Dzien dobry, mam 17 lat zastanawiam sie czy posiadam zalupek. Jakis czas temu bylem u urologa z podejrzeniem stulejki, powiedzial, ze wszystko jest w porzadku i wystraczy, ze bede cwiczyl sobie napletek podczasz np kapieli aby ten byl bardziej rozciagliwy, a jesli bede „wykorzystywal go tak jak do tego przeznaczono” (cytuje) to powinno byc normalnie. No i od miesiaca co kazda kapiel tak robie, sytuacja sie troche poprawila, ale zauwazylem, ze podczas wzwodu napletek zaciska mi sie pod zoledziem i jest problem aby go ponownie na niego zalozyc. Wyczytalem, ze moze byc to zalupek, ale nie jestem do konca pewny. Co prawda zoladz widze, ze lekko sie czerwieni nawet po chwili zsuniecia napletka, sam nie wiem czy jest przy tym bol, poniewaz wtedy stresuje sie sytuacja i probuje odrazu wsunac napletek na swoje miejsce, nie zajmuje mi ta czynnosc zbyt dlugo, ale jednak sa problemy. Jesli faktycznie jest to zalupek to czy powinienem isc ponownie do urologa? Czy moze jest szansa zeby „wyleczyc” go bardziej domowymi sposobami jak np dalej naciaganie napletka podczas kapieli. Dodam, ze napletka naciagam gdy penis nie jest w wzwodzie i nie ma z tym obecnie zadnych problemow.