• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Uciążliwa twarda blizna, pół roku po zabiegu

bezczel

New member
Wybrałem strataderm bo jest chyba najlepszy w stosunku jakość-cena. Ma skład dokładnie taki sam wiec po co przepłacać. U mnie wszystko jest elastyczniejsze. Napletek od czasu operacji tak się poluzował że ciężko mi w ciepłe dni i w nocy utrzymać na miejscu. Rano zawsze budzę się z zsuniętym, a w ciepły dzień jak sobie wisi i się wydłuża to też kapturek schodzi. :D:D:D Ale ja się cieszę że to zrobiłem i juz praktycznie o tym zapomniałem :p
 

Taurus

New member
Dzięki Bezczel za info, wszystkie odp. i słowa otuchy. Z Twojej wypowiedzi wynika, że zakończyłeś zmagania z bliznami i cieszysz się 100% sprawnością. Fajnie, że nie odczuwasz dyskomfortu. Napletek rozkłada sie na trzonie i nie czujesz bólu, ani ucisku. Stratadermu używałeś 2 razy dziennie przez jaki okres? Smarowałeś i masowałeś blizny żelem, czy tylko nanosiłeś go jak zaleca producent? Robiłeś jeszcze jakieś czynności w tym okresie używania żelu sylikonowego (np. moczenie w ciepłej wodzie).
Jeszcze istotna dla mnie kwestia. Jak długo jesteś po kuracji żelem Strataderm? Sprzęt działa tak samo jak dzień po odstawieniu żelu? Blizny tak samo elastyczne, czy tak jak przy Contractubexie (w momencie smarowania ok, a po 2 dniach nie; jak był odstawiony )? Pozdrawiam,
Taurus
 

bezczel

New member
Hmmm niestety moja cierpliwość do stosowania żelu na blizny skończyła się po miesiącu. Różnicę widać ale to chyba tak czy siak zostanie do końca życia. Napletek u mnie zostaje za żołędzią. Da się go rozprowadzić ale z powrotem lekko się zsuwa i zostaje tuz za żołędzią. Nie przeszkadza mi to jednak w niczym i przy prezerwatywie tez nie powoduje jakiś dziwnych jej zachowań np. zsuwania.
Co do samej rekonwalescencji, to po prostu pomogła mi w tym dużo kobieta. Wyćwiczyłem trochę ptaka i tyle :p Jest cudownie, ileż ja czasu straciłem przez ta skórkę...
 

Taurus

New member
Dzięki Bezczel za odpowiedź. Też żałuję, że nie poddałem sie zabiegowi wcześniej, ale lepiej późno... niż za późno. Ponawiam pyt. z poprzedniego posta.
1) Smarowałeś i masowałeś blizny żelem, czy tylko nanosiłeś go jak zaleca producent?
2) Robiłeś jeszcze jakieś czynności w tym okresie używania żelu sylikonowego (np. moczenie w ciepłej wodzie)?
3) Jak długo jesteś po stosowaniu żelu?
4) Czy blizna nadal jest taka elastyczna jak zaraz po odstawieniu czy trochę stwardniała?
Wiadomo, że blizna będzie widoczna mniej lub bardziej po zabiegu. Mi chodzi tylko o sprawność / elastyczność. Pozdrawiam,
Taurus
 

bezczel

New member
1. Tylko smarowałem jak było zalecane na opakowaniu
2. Nie
3. Z miesiąc. Jak mi się przypomni to jeszcze smaruje
4. Jest nadal elastyczna
 
Do góry