• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

BENEOFIS40

New member
Jeżeli przechodzi się antybiotykoterapię i brak jakichkolwiek efektów pozytywnych, przyczyną mogą być wirusy. Znalazłem kilka stron na ten temat, które warto przeczytać. Raka prostaty powodują wirusy, którymi można bardzo łatwo zarazić się od partnerki - Czy rak prostaty jest zaraźliwy? - Porada ekspeta, radzi lek. Marcin Buczek | abcZdrowie.pl , Rakiem prostaty można się zarazić podczas seksu? - Sfora .
Tutaj jest ciekawe stwierdzenie, że o ile ostre zapalenie jąder powodują bakterie, to przewlekłe zapalenie powodują wirusy. Wydaje się to logiczne, dlatego, że nie można ich zwalczyć żadnymi antybiotykami - Bakterie i stan zapalny w męskim układzie rozrodczym | Badanie nasienia .
Tutaj jest ciekawa informacja na temat cynku, który tak często jest podawany w różnego rodzaju środkach na prostatę. Okazuje się, że cynk może być powodem powstawania raka prostaty - RAK PROSTATY A BAKTERIE . I coś o wpływie napłodność - Infekcje męskiego układu rozrodczego | Badanie nasienia .
 

gran torino

New member
Odnośnie wirusów największe prawdopodobieństwo zarażenia się jest w przypadku HPV. Nie musi to być nawet kontaktu seksualny - może być brudna klamka w toalecie itp. Wówczas faktycznie należy włączyć nieco inne leczenie i nastawione przede wszystkim na układ immunologiczny - tak usłyszałem w laboratorium. Rola innych wirusów w zapaleniu prostaty nie została udowodniona. Natomiast HPV daje konkretne objawy, które powinny wzbudzić podejrzenia. U mnie one nie występuję więc na razie dam sobie spokój z tą teorią.

Najważniejsza sprawa to określić wroga i pod niego dostosować leczenie.
 

BENEOFIS40

New member
Przede wszystkim trudno jest wykryć same wirusy, gdyż są one tak małe, że przez najlepsze mikroskopy można zauważyć jedynie ich zarysy lub nawet nie, a już sprawdzić ich wpływ na jakiś narząd to jeszcze gorzej. Jednakże postęp medycyny powoduje stopniowe odkrycia coraz to większej ilości wirusów w chorej prostacie. Z bakteriami sprawa jest prosta. Podaje się pożywkę i się je hoduje. Wirusy niestety nie odżywiają się. Najczęściej wirusy są wykrywane w raku prostaty, bo wiadomo że to zagraża życiu. Natomiast odnosi się wrażenie, że zapalenia gruczołu krokowego są jakby marginalizowane. Wirus HPV nie jest jedynym który wpływa niekorzystnie na stan prostaty. Bardziej nam znanym jest wirus opryszczki narządów płciowych, którego obecność często może wywoływać zapalenia gruczołu krokowego - Opryszczka narządów płciowych - OpryszczkaOnline.pl oraz Wirus podejrzany o udział w rozwoju raka prostaty . Jest jeszcze XMRV - XMRV – Wikipedia, wolna encyklopedia . Odkryto też wirusa BK, który powoduje przewężenie cewki moczowej, a jak wiadomo utrudniony odpływ, lub zaleganie moczu powoduje zapalenie gruczołu krokowego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Poliomawirusy . Tak naprawdę to era odkrywania wpływu wirusów na prostatę dopiero co się zaczęła, więc tych informacji będzie zapewne lawinowo napływać.
 
