Cześć w miniony piątek (13.06) miałem zabieg całkowitego obrzezania. W znieczuleniu ogólnym.
W piątek i sobotę chodziłem w opatrunku. Trochę przedwcześnie od niedzieli bez opatrunku. Zgodnie z zaleceniami smaruje żołądź oliwką i prawie wszystko wydaje się ok. Prawie - prącie jest trochę opuchnięte przez co nie widzę szwów, a nie chce za bardzo naciągać żeby nic nie pękło.
Nie mogę zapanować nad strumieniem, ale domyślam się, że to ze względu na jakąś wewnętrzną opuchliznę cewki.
Z leków biorę tylko augmentin + suplement MultiURI.
Po jakim czasie u was ustąpiła nadwrażliwość żołędzia?
jak chodzę w luźnych bokserkach nie ma większego problemu - raz na jakiś czas się mocniej otrze i zaboli/poczuje dyskomfort. Większy problem jest ze standardowymi gaciami, do których chętnie bym wrócił.
Macie jakieś sposoby żeby szybciej wyrobić tolerancje?
Wizytę kontrolną mam za tydzień (23.06)
W piątek i sobotę chodziłem w opatrunku. Trochę przedwcześnie od niedzieli bez opatrunku. Zgodnie z zaleceniami smaruje żołądź oliwką i prawie wszystko wydaje się ok. Prawie - prącie jest trochę opuchnięte przez co nie widzę szwów, a nie chce za bardzo naciągać żeby nic nie pękło.
Nie mogę zapanować nad strumieniem, ale domyślam się, że to ze względu na jakąś wewnętrzną opuchliznę cewki.
Z leków biorę tylko augmentin + suplement MultiURI.
Po jakim czasie u was ustąpiła nadwrażliwość żołędzia?
jak chodzę w luźnych bokserkach nie ma większego problemu - raz na jakiś czas się mocniej otrze i zaboli/poczuje dyskomfort. Większy problem jest ze standardowymi gaciami, do których chętnie bym wrócił.
Macie jakieś sposoby żeby szybciej wyrobić tolerancje?
Wizytę kontrolną mam za tydzień (23.06)