• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

wektor

New member
małygłod miałem identyczne objawy jak ty , ten bol jak by nerki - zadnych czestomoczy - no te 6 razy dzinnie .
Pozniej doszło to co tobie.
To niby misnie tak mowil rodzinny wiec to olalem - no dzis juz wiem ze to byl znaki zblizajacego sie zapalenia.
Daje ci 100 % tak jak mi sie to stalo wyjdz na ostry mroz w samych dzinsach i dostajesz ostrego bakteryjnego zapalenia i wtedy masz juz wiekszosc klasycznych objawow a nawet nie klasyczne bo bakterie obejma caly uklad moczowu ( najdrza i co najgorsze limafatyczny- jebane wezly chlonne bolą jak huj :( )
i tez kurwa byla to prawa strona , prawe jadro , plecy - no i najpierw wyskoczyly weżly chłonne po prawej stronie żber pach.(na lewej tez zakazenie juz sie pojawia ale jakby mniejsze znaki)
 

małygłod

New member
Dzieki za sugestie

Osłonki biore LACIMAX
A Chlamydia trachomatis stwierdziłem u siebie po zaczerwienieniu ujscia moczowodu na żołedziu. Czytałęm tez ze moze być przyczyna zapalenia.
Skoro wiec biorę Doksycykline to gronkowiec i Chlamydia trachomatis bedzie upieczona na jednym ogniu (mam nadzieje)

Powiem tak
Ze po 3 dniach kuracji bół jąder, pachwiny i krocza minął, ...no moze czasami jest lekko wyczówalny. Natomiast jest nadal wyczówalny ból pleców, bardziej prawej strony.
Kupiłem ciepłe kalesony i bede informował co i jak.
Jutro mam miec USG układu moczowego to tez odpisze.

Dzieki i pozdrawiam
 

ajpinus

New member
to bierz doksy conajmniej miesiac a nie tyle co przepisze ci lekarz. Bo jak bakteria wroci to juz doksy nie zadziala i tak bedziesz mial z kazdym antybiotykiem.
 
G

Guest

Guest
szczepy oporne powstaja stopniowo i czasami trzeba wziasc antybiotyk 2-3 razy aby wyhodowac sobie szczep na tyle oporny, ze dluga antybiotykoterapia nie bedzie na niego dzialac.
ja pilem ziola, biegalem, cwiczylem, stosowalem diete - pogorszenie
wzialem doxycykline na 2 tygodnie polepszenie teraz mnie nic nie boli, normalnie moge stac na przystanku, w kolejce, i nic, nie musze kucac z bolu.
koncentracja sie poprawila
tak wiec jezeli ktos mi powie ze przewlekly stan zapalny prostaty to nie bakterie, nie bede z nim w ogole rozmawial.
oczywiscie sa tez inne choroby jak bol miednicy mniejszej czy inne sprawy miesniowe, ale to nie to forum.
rozumiem ze moze to miec podloze autoimmunologiczne, ale jest ono spowodowane dzialaniem patogenu jestem pewien w 100%
 

wektor

New member
a na co ta doxyline brales - na prostate ci lekarz przepisal - w sumie ja myslalem ze to pizgac z 2 miesiace czytalem o takich przypadkach co na polrpku brali jak gdzie wyjezdazli za granice jako oslonke przed jakimis bakteriami :?
 

ajpinus

New member
questionmark: a skad wiesz ze masz przewlekle zapalnie prostaty?? Urolog Ci powiedzial?? Skad chlopie to wiesz ??
 
G

Guest

Guest
hmm, pomyslmy
dwoch ordynatorow dwoch roznych szpitali w moim miescie, urologow, stwoerdzilo badaniem per rectum i usg
prostata spulchniona
na usg widoczne mikrozwapnienia i blizny
ciekawe...
wektor:
on mi powiedzial ze mam brac pol roku na zmiane co miesiac rozne antybole od doxy po cipronex i brac masaze
i powiedzial mi ze to pewnie i tak mi wroci
 

ajpinus

New member
questionmark: przesle ci zdjecie swojej to padniesz, zwapnienie na 1/3 prostaty a prostata zdrowiutka i sperma elegancka, a urolodzy wiedza o ZGK tyle co ty albo juz nawet mniej tyle sie o tym naczytales.
 