Ostatnia edycja:

chroniczny

New member
Witam. Dlugo by tu o wszystkim pisac. Drugi raz sie z tym zmagam. Za pierwszym razem dobry koktajl lekow ladnie mnie wyleczyl albo zaleczyl. Za drugim razem juz masakra. Cipro mi troche pomoglo, raz pomogl srodek na hemoroidy distreptaza, ktory poprawia krazenie krwi w tych rejonach, i bylo troche lepiej na amotaksie z furagina. Zaczelo sie tak jak u gran torino cewka i lekkim pobolowaniem po stosunku ktore zbagatelizowalem. Potem bum, wszystko padlo, prostata spuchnieta. Zjadlem juz sporo rzeczy, masa antybiotykow. Od czasow cipro przynajmniej prostata mi nie puchnie. Za to jest okolicznosciowe pieczenie, zaczerwienienie cewki, pobolewanie w nasieniowodach i taki lekki dyskomfort. Niebo a ziemia w porownaniu z tym co bylo. Powoli myslalem, ze prostata sie oczyscila, jednak raz na jakis czas budze sie zlany potem w nocy i mam wrazenie jakby mi ktos kijem przez odbyt walil w okolice prostaty. Urocze. Za chwile jednak mija. Co jakis czas robie badania. Za pierwszym razem e. cloacae z nasienia, potem epidermidis, potem epidermidis i faecalis z cewki, ostatnio epidermidis i e. coli znowu z cewki. Bralem pod nie antybiotyki, w tym lewoxa, cipro, nolicin czyli to co penetruje prostate dobrze. Jedna znika, pojawia sie druga. Jak widac patogeny sa typowo jelitowe, moze jelita stanowia tutaj klucz do rozwiazania problemu. Odkad zmagam sie z tym syfem, co chwila siada mi cos w organizmie. Zatoki padly, alergia sie nasilila, krostki hpv wyskoczyly na rece. Zauwazylem tez ze wielu facetow, ktorzy maja ten problem maja tez inne problemy zdrowotne. Moze jakas zaraza auto immunologiczna. Wjechalem tez na ziola, zdrowy tryb zycia, i w pewnym momencie sporo cwiczylem. Powiedzialem bede sobie sluchal muzyki i cwiczyl i naucze sie ignorowac bol. Szlo zajebiscie az padly zatoki, leb bolal, szumy uszne sie pojawily! Jak nie urok to sraczka. Konia z rzedem kto rozwiaze problem. Teraz wale antybiotyki po operacji nosa i zatok, ktore tez powinny dzialac na e coli, ale nie widze jakiejs rewelacyjnej poprawy. Cewke smaruje kremem ze sterydem i gentamycyna. Zaczerwienienie nie znika. Konia z rzedem temu kto to rozwiaze! Co do tych magicznych srodkow i cwiczen, doszedlem do wnioski, i w sumie to jest potwierdzony fakt, ze po jakims czasie choroba sama sie wypala do stanu ktory jest do zniesienia. Zastanawiam sie gdzie jest ognisko zapalne tego syfu, czy prostata czy cewka, a moze jelita i jak sie do tego dobrac. Potem czlowiek zaczyna zastanawiac sie na grzybami, wirusami, alergiami, miesniami miednicy i tak w kolko. Pozdrawiam.
 

chroniczny

New member
Stosuje dopiero kilka dni. Niestety zaczerwienienie nie znika, okozajonalne szczypanie/pieczenie tez nie ustalo. Dziwna sprawa z tym pieczeniem, nie przytrafia sie przy sikaniu ani po. Przytrafia sie od tak, bez przyczyny i za chwile znika.
 

gran torino

New member
Chroniczny: zaczerwienienie cewki wskazuje na infekcję więc konieczne byłoby zidentyfikowanie bakterii, która za to wszystko odpowiada. W badaniach rzadko pojawiają się bakterie skórne, jako powód zapalenia prostaty więc może to być po prostu zanieczyszczenie próbki. Polecam Ci wykonanie masażu prostaty (najlepiej u lekarza) i wówczas popranie płynu lub wymazu z cewki. Dobre laboratorium np. Badbak w Warszawie powinno znaleźć wszystkie patogeny. Nie ma też sensu brać kolejny raz tego samego antybiotyku - lekarz powinien zastosować mocniejszy (jeżeli niedostępne są już w tabletkach to dożylnie), ale wg. antybiogramu. To jest jedyna skuteczna metoda leczenia zapalenia bakteryjnego, które z dużym prawdopodobieństwem u Ciebie występuje. Nie sądzę aby maść pomogła z uwagi na to, że źródło infekcji jest w prostacie, powodują zakażenia dolnych dróg moczowych.

