Tak, moja żona
Tak jak mówisz nawilżenie to podstawa, druga najważniejsza rzecz to odpowiednie rozgrzanie partnerki.
Rozgrzanie z rozciąganiem oczywiście, tzn. najpierw jeden palec po chwili dwa potem trzy.
Bez "rozgrzewki" zawsze ją bolało, ale po kilku latach powiedzmy ze dopasowała się do mnie, wydaje mi się, że po prostu się rozciągnęła.
Teraz dalej trzeba trochę rozgrzać ale trwa to o wiele krócej.
Nie żebym miał jakiegoś nie wiadomo jak wielkiego pytonga, ale jest po prostu gruby.