Ginger

New member
questionmark: Nie wiem czy to zawsze muszą być bakterie. U mnie prawodpodobnie zapalenie powodowane jest przez zaleganie wydzieliny w prostacie, bo wydzielina blokowana jest przez torbiel łagiewki sterczowej. Z tego co czytałem to 12,5% chorych na zapalenie prostaty ma taką torbiel. Tworzy się ona w okresie embrionalnym z pozostałości po przewodach Mullera (Mullerian ducts cyst, utricle cyst - to angielskie nazwy jakby kogoś to interesowało).

Ciekawe czy komukolwiek z odwiedzających to forum na TRUSie tez to zdiagnozowali, jak ktoś ma coś takiego to niech się zgłasza na priva, może razem coś znajdziemy na to. W tym momencie jedyną drogą jest usunięcie, ale urolodzy rzadko się tego podejmują, bo to zbyt ryzykowne...dlatego tez szukam kliniki w której robią takie operacje. Na razie znalazłem we Włoszech i Szwajcarii tylko....:(

P.S. W sumie możliwe że podczas zalegania wydzieliny bakterie mają więcej czasu na działanie na tkankę prostaty i to własnie one tworzą zapalenie, dlatego tez po antybiotykach zazwyczaj mam jakąś tam poprawę.
 

Digo

New member
Prostata

Witam wszystkich!
Przeczytałem wasze posty z ogromną ciekawością i postanowiłem dołączyć do grona osób cierpiących na zapalenie prostaty.
U mnie pierwsze objawy zaczęły się na studiach - ostre bóle prostaty, straszne parcie na mocz itp. Leczyłem sie antybiotykami (Abactal, Noilicin), miałem też nagrzewania prostaty per rectum. Niewiele pomagało. Po jakiś kilku miesiącach objawy bardzo sie zmniejszyły i można było w miarę normalnie funkcjonować.
Dziesięć lat później jechałem pociągiem i poszedłem do toalety na "posiedzenie". Było to zimą (-30 stopni). Podwiało mnie od spodu nieźle. Za kilka dni pojawił sie u mnie ból jadra i prostaty. Udałem sie do urologa, zbadał prostatę (nie była powiększona) i jadra (wszystko ok) i przepisał Doxycyclinę. Po tygodniu objawy nie ustępowały. Poszedłem do innego urologa. Zlecił mi zrobienie USG (prostata wyszła w normie, pęcherz moczowy też), zrobił mi badanie urodynamiczne (też nic nie wykazało). Nie miałem trudności z oddawaniem moczu, nie wstawałem w nocy, jedynie nieznośny ból w podbrzuszu i w odbytnicy przypominał mi o chorobie. Urolog zapisał mi Cipronex na tydzień i Meloxicam (l.przeciwzapalny). Objawy zaczęły ustępować po około 2 tyg. Nie pamiętam już kiedy całkowicie ustąpiły, ale żyłem normalnie (sex prawie codziennie, zero parcia na mocz).
Dwa lata później zmieniłem pracę na bardziej siedzącą, codziennie spędzałem 2 godziny w samochodzie, w domu też spędzałem czas głównie przy komputerze. Od około 2 tygodni zacząłem czuć coraz większe parcie na mocz, częściej chodziłem do WC. Jednego dnia miałem zaparcie, podczas wizyty w toalecie poczułem silny ucisk mas kałowych na prostatę. Zacząłem mieć silne parcie na mocz, nie mogłem wysiedzieć na krześle, myślałem ze zwariuję. Nie mogłem sie dostać do urologa, więc sam zaaplikowałem sobie Cipronex i Meloxicam. Mija ósmy dzień od kiedy zacząłem kurację Cipronexem. Nadal czuję ból prostaty i parcie na mocz, poza tym po oddaniu moczu czuję, ze przez dłuższy czas wydostaję sie jeszcze krople moczu, tak jakby zwieracz pęcherza moczowego nie zatrzymywał moczu. Poszedłem do urologa, zrobił USG - prostata w normie 23 ml objętości (przeciętnie wynosi 20 ml) ale zawsze miałem lekko powiększoną prostatę, więc nie zdziwiło mnie to. Lekarz zbadał mnie przez odbyt - nie czułem bóle jak dotykał moją prostatę, choć nie było to przyjemne uczucie. Nie znalazł żadnych zmian. Stwierdził że to zapalenie niebakteryjne, skoro po Cipronexie nie przechodzi. Przepisał Rantudil Retard (l. przrciwzapalny) i Tadenan (lek ziołowy na przerost prostaty. Tadenanu nie zamierzam brać, gdyż jako przeciwwskazanie jest zapalenie prostaty. Na razie biorę Meloxicam, mając nadzieję, ze niedługo nastąpi poprawa.
Najlepiej czuję się w nocy, objawy bólowe są słabe, ale gdy tylko wstanę ból powraca. Mam nadzieję, że w końcu będę zdrowy, czego i Wam życzę.
 

