Witam. Niebawem ogarnę małego staplerem, do zabiegu podchodzę z myślą że będzie wyglądać jak trzeba a nie jak szyja owinięta kilkoma szalikami. Martwi mnie z deka temat nocnych wzwodów i czułości żołędzi na bodźce dotykowe. Parę razy naciągałem napletek tak aby żołądz była odslonięta ale po paru minutach mały zaczynał się budzić. Czy takie nocne wzwody jak i wzwod zwiazany z wrażliwością żołędzi nie bedzie miał negatywnych skutków na gojenie (zrastanie) się w miejscach zszywek?