Z rzeczy wspomagających mogę polecić Ci zioła (wierzbownica + inne na oczyszczenie układu moczowego), bardzo częste uprawianie sportu np. bieganie, szybkie spacery, suplementy poprawiające odporność oraz ułatwiające pracę antybiotykom (bromelaina, L-arginina), rozciąganie. Musisz konsekwentnie i beż żadnych wymówek starać się stosować pewien reżim i tylko to przyniesie efekty. Musisz się też mieć pozytywne nastawienie - zostało to naukowo udowodnione, że u ludzi pesymistycznie nastawionych i przygnębionych, układ odpornościowy działa o wiele mniej skutecznie.

Wiem, że to wszystko jest trudne, ale nie masz nic do stracenia. Wszystko, co poprawi krążenie w obszarze miednicy w samej prostacie może Ci tylko pomóc. Oczywiście dieta nie jest bez znaczenia i może się okazać jednym z głównych czynników, które pozwolą Ci wyzdrowieć. Zdrowe jedzenie bogate w warzywa i owoce, brak cukru, kawy, alkoholu, regularne odżywianie, brak fast-foodów, ograniczenie mięsa do 1 - 2 x w tygodniu, pestki dyni (bogate w cynk) - to na pewno wzmocni twój organizm z prostatą włącznie.

Rozwiązaniem na pewno nie będzie magiczna tabletka. Przekonałem się na sobie oraz po przeczytaniu historii wielu chłopaków, którzy są już zdrowi. Każdy doszedł do zdrowia inaczej, ale w większości ludzie Ci konsekwentnie realizowali jakiś plan.

pozdrawiam
 

chroniczny

New member
Wlasnie w badbaku wyszedl mi najpierw faecalis i epidermidis z cewki, a ostatnio e coli i epidermidis, tez z cewki. Masc stosuje, zeby moze chociaz ta cewke i skore na zoledziu doprowadzic do porzadku. Co do zrodla infekcji, kiedys bylem pewien ze to prostata. Teraz juz sam nie wiem, w wymazie z cewki wyszedl mi wiekszy wzrost niz w nasieniu. Z masazem prostaty, to logistycznie dosyc skomplikowane. Znalezc lekarza, a potem placowke gdzie od razu to zawioze. Poza tym nawet jesli cos wyjdzie z masazu, to daje sobie reke uciac ze to bedzie jedna z tych bakterii, ktore juz mi wyszly, i bedzie wrazliwa na ktorys z tych antybiotykow ktore juz bralem. Nie widze jakie inne alternatywne leczenie antybiotykowe moze wejsc w gre skoro, juz wiekszosc rzeczy zjadlem:) Dozylnie fluorochinolonow nie chcialbym, bo w tabsach nie pomogly, a poza tym juz wiem ze maja na moje sciegna zly wplyw, i nie chce przedobrzyc. Moze dalacin, ewentualnie linezolid w zyle, ale to tylko w szpitalach daja gdy wszystko zawiodlo, i na nic innego bakteria nie jest wrazliwa. Takie bledne kolo. Chodzi po glowie zeby sprobowac moksyfloksacyne, linezolid, dalacin, ale juz cipro mialo byc zajebiste, potem lewoksa, i nic nie pomaga.
 

chroniczny

New member
Mi pomoglo troszke smarowanie olejem kokosowym, ignorowanie tego problemu przez zajecie sie czyms absorbujacym (cwiczenia, granie w gry), picie sporej ilosci plynow i nie bieganie za czesto do ubikacji bo to ja podraznia (staraj sie ograniczcy ilosc podrozy do wc do 4-8 w ciagu dnia jesli masz problem ze zbyt czestym chodzeniem).
 

