• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Implant prącia

commonlynxx

Active member
@dieselpower też zauważ, że przy naturalnej erekcji tkanka w penisie wypełnia się krwią i rozpycha cały narząd a tu implant zwiększając objętość rozpycha tkanki.
Też ciekawią mnie odczucia po wszczepieniu implantu, ale skoro zewnętrznymi powłokami penisa czuje się doznania to chyba taki "napompowany" daje podobne podczas stosunku czy onanizmu. Też kwestia odczuwania samego implantu mnie ciekawi i jego "naporu" na okoliczne tkanki.

Loro czyli po prostu musisz nastawić się, że co 10-15 lat będziesz musiał kupić "nowe auto". Wiadomo kupa kasy, ale to wydatek warty pokrycia.
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
@dieselpower też zauważ, że przy naturalnej erekcji tkanka w penisie wypełnia się krwią i rozpycha cały narząd a tu implant zwiększając objętość rozpycha tkanki.
No przecież wiem na jakiej zasadzie działa erekcja ;)
Dlatego się zastanawiam co w sytuacji gdy raz na jakiś czas jednak organizm wywola naturalny wzwód i krew chciała by popłynąć. Tak samo odczucia w zwisie, w koncu te cylindry są w penisie i mimo tego że nie są napompowane to mogą np jakiś dyskomfort powodować.
 

loro

New member
Póki ktoś nie ma takiego problemu to zabieg wszczepienia implantu to abstrakcja.

Ciekawi mnie jak wygląda stymulacja takiego "sztucznie nadmuchanego" pisiora, doznania z naturalnego wzwodu są chyba inne niż wywołanego sztucznie. W końcu to z mózgu idzie impuls. :unsure:
I co z naturalnymi wzwodami po wszczepieniu takiego implantu? Gdyby się takowe przytrafiły oczywiście. W końcu w ciałach jamistych wsadzone sa te cylindry do napełniania.
Do niedawna to też była dla mnie totalna abstrakcja. Kiedy pierwszy raz usłyszałem taką sugestię od lekarza, mój mózg automatycznie to wypierał. Robiłem wszystko, żeby temu zaprzeczyć. Obsesyjnie zacząłem przeszukiwać internet, pisać na forach, czytać najnowsze badania naukowe i desperacko chodzić po lekarzach, szukając rozwiązania. Oczywiście przechodziłem przez skrajnie złe stany psychiczne - depresję, notoryczne myśli samobójcze.

Teraz, po praktycznie roku, kiedy moje ED jest już naprawdę w tragicznym stanie, trochę się z tym oswoiłem. Podchodzę do tego zadaniowo, na chłodno. Mam problem medyczny i muszę go rozwiązać.

Co do odczuć - to nie jest jakaś gigantyczna różnica, ale jednak jest inaczej i trzeba się do tego przyzwyczaić. Teraz masz w sobie element ciała obcego. W zwisie penis wygląda inaczej - jest dużo większy niż wcześniej. Nigdy się nie kurczy, nawet pod wpływem zimna, stresu czy zmęczenia. Kiedy go dotykasz, można łatwo wyczuć tuby. Pierwsze pompowania bywają bolesne i wgl. pierwszy stosunek będzie prawodopobnie bolesny i trzeba na niego poczekać co najmniej 6 tyg po operacji. Na początku trochę trwa, zanim nauczysz się pompować go do końca. Do samej pompki w mosznie też trzeba się przyzwyczaić. Średnio zajmuje to jakieś 9 miesięcy, zanim wszystko zacznie wydawać się naturalne. Potem po prostu staje się to częścią Twojego ciała, częścią Ciebie.

Jeśli chodzi o naturalne wzwody, to nawet z implantem możesz mieć częściowe erekcje - takie, że penis trochę się powiększy razem z żołędziem. Ale pełnej naturalnej erekcji już nigdy nie osiągniesz, nawet po zażyciu PDE5 czy iniekcji.
 

loro

New member
@dieselpower też zauważ, że przy naturalnej erekcji tkanka w penisie wypełnia się krwią i rozpycha cały narząd a tu implant zwiększając objętość rozpycha tkanki.
Też ciekawią mnie odczucia po wszczepieniu implantu, ale skoro zewnętrznymi powłokami penisa czuje się doznania to chyba taki "napompowany" daje podobne podczas stosunku czy onanizmu. Też kwestia odczuwania samego implantu mnie ciekawi i jego "naporu" na okoliczne tkanki.

Loro czyli po prostu musisz nastawić się, że co 10-15 lat będziesz musiał kupić "nowe auto". Wiadomo kupa kasy, ale to wydatek warty pokrycia.
Doznania i czucie się nie zmieniają, jedynie sam mechanizm osiągania erekcji jest inny.

Raczej trzeba się nastawić na te 10 lat, bo przeglądając fora, widzę, że właśnie taka jest średnia trwałość implantu. Jeśli jednorazowy koszt wynosi 70 tysięcy złotych, to rozkładając to na 10 lat, wychodzi około 7 tysięcy rocznie, czyli 600 zł miesięcznie. To niemały koszt, ale uważam, że absolutnie wart swojej ceny. Tym bardziej że, jak wspominałem wcześniej, przez 11–12 lat mojego ED wydałem już pewnie podobną kwotę na różne formy leczenia, a problem wciąż nie został rozwiązany.

Teraz będę miał spokój na najbliższe lata. Jestem też pewien, że za 10 lat pojawią się kolejne generacje implantów, a za kolejne 10 lat jeszcze bardziej zaawansowane rozwiązania. Co dekadę będę mógł zrobić upgrade modelu. Może nawet doczekamy czasów, w których będzie można w 100% odtworzyć naturalnego penisa :D
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Dobrze ze wspomniałes o żołędzi. Podczas naturalnego wzwodu się powiększa i nabrzmiewa bo napływa krew, co w sytuacji z tubami miejsca nie ma.
 

commonlynxx

Active member
Loro tak trochę żartując to na bank zrobiłbyś furorę wśród morsów wychodząc z wody z erekcją ;)
W ubiegłą niedzielę byłem na saunie z dostępem do wody i chwilę gadaliśmy o filmach porno kręconych w przeręblu :)
 

Podobne tematy

Do góry