• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Grom

Well-known member
Obawiam się, że aktualnie leczysz objawy. Ograniczasz ilość bakterii i blokujesz stan zapalny, czyli reakcję organizmu na obecność tych bakterii. Budowa prostaty powoduje, że bakterie mogą tam bytować przez długi czas nie dając objawów lub dając małe objawy. TRZEBA JEST ZABIĆ. Naturalne metody mogę być pomocne, ułatwiać leczenie, ale moim zdaniem nie rozwiążą problemu. Trzeba wyleczyć przyczynę problemów z prostatą - zniszczyć bakterie całkowicie. Czy może to zrobić sama szczepionka? Przy innych chorobach tak, ale przy prostacie? Nie wiem.
Jeśli tylko szczep zatrybi to będzie ok. Bywało tak (od października 2019 do czerwca 2020), że ja nie miałem żadnych objawów. Powód? Zdrowy styl życia, COVID (brak imprez) i spokój powodowały wzmocnienie organizmu. W czerwcu 2020 zacząłem chlać, niedosypiać, żreć grillowe cuda i po wszystkim. Pamiętam jak dziś gdy dawałem w palnik trzy dni z rzędu i na koniec spałem na ławce pół nocy w temperaturze +7 st.
I się zaczęło. Pomimo narastających objawów piłem i bawiłem się aż do września kiedy wreszcie urolog postawił diagnozę, że to nie hemoroidy czy jelito drażliwe tylko prostata. Od października zmieniłem swoje życie (pomogła druga fala COVID zero imprez) i już nie zamierzam do starych nawyków wracać. Czuję, że jestem coraz silniejszy. Zero kataru, zero zmęczenia (mimo dolegliwości). Nie łudzę się, że na wieki wyeliminuję bakterię, chcę ją tak mocno ograniczyć aby organizm stale miał nad nią pełną kontrolę. Niech sobie żyje w prostacie.

 

jarcy

Well-known member
U mnie pozostały objawy już tylko w odbycie. Co prawda po defekacji trochę zwiększyło się pieczenie i dyskomfort ale gorzej bywało. Kupiłem czopki z propolisem i przed chwilą pierwszego zapodałem, zobaczymy czy będzie jakiś efekt. Zjadłem wczoraj rosół i to był błąd. Przy objawach w odbycie nie można jeść nic ostrego!
Pomogłaby nospa ale przez noc niech działa propolis.
Ja tez dziś kupilem te czopki z propolisem a od kilku dni pije 2x 20 kropel taki w płynie.
Widzę znowu nachalna reklama diety Witoszek. Pytałem już tego użytkownika jakie produkty szkodziły, które ograniczył czy się w ogóle wyleczył itd oczywiście brak odpowiedzi. Sama Witoszek też nigdy nic konkretnego nie odpowie poza "wielu ludzi się wyleczyło". Jakoś na forum ich brak, w internecie też nikt się nigdy nie ujawnił. Przerobiłem kilka diet w życiu zanim zacząłem chorować i o założeniach diety Witoszek to nawet nie chce mi się pisać, są tak bzdurne że szkoda gadać. Cóż, kiedyś nachalnie wciskano lampy teraz cudowna dieta ludzie to hieny.
Myślę, że nikt tu nawet nie zauważył za bardzo wzmianki o tej djecie
 

Grom

Well-known member
A i ważna rzecz. Od 2013 roku robię sobie usg jamy brzusznej (podejrzenia choroby Leśniewskiego Crohna, jelita drażliwego, trzustki itd. itd.) W roku 2015 też miałem nawrót i prostata miała 35 ml obj. Minął rok i miała 25 ml. W 2017 po tygodniu pijaństwa (urlop w Egipcie) znow 35 ml i półroczne objawy choroby. W roku 2019 34 ml. W grudniu 2019 24 ml i zero objawów. Teraz oczywiście 35 ml i objawy.
Nie mogę pojąć jak konowały tego nie pokojarzyły. Sam też byłem sierotą.
 

