Jak to patyka do prostaty? Myślałem, że po masażu stercza patyka to się wsadza do cewki do której w wyniku masażu wydzielił się płyn ze stercza.
Czasami, u niektórych osób trudno jest wywołać wypływ wydzieliny z prostaty. U mnie właśnie tak jest. Lekarz masował przez kilka minut i nic.
Dlatego jedyną pewną na 100% metodą jest krótki masaż prostaty 30-45 sekund i potem kładziesz się na plecach, a lekarz wsadza Ci do penisa do cewki aż po obszar prostaty (ok 12 cm) patyczek do pobierania. Wtedy mamy 100% pewności, że nabieramy płyn z prostaty.
Po dzisiejszej porażce jest już na 200% pewien, że tylko metoda z patyczkiem do cewki/prostaty jest pewna. To tak jak metoda egzekucji poprzez odcięcie głowy - mamy 100% pewności, że gość nie przeżyje. Masaż w wypływem albo wyjedzie albo nie. Jak jest mało to miano bakterii może nie wyjść. To gówniana metoda - jak test moczu po masażu prostaty - aby wyszedł to musisz mieć kosmiczną ilość bakterii w prostacie.
W zasadzie to ten lekarz był mi potrzebny tylko do wypisania Biseptolu. Uderzam teraz 960 mg x 2 dziennie przez miesiąc.
Do tego dał mi Cenephron.
Ostatnio testowałem też naturalne leczenie dziwne:
- plastry chińskie LuckLife Bin Huo przyklejane na pępek - przyklejamy na 2 dni potem przerwa 2-3 dni i ponownie. Tak kilka sztuk.
- Tiens Codyceps - jakieś grzyby na wzmocnienie odporności i dodanie sił. Codziennie 2x2 tabletki.
Co ciekawe te metody chińskie działają. Możecie je stosować. Przypisała mi je ruska lekarka, przyjmująca w Gdańsku, która czyta z oka i leczy takimi metodami. Po tych grzybach człowiek ma bardzo dużo energii, jest silniejszy i ma ochote na seks nawet przy chorej prostacie!!!
Ja będę kontynuował te chińskie metody jako dodatek do Biseptolu. Za kilka dni ponowię Strovac 3 zastrzyki co 10 dni.
W leczeniu prostaty polecam porządne wytryski, ale z kobitą, a nie masturbacja. Jednak przynoszą poprawę.