• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Jerzy W

Well-known member
Polecę zgodnie z ulotką 3x1 i przy pierwszej dawce z rana zapiję 1000 mg witaminy C i przypominam, że ta witamina jest lekiem, także dawka dobra ;)
Na Twoim przykładzie lub według Ciebie jakąkolwiek poprawę powinienem zobaczyć po?
Druga kwestia.
Ty na ujściu swojej cewki moczowej masz/miałeś widoczne jakby lekkie nabrzmienie/opuchliznę?
Nie za bardzo wiem jak wygląda prawidłowo penis, bo jestem hetero, ale przejrzę forum i zobaczę zdjęcia, bo tutaj wiele osób wstawia odnośnie jakichś problemów.
Jestem na 99% pewien, że moje ujście cewki moczowej wygląda nieprawidłowo.
Po Urosalu poprawa powinna być po 1-2 dniach zażywania. Opuchlizna, zaczerwienienie, pieczenie to typowe objawy zakażenia i one ustępują po zniszczeniu patogenu - bakterii, grzybów, wirusów - zależy co Ci jest. Urosal pomaga TYLKO na bakterie.
 

PiotrT

Member
Siemka, nie pisałem jakiś czas więc krótki update co u mnie. W próbie wyszedł mi teraz gronkowiec. Wcześniej leczyłem Levoxa 30 dni 500g fecalisa. Gołąbek dał Bactrim na 30 dni. Planuje walnąc po wakacjach jak się słońce skończy. Co ciekawe Gołąbek twierdzi ze raczej Fecalisa nie wytluklem tyko się po prostu nowa bakteria pokazała bo Fecalis dostał po dupie Levoxa. Plus taki ze jestem prawie bezobjawowy. Teraz jestem na urlopie. Trochę pieczenie poczułem po basenach i wjechał Urosal od razu.
 

Jerzy W

Well-known member
Siemka, nie pisałem jakiś czas więc krótki update co u mnie. W próbie wyszedł mi teraz gronkowiec. Wcześniej leczyłem Levoxa 30 dni 500g fecalisa. Gołąbek dał Bactrim na 30 dni. Planuje walnąc po wakacjach jak się słońce skończy. Co ciekawe Gołąbek twierdzi ze raczej Fecalisa nie wytluklem tyko się po prostu nowa bakteria pokazała bo Fecalis dostał po dupie Levoxa. Plus taki ze jestem prawie bezobjawowy. Teraz jestem na urlopie. Trochę pieczenie poczułem po basenach i wjechał Urosal od razu.
Ograniczenie populacji bakterii antybiotykiem do poziomu, gdy układ odpornościowy nad nią panuje to tez jest jakaś metoda na normalne życie.
 

PiotrT

Member
Ograniczenie populacji bakterii antybiotykiem do poziomu, gdy układ odpornościowy nad nią panuje to tez jest jakaś metoda na normalne życie.
Mimo to pociągnę temat dalej. Nie mam złudzeń, że jak bym odpuścił to choroba wróci kiedyś. Jedyne co mi teraz chodzi po głowie to czy to nie jest takie błędne koło. Tzn czy nawet po wytępieniu wszystkiego za jakiś czas np z jelita znowu nie wynikną bakterie. Na jakim etapie dać sobie spokój kiedy jest całkiem spoko.

W sumie to jeżeli np nieszczelne jelito jest przyczyna to niestety leczymy tylko skutki . Popytam doktorka następnym razem.

za to pytałem czy można oral robić i można bez gumy ze stała partnerka bo sie bakterii nie wpycha do cewki przy lodzie. Może sie komus ta wiedza przydać ;)
 

Jerzy W

Well-known member
Mimo to pociągnę temat dalej. Nie mam złudzeń, że jak bym odpuścił to choroba wróci kiedyś. Jedyne co mi teraz chodzi po głowie to czy to nie jest takie błędne koło. Tzn czy nawet po wytępieniu wszystkiego za jakiś czas np z jelita znowu nie wynikną bakterie. Na jakim etapie dać sobie spokój kiedy jest całkiem spoko.