Grom

Well-known member
Co do diety. Absolutnie żadnych diet osłabiających organizm. Zrezygnować tylko z pieczywa pszennego, cukru, alkoholu (koniecznie!!), ostrego i smażonego w tłuszczu.
Dużo gotowanych warzyw polanych oliwą i olejem z pestek z dyni... jeśli uda mi się wyjść na prostą to dokładnie opiszę co jadłem a co teraz jem.
 

jarcy

Well-known member
A i ważna rzecz. Od 2013 roku robię sobie usg jamy brzusznej (podejrzenia choroby Leśniewskiego Crohna, jelita drażliwego, trzustki itd. itd.) W roku 2015 też miałem nawrót i prostata miała 35 ml obj. Minął rok i miała 25 ml. W 2017 po tygodniu pijaństwa (urlop w Egipcie) znow 35 ml i półroczne objawy choroby. W roku 2019 34 ml. W grudniu 2019 24 ml i zero objawów. Teraz oczywiście 35 ml i objawy.
Nie mogę pojąć jak konowały tego nie pokojarzyły. Sam też byłem sierotą.
Od dawna zastanawiam się co ma takiego alkohol ( poza osłabieniem odporności ) że tak bardzo wzmaga dolegliwości u mnie to odkąd ma te objawy i powiedzmy lekko mi ustępują a zapragnę alkoholu i sobie wypije to jakby oliwy do ognia dolał
 

polakpoko

Member
Marcelus tak wyleczyłem się tym co napisałem. Człowieku jak chcesz to bierz antybiotyki, przewlekłych infekcji ucha, zatok, czy prostaty antybiole nie leczą. Nie rozumieex założeń diety Witoszek to kup książkę i poczytaj, jest 100% lepsza niż dieta Leto, low carb, paleo, którymi lekarze tak lekarze na całym świecie lecza np boreliozy, endometriozy itd.
 

marcelus

Active member
Jak zwykle atak i zero odpowiedzi na konkretne pytania, skoro się wyleczyłeś za pomocą diety Witoszek to napisz co musiałeś wyeliminować, czyli co szkodziło, jak do tego doszedłeś i jakie produkty pomogły, ile to trwało. Skoro pomogło to podziel się wiedzą, czy najpierw musze kupić książke i konsultację żeby dział marketingu się posilił? Założenia czytałem i są bez sensu, tu nie ma nic mądrego skoro ktoś twierdzi, że po 19 nie należy nic jeść, a jak chcesz to napiszę w punktach co mi się więcej w niej nie podoba. O ile też pamiętam to był tutaj user co stosował tą dietę (jest w tym wątku jego wpis) i szybko przestał bo ciągle głodny osłabiał organizm. Zresztą ta dieta przewijała się wcześniej i żadnych konkretów nie było poza "pomogła" i "wyleczy". Wystarczy też poczytać komentarze na youtubie pod wykładem tej Pani. Oczywiście pewne produkty mogą szkodzić i dieta ma wpływ ale cudownie nie wyleczy, owszem zmniejszy dolegliwości. Już nie będę wspominał że źródło problemu to często np chory ząb czy kręgosłup i jak ma się dieta do tego?
Co do antybiotyków znam jedną osobę z bliskiego mi otoczenia która po 2 latach brania różnych celowanych antybiotyków szczęsliwie wyleczyła się, co nie oznacza że będę tutaj namawiał kogoś do katowania się abx przez tyle czasu. Nie ma jednej i tej samej drogi dla każdego, tym bardziej jednej diety dla każdego.
 

Jerzy W

Well-known member
Co do diety. Absolutnie żadnych diet osłabiających organizm. Zrezygnować tylko z pieczywa pszennego, cukru, alkoholu (koniecznie!!), ostrego i smażonego w tłuszczu.
Dużo gotowanych warzyw polanych oliwą i olejem z pestek z dyni... jeśli uda mi się wyjść na prostą to dokładnie opiszę co jadłem a co teraz jem.
W krajach śródziemnomorskich ponoć jest bardzo mało problemów z prostatą: ich dieta, zero stresu/luz, dużo bzykania, mało mocnych alkoholi tylko wino.
 

