po zabiegu
stało się, stało się to co miało sie stać ....
Opis zabiegu w szpitalu Bielańskim
1. wizyta u prywatnego urologa - maj.
2. przyjecie dwóch zastrzyków przeciwko zółtaczce
3 telefoniczne umówienie się w przychodni urologicznej przyszpitalnej - czerwiec.
4 wizyta w przychodni i wyznaczenie terminu zabiegu - poczatek lipca.
5 zabieg - 22 sierpnia.
Jestem po zabiegu i jestem pod dużym wrażeniem profesjonalizmu.
Zabieg wykonał dr Zimnoch. Super lekarz - może mało gadatliwy, ale fachura jak się patrzy. Juz znam odpowiedź dlaczego na czczo? Każda operację powinno odbywać się właśnie na czczo. Żadnych wstępnych badań nie miałem. Na stół i krojenie 8) Trochę szczypało mnie przy 3-5 szwach no i standardowo ciutke przy znieczuleniu. Ogólnie borowanie zęba jest boleśniejsze Operacja skończona i stało sie coś czego nie przewidziałem. Doktor kazał mi "go" obejrzeć. Jak dla mnie było to zbyt drastyczne :evil: Lekarz kazał mi polezeć na leżance jeszcze 4 godziny a ja nie miałem sił zejść z łóżka operacyjnego. Na szczecie siostry mi w tym pomogły. Poprosiłem o wpuszczenie żony żeby czuwała przy mnie i gdyby nie ona nie wiem jak ja bym wytrzymał w tym szpitalu, szczególnie że cały czas miałem nogi z waty bo miałem "jego" widok przed oczami. Ogólnie to strasznie się bałem że zacznie on boleć, a o sikaniu (i piciu wody) nie było mowy :twisted: Jednak nic nie bolało. Gdy nadeszła godzina rozstania się ze szpitalem udałem się do doktora w celu zmiany opatrunku i ...... i powiedział że na wszelki wypadek zostawi mnie w szpitalu do jutra. I tu się ucieszyłem (wiele osób na forum narzeka na pierwszą noc). Więc byłem pod fachową opieką! Teraz najciekawsze NIC MNIE NIE BOLAŁO (NIE BOLI), NIE MIAŁEM KRWOTOKÓW (NIE MAM) i NAPLETEK BEZ PROBLEMU SCHODZIŁ Z ŻOŁĘDZIA (TERAZ TEZ). Dnia następnego specjaliści powiedzieli że wszystko jest dobrze i za 3 dni na kontrolę.
Na koniec jeszcze parę faktów:
- nic nie płaciłem - w sumie to publiczny szpital
- czekałem może i sporo, ale trzeba zauważyć że dwa miesiące trzeba odczekać od szczepienia przeciwko żółtaczce.
- szwy rozpuszczalne
- średnica wacka kilka godzin po zabiegu ~7centymetrów !!!
Ja jestem bardzo zadowolony z "obsługi klienta"
Nawet labirynty szpitala bielańskiego da się poznać :twisted:
stało się, stało się to co miało sie stać ....
Opis zabiegu w szpitalu Bielańskim
1. wizyta u prywatnego urologa - maj.
2. przyjecie dwóch zastrzyków przeciwko zółtaczce
3 telefoniczne umówienie się w przychodni urologicznej przyszpitalnej - czerwiec.
4 wizyta w przychodni i wyznaczenie terminu zabiegu - poczatek lipca.
5 zabieg - 22 sierpnia.
Jestem po zabiegu i jestem pod dużym wrażeniem profesjonalizmu.
Zabieg wykonał dr Zimnoch. Super lekarz - może mało gadatliwy, ale fachura jak się patrzy. Juz znam odpowiedź dlaczego na czczo? Każda operację powinno odbywać się właśnie na czczo. Żadnych wstępnych badań nie miałem. Na stół i krojenie 8) Trochę szczypało mnie przy 3-5 szwach no i standardowo ciutke przy znieczuleniu. Ogólnie borowanie zęba jest boleśniejsze Operacja skończona i stało sie coś czego nie przewidziałem. Doktor kazał mi "go" obejrzeć. Jak dla mnie było to zbyt drastyczne :evil: Lekarz kazał mi polezeć na leżance jeszcze 4 godziny a ja nie miałem sił zejść z łóżka operacyjnego. Na szczecie siostry mi w tym pomogły. Poprosiłem o wpuszczenie żony żeby czuwała przy mnie i gdyby nie ona nie wiem jak ja bym wytrzymał w tym szpitalu, szczególnie że cały czas miałem nogi z waty bo miałem "jego" widok przed oczami. Ogólnie to strasznie się bałem że zacznie on boleć, a o sikaniu (i piciu wody) nie było mowy :twisted: Jednak nic nie bolało. Gdy nadeszła godzina rozstania się ze szpitalem udałem się do doktora w celu zmiany opatrunku i ...... i powiedział że na wszelki wypadek zostawi mnie w szpitalu do jutra. I tu się ucieszyłem (wiele osób na forum narzeka na pierwszą noc). Więc byłem pod fachową opieką! Teraz najciekawsze NIC MNIE NIE BOLAŁO (NIE BOLI), NIE MIAŁEM KRWOTOKÓW (NIE MAM) i NAPLETEK BEZ PROBLEMU SCHODZIŁ Z ŻOŁĘDZIA (TERAZ TEZ). Dnia następnego specjaliści powiedzieli że wszystko jest dobrze i za 3 dni na kontrolę.
Na koniec jeszcze parę faktów:
- nic nie płaciłem - w sumie to publiczny szpital
- czekałem może i sporo, ale trzeba zauważyć że dwa miesiące trzeba odczekać od szczepienia przeciwko żółtaczce.
- szwy rozpuszczalne
- średnica wacka kilka godzin po zabiegu ~7centymetrów !!!
Ja jestem bardzo zadowolony z "obsługi klienta"
Nawet labirynty szpitala bielańskiego da się poznać :twisted: