wypadać mi szwy, ostatni (przy wędzidełku) rozerwał się podczas nocnej erekcji, żadnej krwi ani nic, lecz dzisiaj w nocy obudziła mnie nocna erekcja i zobaczyłem wiele krwi. Przedostatnie zdjęcie przedstawia stan aktualny a ostatnie (gdzie trzymam palcami) stan jaki miał przed rozerwaniem się tej rany. Czy wygląda to dobrze? Czuje lekki ucisk przy wzwodzie i z tego co widziałem w spoczynku mogę maksymalnie odciągnąć napletek a przy wzwodzie czuje lekki ból. Co o tym sądzicie? (zdjęcia w połowicznej erekcji, ponieważ lekki dotyk wprawia małego w mocną erekcję)