Grom

Well-known member
Dobra. 22 wybiła zgodnie z nowymi
W krajach śródziemnomorskich ponoć jest bardzo mało problemów z prostatą: ich dieta, zero stresu/luz, dużo bzykania, mało mocnych alkoholi tylko wino.
Zgadza się. I jeszcze my mamy zimno. I oczywiście stres. To nieprawdopodobne co znaczy stres dla prostaty. Opiszę to kiedyś bo to jest fundament. Stres niszczy odporność.
 

Jerzy W

Well-known member
Dobra. 22 wybiła zgodnie z nowymi

Zgadza się. I jeszcze my mamy zimno. I oczywiście stres. To nieprawdopodobne co znaczy stres dla prostaty. Opiszę to kiedyś bo to jest fundament. Stres niszczy odporność.
Stres to masakra dla prostaty faktycznie. Pewnie z tego powodu także stosunek przerywany jest niewskazany jako czynnik zapalenia prostaty.
 

Grom

Well-known member
Znam ten artykuł. Zadziwiają mnie takie konkluzje:

"Antybiotyki są wskazane w leczeniu ostrego i przewlekłego bakteryjnego zapalenia stercza (kategorie I i II NIH), jednak wielu urologów próbuje je stosować u wszystkich pacjentów z zapaleniem stercza. Uzasadnieniem takiego postępowania są: 1) trudności w uzyskaniu dodatniego posiewu wynikające z obecności substancji przeciwbakteryjnych w wydzielinie stercza i w nasieniu, 2) możliwość zatkania się kanalików stercza i zalegania zakażonej wydzieliny, "

Skoro są substancje przeciwbakteryjne w nasieniu i wydzielinie, które tak hamują rozwój bakterii, że na posiewie nic nie stwierdzamy to może za wcześnie na antybiotyki? A punkt 2 to istne kuriozum. Zamiast masażu i udostępnienia zatkanych kanalików dla leukocytów i szczepionki to bez masażu walmy chinole, na pewno pomogą. Nawet w tak poważnych artykułach sprawy są traktowane po łebkach. Człowiek to nie cały organizm tylko sama prostata. Nic o rozgrzewaniu, masażach, ziołach, szczepionkach, suplementacji, wychłodzeniu, używkach, diecie... tylko antybiotyk na pałę bo z posiewu i tak może nic nie wyjść, oczywiście nic nie robiąc aby coś wyszło.
 

Jerzy W

Well-known member
Znam ten artykuł. Zadziwiają mnie takie konkluzje:

"Antybiotyki są wskazane w leczeniu ostrego i przewlekłego bakteryjnego zapalenia stercza (kategorie I i II NIH), jednak wielu urologów próbuje je stosować u wszystkich pacjentów z zapaleniem stercza. Uzasadnieniem takiego postępowania są: 1) trudności w uzyskaniu dodatniego posiewu wynikające z obecności substancji przeciwbakteryjnych w wydzielinie stercza i w nasieniu, 2) możliwość zatkania się kanalików stercza i zalegania zakażonej wydzieliny, "