W sumie to jeżeli np nieszczelne jelito jest przyczyna to niestety leczymy tylko skutki . Popytam doktorka następnym razem.

za to pytałem czy można oral robić i można bez gumy ze stała partnerka bo sie bakterii nie wpycha do cewki przy lodzie. Może sie komus ta wiedza przydać ;)
Gdy masz mocną odporność to można robić wszystko. To jest klucz aby nie zachorować na to gówno. Już o tym wiele razy pisałem i o roli stresów w dysfunkcji układu odpornościowego.
 
Co do stresu, to niestety jest to błędne koło.
Jak już wyżej napisałem odnośnie swojego przykrego zapachu.
Jak mogę nie być zestresowany, jeśli w towarzystwie, sklepie, gdziekolwiek mam w podświadomości to, że jakikolwiek przykry zapach być może pochodzi ode mnie i ludzie być może źle się na mnie patrzą.
Niestety, mnie takie sytuacje mocno stresują ponieważ wiem, że tak nie powinno być i wiem również, że nie jestem brudasem.
 

przemix

Active member
W poniedziałek kończę brać moloxin. Orientuje się ktoś z Was jak długo po odstawieniu tego antybiotyku nie można się opalać ? W necie znalazłem trochę sprzecznych informacji dlatego pytam na forum, może ktoś z Was brał i wie.
 

toastt

Well-known member
Mimo to pociągnę temat dalej. Nie mam złudzeń, że jak bym odpuścił to choroba wróci kiedyś. Jedyne co mi teraz chodzi po głowie to czy to nie jest takie błędne koło. Tzn czy nawet po wytępieniu wszystkiego za jakiś czas np z jelita znowu nie wynikną bakterie. Na jakim etapie dać sobie spokój kiedy jest całkiem spoko.

W sumie to jeżeli np nieszczelne jelito jest przyczyna to niestety leczymy tylko skutki . Popytam doktorka następnym razem.

za to pytałem czy można oral robić i można bez gumy ze stała partnerka bo sie bakterii nie wpycha do cewki przy lodzie. Może sie komus ta wiedza przydać ;)
Jak to się nie wpycha? A ślina to co, sterylna jest? Partnerka to by chyba musiała stale ssać jak stary Zelmer "jamnik", żeby ślina nie osuwała się na ujscie cewki moczowej. No chyba, że ktoś ma idealnie szczelną stulejkę i partnerka go zadowala przez napletek. Dla mnie przedostatnie zdanie to bzdura.
 

toastt

Well-known member
W poniedziałek kończę brać moloxin. Orientuje się ktoś z Was jak długo po odstawieniu tego antybiotyku nie można się opalać ? W necie znalazłem trochę sprzecznych informacji dlatego pytam na forum, może ktoś z Was brał i wie.
Około 2 tygodnie trzeba poczekać, tyle przynajmniej mi kazał kiedyś urolog poczekać przy levoxie.
 

Illmatik

Well-known member
Jak to się nie wpycha? A ślina to co, sterylna jest? Partnerka to by chyba musiała stale ssać jak stary Zelmer "jamnik", żeby ślina nie osuwała się na ujscie cewki moczowej. No chyba, że ktoś ma idealnie szczelną stulejkę i partnerka go zadowala przez napletek. Dla mnie przedostatnie zdanie to bzdura.

No mi też uro mowil że można bez gumy bzykac, ale i tak ja w gumie. Zdarzyło się bez w trakcie choroby, ani mi nic bardziej nie było, żonie też.
A na loda to nawet nie namawiam, miałem/ mam klebsiella pneumoniae, jeszcze by biedna zapalenia płuc dostała xd
 
Kupiłem dziś 2 opakowania Urosalu i od jutro ruszam z kuracją.
Zdam relację czy zauważę jakąkolwiek poprawę ;)
W chwili obecnej mam zamiar lecieć zgodnie z ulotką 3 tabletki w równych odstępach dzieląc dobę na 3 części.
Jeśli nie będzie skutków ubocznych, to bez względu na efekty kurację będę stosował miesiąc.
 