gran torino

New member
Chroniczny: jeżeli ciągle wychodzą bakterie to musisz kontynuować terapię przeciwbakteryjną. W niektórych artykułach, które czytałem, moksyfloksacyna była wskazywana, jako bardzo dobra opcja nawet jeżeli inne leki nie zadziałały (droga opcja niestety - Avelox). Później faktycznie zostaną dożylne chociaż nie koniecznie: Linezolid jest też w tabletkach i ma bardzo dobre opinie w leczeniu zakażeń prostaty. Na pewno nie ma sensu brać ponownie leków, które się już brało. Ja idę tą drogą i jestem skłonny kłaść się do szpitala, żeby tylko wyleczyć infekcję. Jest ciężko, ale musi się udać i nie wolno się poddawać. Warto też leczyć się u jednego, sprawdzonego lekarza, który sam powinien ocenić sytuację i przepisać antybiotyki dożylne jeżeli zajdzie taka potrzeba (nie jestem pewien, ale na zastrzyki można chyba stawiać się do swojej lokalnej przychodni NFZ).

pozdr.
 

lice

New member
Chroniczny: jeżeli ciągle wychodzą bakterie to musisz kontynuować terapię przeciwbakteryjną.

To nie jest do końca taka prosta sprawa. Ciągłe zakażenia mogą być skutkiem obniżonej odporności lub nieprawidłowo funkcjonującego układu immunologicznego. Stosując antybiotyki tępimy kolejne bakterie, ale dochodzi do nowych infekcji, bo ich przyczyna tkwi gdzie indziej. W dodatku, masakrując się antybiotykami obniżamy swoją odporność i coraz łatwiej o infekcję, więc jest to błędne koło: antybiotyki -> kolejne infekcje -> jeszcze więcej antybiotyków -> jeszcze więcej infekcji itp. Warto się zastanowić gdzie leży przyczyna i zlikwidować ją u źródła.
 

gran torino

New member
lice: masz rację. Na pewno infekcje łapią częśniej osoby z obniżoną odpornością, którą może wywołać jakaś konkretna choroba, niedobory witamin i minerałów w organizmie lub po prostu depresja. Już dawno zostało udowodnione, że komórki obronne naszego organizmu działają dużo mniej skutecznie w sytuacji przygnębienia, depresji itp. Z drugiej strony nie ma jednak pewności, że idąc drogą wyłącznie naturalnego leczenia, da się zwalczyć bakterie w prostacie. Tak samo jak mając zapalenie płuc, marne szanse, że uda się człowiekowi z tego wyjść bez antybiotyków (przed erą antybiotyków umieralność na tą chorobę była bardzo wysoka).
Dlatego rozsądnie w tej sytuacji byłoby iść dwutorowo - próbować odbudowywać odporność poprzez dietę i sport, jednakże nie rezygnując z antybiotyków, jeżeli przyczyna zapalenia leży w bakteriach. Na pewno będzie to trudne bo antybiotyki niszczę florę bakteryjną jelit, ale chyba jest to najlepsza ze wszystkich opcji.
 

lice

New member
Zgadzam się z Tobą gran torino, że bez antybiotyków trudno niektóre choroby wyleczyć, ale miałem na myśli sytuacje, gdy u kogoś infekcje cały czas nawracają pomimo stosowania antybiotyków. Wtedy trzeba zacząć zastanawiać się nad innymi rozwiązaniami, bo brnięcie w antybiotyki osłabia organizm. Tak, jak napisałeś, trzeba iść dwutorowo.
 

esterek2

Member
Zażywał ktoś Macmiror (Nifuratel) ?

Syntetyczny chemioterapeutyk o działaniu rzęsistkobójczym, przeciwgrzybiczym i przeciwbakteryjnym. Jest szczególnie skuteczny w zakażeniach Candida albicans, Escherichia coli, Gardnerella vaginalis, Shigella, Salmonella spp., Bacillus spp., Proteus spp. Wykazuje silne działanie hamujące wzrost Chlamydia trachomatis oraz niewielką aktywność przeciw Mycoplasma pneumoniae i Ureaplasma urealyticum. Nie działa na Lactobacillus spp. Dobrze się wchłania po podaniu p.o.; t1/2 wynosi ok. 2–3 h; wydalany jest z moczem w postaci metabolitów.
 

esterek2

Member
Nie zażywałem, ale w tym dokumencie http://czasopisma.viamedica.pl/sp/article/viewFile/33585/24628 Nifuratel wymieniony jest , jako jeden z chemioterapeutyków, które dobrze penetrują do tkanek stercza. Oczywiście dobrze byłoby się zdecydować na ten lek po wykonaniu posiewu. Wyszła Ci w badaniach jakaś bakteria wrażliwa na ten lek?