Skoro są substancje przeciwbakteryjne w nasieniu i wydzielinie, które tak hamują rozwój bakterii, że na posiewie nic nie stwierdzamy to może za wcześnie na antybiotyki? A punkt 2 to istne kuriozum. Zamiast masażu i udostępnienia zatkanych kanalików dla leukocytów i szczepionki to bez masażu walmy chinole, na pewno pomogą. Nawet w tak poważnych artykułach sprawy są traktowane po łebkach. Człowiek to nie cały organizm tylko sama prostata. Nic o rozgrzewaniu, masażach, ziołach, szczepionkach, suplementacji, wychłodzeniu, używkach, diecie... tylko antybiotyk na pałę bo z posiewu i tak może nic nie wyjść, oczywiście nic nie robiąc aby coś wyszło.
Tak działa medycyna. Opera się tylko na jasno udowodnionych, prostych działaniach akcja-reakcja. Sam podział na specjalności oparte na narządach/regionach wymusza brak myślenia holistycznego. Tak już jest. W większości to działa. Przy budowie samochodu ci od silnika czy skrzyń biegów nie zastanawiają się nad tym czy nadmierne wibracje silnika nie spowodują pękania szyb. To problem tych od szyb ich zdaniem.
Ten artykuł znakomicie obrazuje podejście klasycznej medycyny do zapalenia prostaty pokazując także, że diagnoza i leczenie jest bardzo trudne. To nie jest jak zapalenie oskrzeli, gdzie walimy Zinnat lub Bactrim i po 7 dniach sukces jest w 99,9%.
Wymowa tego i podobnych artykułów dla mnie jest prosta - w tym schorzeniu problemy są 2:
A. trudno zdiagnozować - zrobić odpowiedni posiew,
B. trudno dotrzeć z antybiotykiem do prostaty,
C. warto dodać do leczenia szczepionki.
Wszelkie inne rzeczy, jak dieta, styl życia, zabiegi - ma znaczenie wspomagające. Tak jak przy raku - samym naturalnym leczeniem się nie wyleczysz z zaawansowanego stadium, ale możesz uniknąć nawrotu choroby.
 

Grom

Well-known member
Racja Jerzy. A poza tym co lekarz może z tobą omówić w 10 minut podczas wizyty. Ostatni urolog, u którego byłem poświęcił mi na szczęście 40 minut i wówczas doszliśmy razem do wniosku jak to dziadostwo można spróbować leczyć. Jednocześnie miał czas przeanalizować posiew, sprawdzić czy mocz nie zalega czy prostata jest w stanie zapalnym, czy cewka i jądra w porządku czy nie ma kamieni nerkowych i w moczowodach... a także wypisać szczepionkę.
Co więcej, prosił, że jeśli się mi uda to abym koniecznie dał znać bo wówczas będzie pseudovac proponował częściej przy zakażeniu pseudomonas aeruginosa.
 

jarcy

Well-known member
A gdy prostata jest normalna nie powiekszona na usg irezonansie nic nie wychodzi to jak stwierdzić czy jest czy nie jest w stanie zapalnym?
 

Grom

Well-known member
Bardzo ciekawe linki.
Najgorsze, że obecnie bez antybiogramu ciężko określić czy dana bakteria rzeczywiście jest wrażliwa na dany antybiol.
Ja gdy tylko zaszczepię się na Pseudomonas to za kilka miesięcy szczepię się Strovaciem. Nie będę już nigdy ryzykował.
Czy jest stan zapalny prostaty najlepiej stwierdzić per rectum. Jak jest niepowiększona i niebolesna i bez rozpulchnień albo zgrubień to problem może tkwić w mięśniach dna miednicy.
 

polakpoko

Member
Marcelus to że ktoś dwa lata bierze antybiotyk to raczej nie dowód że antybiotyki działają, tylko że nie działają, a choroba weszła w sten remisji.
Dieta jest opisana na stronie dr w spisie treści książki dieta dobrych produktów, które to info uwaga, marcelus jest za darmo...
Ślepo wierzycie w te antybiotyki i nie trafione posiewy, jak się bralo 3 miechy abx to czas na inną ścieżkę
 

jarcy

Well-known member
Marcelus to że ktoś dwa lata bierze antybiotyk to raczej nie dowód że antybiotyki działają, tylko że nie działają, a choroba weszła w sten remisji.
Dieta jest opisana na stronie dr w spisie treści książki dieta dobrych produktów, które to info uwaga, marcelus jest za darmo...
Ślepo wierzycie w te antybiotyki i nie trafione posiewy, jak się bralo 3 miechy abx to czas na inną ścieżkę
Co to jest nietrafiony posiew ?
 

Podobne tematy

Do góry