• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie żołędzi

Stach34

New member
Od jakiegoś czasu walczę z zapaleniem żołędzi, już pomału tracę nadzieję. Może ktoś z osób na forum miał podobny problem i znalazł rozwiązanie. Podejrzenia były różne, (pemfigoid lub zapalenie Zoona) diagnostyka i wymazy niewiele mówią bo nic nie wychodzi. Teraz po wizycie u innego lekarza zastosowalem wodny roztwór gencjany i zrobiło się tak jak na tym bardziej drastycznym zdjeciu. Nie wiem już co robić i szukam dobrego specjalisty, który pomoże w temacie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
 

Stach34

New member
Historia jest długa i skomplikowana. Zaczęło się w czerwcu 2022 laserowym podcieciem wędzidełka, wszystko było, ładnie się goiło ale po tygodniu złapało mnie zapalenie zatok i dostałem antybiotyk i na moje nieszczęście tak jakby przestało się goić, pojawił się jakiś biały nalot na bliźnie i urolog, który robił zabieg zalecił Pimafucort. No i od tamtej pory to już dobrze nie było, bo wszystko aż zaczęło się "palić", do tego stopnia, że jak musiałem zdezynfekować ranę octeniseptem to słychać mnie było w okolicy, bez krzyku się nie dało. Zalecona była konsultacja dermatologiczna, jak już się wygoi. U pierwszej Pani dermatolog, która widać była za młoda i niedoświadczona w temacie(wtedy tego nie widzialem) zaleciła zmianę na travocort, potem travoderm i jeszcze coś ze srebrem no i jak to wszystko zaczęło działać to musiałem szukać pomocy na SORze, gdzie jak mnie chłop obejrzał, to widziałem współczucie w jego oczach ale powiedział, że nie jest to zagrożenie życia i mi nie pomoże. Później umówiłem się z kolejnym dermatologiem, który pomógł odstawiając wszystkie leki i zalecajac tylko przymoczki z soli fizjologicznej i maść z prednizolonem i rzeczywiście udało się to opanować wszystko i dało się żyć. Biopsje, wymazy nic nie wykazywały, podejrzeniem był pemfigoid ale to tylko podejrzenie, nic na 100 procent. Na jakiś czas zostawiłem temat, bo wyleczyłem się na tyle, że dało się z tym żyć i spokojnie dawałem radę bez leków tylko była widoczna plama, która jest na pierwszym zdjęciu i szukając po różnych miejscach sam doszedłem do wniosku, że to może być zapalenie Zoona. Znalazem Dermatologa /wenerologa z dość dobrymi opiniami, spojrzał na to i powiedział, że tak nie może być i pomoże w tym temacie, zalecił okład z gencjany no i po kilku dniach zrobiło się to co na drugim zdjęciu. Jutro mam wizytę i trochę się boję, bo jakbym miał przechodzić podobną drogę do tej, którą już miałem, to chyba podziękuję za leczenie. Wcześniej nie pisałem o tym w internecie, ale teraz potrzebuje kogoś, kto może coś pomóc, polecić. Z góry dziękuję za odpowiedź.
 

Stach34

New member
No własnie najlepszy był efekt jak odstawiłem leki i zostawiłem tylko sól fizjologiczna i wazelinę. Później jeszcze jeden gość proponował beloderm, ale też nic to nie dawało, ewentualnie jakaś chwilowa poprawa po tym.
 

Krystiankendroj

Active member
Na zapalenia wodoroweglan sodu , roztwor wodny , wogole na wszelkie zapalenia czegokolwiek w organizmie
Dlatego nie biorę żadnych leków ani antybiotyków
Wolę się pomęczyć z dwa tygodnie i być zdrowym niż później przez kogoś krzywe diagnozy latać od lekarza do lekarza
Niewiem jak taki roztwor na rany zadziała więc na własne ryzyko próbuj
 
Ktoś obyty z takim przypadkiem powiedziałby co i jak można z tym zrobić.Na początek trzeba ustalić czy to przewlekły stan zapalny czy efekt złego leczenia.Obstawiam że są to rany po pimafucorcie o którym głośno na necie jak i po tej gencjanie
 
Nie stosuj nic na własną rękę jak i tzw.dobre rady nikt z neta nie bierze za to odpowiedzialności.Tutaj trzeba fachowca i prawdopodobnie zabiegów pielęgnacyjnych.Travocort to też steryd jak i pimafucort.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry