Witam Kolegów po długiej przerwie...
Jakieś pół roku temu, zamówiłem sobie zabawkę erotyczną potocznie nazywaną "naciągaczem jąder". Zestaw składa się z trzech gumowych pierścieni o różnej grubości, jak sama nazwa wskazuje.. zakłada się je na jądra. Używałem zabawki kilka razy, fakt, gdy założyło się 3 pierścienie jądra były bardzo ściśnięte.
Jakieś 10 dni temu, skorzystałem ponownie z gadżetu, założyłem szybka masturbacja, wytrysk i ściągamy, wszystko trwało max 5 minut.
Na następny dzień, pojawiły się jakieś dziwne "zakwasy" w pachwinach, lekkie pobolewanie w podbrzuszu (obszar między pasem a członkiem) przy wytrysku, boląca lewa noga tak jakby nerwem z lewego jądra, niedobrze na żołądku, jądra nie bolą.. a nie są jakieś takie... nie do końca (nie nazwę tego bólem, tylko opiszę to tak.., że je "czuję". Myślę że prostata mogła też dostać, bo przy trzech pierścieniach sperma z trudem wydobywa się z cewki.
Dać sobie jeszcze trochę czasu ? Czy lepiej zapisać się do Urologa żeby to zobaczył ???
Nigdy nie chodziłem z tymi pierścieniami długo, zazwyczaj używałem jednego najcieńszego, 5-10 minut.