Witam wszystkich, jestem 1,5 miesiąca po zabiegu obrzezania z zostawionym wędzidełkiem (szyte staplerem), nadal mam oponkę jak na zdjęciach. Lekarz powiedział, że może się ona wchłaniać nawet kilka miesięcy. Resztę napletka który pozostał nakładam na żołądź i staram się nosić penisa skierowanego do góry. Szwy wypadły w 3 tygodniu i od tego czasu nie widzę większej poprawy. Zdjęcia przedstawiają aktualny stan, po tygodniowej abstynencji od masturbacji, której unikam aby nie nabiegało krwią. Stosuje żele Aescin i Venescin oraz krem Cepan na blizny. Nie podoba mi się jak to wygląda i niepokoi mnie to, tym bardziej, kiedy przejrzałem nieco wątków na tym forum, które kończyły się drugim zabiegiem. Co o tym myślicie, wygląda normalnie czy możliwe, że będzie trzeba robić zabieg poprawkowy? Mile widziane opinie fachowców i osób, które przechodziły to samo. Oto link do zdjęć w spoczynku i wzwodzie: https://ibb.co/album/e0roov