Za dużo jest zmiennych żeby cokolwiek tu zdziałać niestety. U mnie dochodzi fakt, że przebyłem operacje biodra w międzyczasie, mogło coś tam się zadziac niestety, drugie biodro też szwankuje więc w miednicy mam duże spięcia i anomalie mięśniowo/nerwowe co też może mieć wpływ. Od kiedy mam problemy z erekcją mam też może 15-20% czucia w członku w porównaniu z tym co kiedyś więc może jakiś nerw uszkodzony.
Ja libido mam, nawet teraz gdy mam kryzys psychiczny przez erekcję to nadal czuję popęd a w gaciach żadnej reakcji. Gdzieś w ciele musi być przyczyna takiego stanu, nie ma bata, ale podejście lekarzy jest takie jakie jest. Skoro krew ok, Doppler ok to idź to psychologa, nie ważne, że objawy kompletnie nie wskazują na psychikę. Mało tego, nie ważne że seksuolog-psycholog stwierdził, że na tym tle nie mamy zbyt wiele do roboty to i tak lekarz powie - znajdź innego psychologa. Z drugiej strony, nie ma co obwiniać lekarza, on swoje zrobił, a cudotwórcą nie jest.