PiotrT

Member
Jak to się nie wpycha? A ślina to co, sterylna jest? Partnerka to by chyba musiała stale ssać jak stary Zelmer "jamnik", żeby ślina nie osuwała się na ujscie cewki moczowej. No chyba, że ktoś ma idealnie szczelną stulejkę i partnerka go zadowala przez napletek. Dla mnie przedostatnie zdanie to bzdura.
Tak mi nasz dr odpowiedział. Być może chodzi to jak głęboko są bakterie w stanie wejść. Od loda się raczej normalnie zapalenia prostaty nie dostaje, nawet cewki raczej nie. I tu pewnie znowu dochodzimy do kwestii odporności ;)
 

PiotrT

Member
No mi też uro mowil że można bez gumy bzykac, ale i tak ja w gumie. Zdarzyło się bez w trakcie choroby, ani mi nic bardziej nie było, żonie też.
A na loda to nawet nie namawiam, miałem/ mam klebsiella pneumoniae, jeszcze by biedna zapalenia płuc dostała xd
To chlorchinaldin po lodzie i powinno być dobrze ;)
 

Grom

Well-known member
To chlorchinaldin po lodzie i powinno być dobrze ;)
Najgorsze jak jej do nosa wstrzeli 🤔 mus z połykiem 🙂 w żołądku klebsiella nie da rady.
A tak na serio to absolutnie bym nie ryzykował. Po antybiotyku organizm jest osłabiony. @blitzkrieg wyleczył się z zapalenia prostaty ale nie mając wówczas świadomości zaliczył seks oralny po zimnym basenie. I było po wszystkim. Zresztą więcej jest takich przypadków. Po kuracjach typu miesiąc z Meropenemem organizm odbudowuje się pewnie z rok. Wystarczy mu wówczas energii i przeciwciał aby zwalczać jedynie te nieliczne bakterie co naturalnie bytują pod napletkiem a nie można dokładać mu konkretną florę bakteryjną od jakiejś zdrowej, krzepkiej dziołchy co to nie wiadomo co miała ostatnio między nogami lub w ustach.
 

wpiot

Active member
Najgorsze jak jej do nosa wstrzeli 🤔 mus z połykiem 🙂 w żołądku klebsiella nie da rady.
A tak na serio to absolutnie bym nie ryzykował. Po antybiotyku organizm jest osłabiony. @blitzkrieg wyleczył się z zapalenia prostaty ale nie mając wówczas świadomości zaliczył seks oralny po zimnym basenie. I było po wszystkim. Zresztą więcej jest takich przypadków. Po kuracjach typu miesiąc z Meropenemem organizm odbudowuje się pewnie z rok. Wystarczy mu wówczas energii i przeciwciał aby zwalczać jedynie te nieliczne bakterie co naturalnie bytują pod napletkiem a nie można dokładać mu konkretną florę bakteryjną od jakiejś zdrowej, krzepkiej dziołchy co to nie wiadomo co miała ostatnio między nogami lub w ustach.
Tutaj jest różnica między stałą partnerką a przygodą :)
Z tego co czytałem to u stałych partnerów flora jest wymieszana, jeśli nie ma ostrego zapalenia i partnerka jest zdrowa ryzyka raczej nie ma.

Gdy miałem aktywne zakażenie pałeczką ropy błękitnej to obowiązkowo była guma i żona poszła na wymazy czy wszystko ok. Dopiero po kolejnym czystym stameyu pożegnałem gumki.
 

Jerzy W

Well-known member
Jak to się nie wpycha? A ślina to co, sterylna jest? Partnerka to by chyba musiała stale ssać jak stary Zelmer "jamnik", żeby ślina nie osuwała się na ujscie cewki moczowej. No chyba, że ktoś ma idealnie szczelną stulejkę i partnerka go zadowala przez napletek. Dla mnie przedostatnie zdanie to bzdura.
Pamiętajcie, że bakterie, które powodują u nas zakażenia prostaty żyją w nas w układzie pokarmowym (jelita, usta) lub na skórze: Enterococcusus Faecalis, Escherichia Coli, Klebsiella Pneumonie, Gronkowiec.
Gdy masz sprawny układ odpornościowy to nie zasiedlają one układu moczowego i/lub prostaty.

