Dzisiaj minął 12 dzień od zabiegu. Mój żołądź jakby się powiększył (w pozytywnym tego słowa znaczeniu ). Dzisiaj mi wypadły 2 szwy, co daje łącznie 5. Od strony wędzidełka trochę mnie szczypie, ale to przez codzienne wzwody. Są niestety dość silne, ale dzięki nim mogę praktycznie do końca ściągnąć dalej napletek - zarówno w czasie spoczynku jak i w czasie wzwodu. Straciłem całkowicie nadwrażliwość żołędzia, z czego się bardzo cieszę. W stanie wzwodu niestety czuję cały czas nadwrażliwość w miejscu, gdzie było wędzidełko, dodatkowo nieco szczypie. Możliwe, że to przez fakt, iż z tego miejsca właśnie wypadły mi dwa szwy. Z tego co jeszcze zaobserwowałem, to zaczerwienienie na żołędziu od jego wewnętrznej strony (zaraz przy napletku). I tu moje pytanie: czy ten objaw jest normalny, czy to po prostu pozostałości po zapaleniu, które miałem?? Niestety dopiero od 3 dni widzę miejsce szycia i nie wiem jak było wcześniej, bo nie udało mi się tego wcześniej ściągnąć. Proszę o odpowiedź. Niestety nie mam póki co jak udostępnić na forum zdjęcia, ale ogólnie mój stan oceniam na bardzo dobry. Jak ktoś może, to niech odpowie.