wektor

New member
powodzenia ja tam mysle zeby ja wyjebac raz na zawsze , zobacze jeszcze to skonsultuje - ostatnio 0 seksu , cieple 3 manie i idze wytrzymac choc to i tak wegetacja.
 

małygłod

New member
siema

Bylem wczoraj na badaniach USG ukłądu moczowego.
Lekarka stwierdziła ze wszytsko OK, ze prostata nie powiekszona, nerki i pęcherz tez cacy. Jedyne co nie było OK to ze po mikcji (wysykaniu sie) w pęcherzu zalegało nadal 75ml moczu. Oprocz tego powiedziałą ze moge mieć sytuacje refluksu (cofania) moczu do nerek co moze powodować zapalenie. Dlatego poleciła duzo pic płynów i brac urosept.
Po 6 dniach brania Doksycykliny, prostaty prawie nie czuje. Za to nery na plecach cały dzien dają znać o sobie. Rano jak jestem wygrzany to jest OK ale potem bół sie nasila. testuje teraz na ten ból Nospe, zobaczymy jak bedzie. Tez tak jak digo mam chyba problem ze zwieraczem, bo jak scisne nogo to jeszcze troche moczu płynie. Jak do niedzieli ból nerek nie ustąpi to przechodzę na Cipronex.
 

wektor

New member
posiew miales ?

Cipronex na enerokoki nie dziala nawet jak na szalce jest wrażliwe - tak czytalem w zakazaniach kosci jest - z prostatą chyba roznicy nie bedzie.
 

malek22

New member
Witam

Ja tez choruje na bakteryjne zapalenie prostaty. Mam gronkowca i fecjalisa w nasieniu. Próbowałem już różne antybiotyki i szczepiake z inżynierskiej. Największą i najdłuższą poprawę dała mi szczepiąka. Obecnie zacząłem stosować hormon grasicy. Pobudza on szpik do wytwarzania limfocytów CD3 i CD 4 które są odpowiedzialne za infekcje. Na razie rewelacji nie mam ale ponoć poprawy można sie dopiero spodziewać po ok 3 mc stosowania. Dowiedziałem sie o tej grasicy z forum pęcherz 2 dziewczyny które borykały się z pęcherzem od wielu lat przyjmowały zastrzyki z tym hormonem (ok 300) i obecnie są zdrowe i nie maja żadnych problemów zdrowotnych.
 

ross

New member
Ja lecę na tanyzie od dwóch miesięcy i tym chińskim quian coś tam od miesiąca, plus żurawina i wierzbownica. Od tygodnia jest nie najgorzej, ale to może mieć związek z poprawą pogody. W antybiotyki wierzę średnio: wydaję mi się, że wprawdzie na pewno nie wyleczą, ale mogą ograniczyć postęp choroby.
 

ajpinus

New member
ja wierze w diete, relaksacje, cwiczenia krocza, homeopatie i wierze ze jak samo przyszlo tak samo odejdzie.
Pol roku antybiotykow, 3 miesiace kuracji Tanyzem i finasterydem nie dalo zadnych efektw i moim zdaniem nie da.
Psycholog powiedzial mi ze moj organizm zbuntowal sie na dlugotrwaly niesportowy tryb zycia i wybral do poswiecenia najslabszy organ (w moim przypadku jest to pecherz gdyz zdiagnozowali u mnie IC)
Uwazam ze u wiekszosci z Was sprawa nie ma nic wspolnego z bakteriami, lecz z oslabieniem organu przez jego zle dokrwienie i ucisk miesni na nerwy zaopatrujace ten organ. Wielu z Was brala miesiacami antybiole tlumaczac ich nieefektywnosc zla penetracja do gruczolu czy odpornoscia bakteri na dany antybiotyk. Tym co dalej wierza w bakterie polecam 10 dni antybiotyku w zyle wedlug antybiogramu. Jak nic nie da to zapomnijcie o bakteriach i podejdzcie do choroby od innej manki. Uwazam ze dieta i uprawianie sportu moga naprawde zdzialac cuda. W uzdrawienie przez abstynencje seksualna rowniez nie wierze, gdyz naturalnie i zdrowo funkcjonujacy gruczol sam prosi sie o oproznienie. Nie mozna jednak z tym przeginac w obie strony, mysle ze raz na 2 dni to odpowiednia czestotliwosc. Tyle na ten temat.
 

Podobne tematy

Do góry