Kluczowa jest odporność organizmu, która chroni nas przed zakażeniami.

Dlatego miliardy ludzi wali w dupę lub ma robionego loda i nie chorują na zakażenia prostaty. Na zakażenia prostaty chorują ci, którzy mają osłabioną odporność w obrębie układu moczowego (związana z odpornością ogólną).
 

Jerzy W

Well-known member
Najgorsze jak jej do nosa wstrzeli 🤔 mus z połykiem 🙂 w żołądku klebsiella nie da rady.
A tak na serio to absolutnie bym nie ryzykował. Po antybiotyku organizm jest osłabiony. @blitzkrieg wyleczył się z zapalenia prostaty ale nie mając wówczas świadomości zaliczył seks oralny po zimnym basenie. I było po wszystkim. Zresztą więcej jest takich przypadków. Po kuracjach typu miesiąc z Meropenemem organizm odbudowuje się pewnie z rok. Wystarczy mu wówczas energii i przeciwciał aby zwalczać jedynie te nieliczne bakterie co naturalnie bytują pod napletkiem a nie można dokładać mu konkretną florę bakteryjną od jakiejś zdrowej, krzepkiej dziołchy co to nie wiadomo co miała ostatnio między nogami lub w ustach.
Właśnie tak. Osłabienie odporności jest wywołane przez stres: psychiczny, temperaturowy (odchłodzenie), chemiczny (kontakt z truciznami). Ten Blitzkrieg zachorował po lodzie, bo wcześniej miał zimny basen, czyli stres temperaturowy organizmu. Bez tego prawie na pewno lodzik by nie zaszkodził.
Właśnie tak się przeziębiamy: nagłe ochłodzenia to stres dla organizmu i chwilowe osłabienie odporności. Wtedy wirusy, które wszędzie nas stale otaczają, są w stanie zainfekować organizm.
Podobnie jest z zakażeniami grzybami. Wszędzie nas otaczają, są na naszej skórze, zarodniki są wszędzie, także w powietrzu. Gdy mamy prawidłową odporność to organizm nie dopuszcza do rozwinięcia się zakażenia. Ale gdy odporność zostaje osłabiona to mamy zaraz grzybicę. Na przykład antybiotyki osłabiają odporność niszcząc naszą naturalną florę bakteryjną w układzie pokarmowym dającą nam odporność. Wtedy łatwo o grzybicę. Dlatego musimy jeść probiotyki z antybiotykami, aby ją uzupełnić.
Zakażenie może wystąpić także przy prawidłowej odporności, ale gdy ekzpozycja na patogeny jest bardzo duża, np. żona ma aktywne zakażenie, np. Escherichia Coli albo grzyby Candida. Czyli zamiast mieć niewielką ilość tych bakterii lub grzybów z którą radzi sobie jej i nasz układ odpornościowy, ona ma bardzo dużą ich ilość. Wtedy się zarażamy.

Reasumując: kluczem do zdrowia prostaty jest odporność, a ona zależy od odżywienia, relaksu/regeneracji, zadowolenia z życia, dupcenia, aktywności fizycznej.
 
Odebrałem wynik wymazu z wydzieliny z cewki moczowej w związku z moim zakażeniem prącia i cewki. Po raz trzeci wyszedł Enterococcus Faecalis w ilości bardzo liczne. Oznacza to że wszystkie antybiotyki które do tej pory brałem na niego nie zadziałały w żaden sposób.

Antybiogram obejmuje trzy pozycje: Ampicylina, Amoksycylina, Gentamycyna, wszystko wrażliwe. Jest dopisek że możliwa jest terapia skojarzona penicylin z gentamycyna raz na dobę w dużych ilościach.

To że to ta bakteria potwierdza fakt że jest to bakteria kalowa a zakażenie zaczęło się po masturbacji bez zachowania higieny w toalecie.

Wróciła mi nadzieja na wyleczenie i koniec tych katuszy które przechodzę. Teraz kierunek doktor Szmer. Będę dawał znać.
 

Podobne tematy

Do góry