Witam serdecznie Panowie
Chciałem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami po zabiegi usunięcia stulejki. Jak już pewnie się orientujecie ja jestem już 12 dzień po zabiegu i szczerze zachęcam wszystkich którzy mają podobny problem do załatwienia tej sprawy raz na zawsze. Wiem ze swojego doświadczenia, że dużym problemem jest zdecydować się na pierwszy krok. Ja osobiście tłumaczyłem sobie, że jeszcze dam radę, ze to w zasadzie tak bardzo nie przeszkadza w życiu. Ale któregoś dnia postanowiłem to w końcu załatwić. Przełamując trochę wstydu (pomogło mi w tym to forum) poszedłem w końcu do urologa i tak jak myślałem diagnoza była jedna stulejka. Potem termin zabiegu i tu trochę strachu o ból (niepotrzebnie) i sam zabieg. Ja zdecydowałem się na znieczulenie ogólne (różnica w cenie tylko 300 zł a przespanie całego tego zabiegu bezcenne). Po wszystkim dwie godzinki odpoczynku i do domu z zaleceniami lekarza. No i pierwsza noc i pierwsze zwody troszeczkę nieprzyjemne ale pomógł opatrunek który miałem nosić 24 h. Kolejna noc już prawie spoko, a trzecia tak jak bym nie miał nic robione przy sprzęcie. Obecnie mam już tylko jeden szewek przy wędzidełku. A interes wygląda rewelacyjnie, żadnych opuchnięć, czy ran, nie ma krwi ani innych płynów na po prostu jest super. I tu mam do Was pytanie jak jest z tym sexem ?? Czytałem że trzeba czekać miesiąc ale to jest straszna masakra !! Może jednak ktoś z Was ma inne doświadczenia w tym temacie. Prześle Jeszcze kilka zdjęć dla oceny przez większych specjalistów w tej dziedzinie niż ja.
Chciałem podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami po zabiegi usunięcia stulejki. Jak już pewnie się orientujecie ja jestem już 12 dzień po zabiegu i szczerze zachęcam wszystkich którzy mają podobny problem do załatwienia tej sprawy raz na zawsze. Wiem ze swojego doświadczenia, że dużym problemem jest zdecydować się na pierwszy krok. Ja osobiście tłumaczyłem sobie, że jeszcze dam radę, ze to w zasadzie tak bardzo nie przeszkadza w życiu. Ale któregoś dnia postanowiłem to w końcu załatwić. Przełamując trochę wstydu (pomogło mi w tym to forum) poszedłem w końcu do urologa i tak jak myślałem diagnoza była jedna stulejka. Potem termin zabiegu i tu trochę strachu o ból (niepotrzebnie) i sam zabieg. Ja zdecydowałem się na znieczulenie ogólne (różnica w cenie tylko 300 zł a przespanie całego tego zabiegu bezcenne). Po wszystkim dwie godzinki odpoczynku i do domu z zaleceniami lekarza. No i pierwsza noc i pierwsze zwody troszeczkę nieprzyjemne ale pomógł opatrunek który miałem nosić 24 h. Kolejna noc już prawie spoko, a trzecia tak jak bym nie miał nic robione przy sprzęcie. Obecnie mam już tylko jeden szewek przy wędzidełku. A interes wygląda rewelacyjnie, żadnych opuchnięć, czy ran, nie ma krwi ani innych płynów na po prostu jest super. I tu mam do Was pytanie jak jest z tym sexem ?? Czytałem że trzeba czekać miesiąc ale to jest straszna masakra !! Może jednak ktoś z Was ma inne doświadczenia w tym temacie. Prześle Jeszcze kilka zdjęć dla oceny przez większych specjalistów w tej dziedzinie niż ja.