Ten Macmiror to jest Nifuratel, podobny do Furaginy, tylko lepiej przenika do prostaty i dodatkowo ma działanie przeciwgrzybicze. Można brać długofalowo bo nie niszczy całego układu odpornościowego, działa tylko w obrębie układu moczowego. Jestem zdziwiony, że nikt mi tego z urologów nie zaproponował.
 

lice

New member
Ja postanowiłem się zabrać do sprawy, że się tak wyrażę, od dupy strony i poszukać czegoś co będzie działało w bezpośredniej bliskości prostaty bez trucia całego organizmu tabletkami. Tak natrafiłem na czopki i maść Posterisan. Co prawda są to preparaty na hemoroidy (których nie mam, bo badał mnie proktolog), ale moją uwagę zwrócił opis ich działania, a zwłaszcza fragment "Posterisan pobudza układ odpornościowy organizmu i wspomaga naturalną reakcję obronną na zakażenia". Skoro pobudza układ odpornościowy to może zadziała też na prostatę?
Zacząłem od czopków - 1 dziennie przed snem. Przez pierwsze kilka dni nie czułem większej różnicy, ale gdzieś tak po 5-6 dniach pewnej nocy dostałem wysokiej gorączki. Pomyślałem, że to dobry znak, bo układ odpornościowy zaczął walczyć z patogenami. Od tamtej pory dosłownie z dnia na dzień zacząłem czuć wyraźną poprawę. Po jakichś 2 tygodniach przeszedłem z czopków na maść, bo jest wygodniejsza w aplikacji i można w zależności od potrzeb stosować mniejsze lub większe dawki. Minęły już ze 2 miesiące i generalnie albo nie mam żadnych objawów od prostaty albo mam bardzo niewielkie, które ustępują po zastosowaniu maści. Najczęściej stosuję ją na noc i rano budzę się jak nowo narodzony. Byłem ostatnio na kontroli u urologa i sam był zaskoczony, że moja prostata po raz pierwszy od wielu lat jest całkowicie normalna, nie można się do niczego przyczepić, tak jakbym nigdy nie był chory.
 

chroniczny

New member
Ja kiedys uzylem preparatu w czopkach o nazwie distreptaza. Pobudzaja krazenie i stosuje sie je na hemoroidy badz po operacjach odbytu. Po 10 dniach ich stosowania, mialem po raz pierwszy od roku okolo tygodnia spokoju. Nie wiem czy to zbieg okolicznosci, czy faktycznie pomoglo. Jednak gdy zastosowalem je ponownie pol roku pozniej, nie bylo juz poprawy. Obecnie mam wrazenie, ze moja prostata jest w porzadku. Bardzo sporadycznie mi dokucza, i czuje ja bardziej pod brzuchem niz od strony tylu. Nieco czesciej nasieniowody daja mi sie we znaki. Caly czas jednak mam zmiane skorna, zaczerwienienie, jakby podraznienie na zoledzi, spuchnieta cewke i za nic nie chce to zejsc. Od czasu do czasu robie wymaz z cewki i tylko batkerie sie zmieniaja, wpierw fecalis, pozniej e. coli. Zastanawiam sie czy ta infekcja nie przechodzi z cewki w gore ukladu moczowego od czasu do czasu. Pozdrawiam.
P.S. Ciekawy sklad tego Posterisanu. Sklada sie z martwych bakterii e. coli, moze za twoja infekcje wlasnie ta bakteria jest odpowiedzialna i to pobudza organizm do walki z nia. Hmmm, a jakby tym posmarowal penisa?
 
Ostatnia edycja:

Podobne tematy

Do góry