Pisząc na forum w necie na pewno dowie się o tym więcej osób, niż po wizycie u psychologa. Ale samo wygadanie się, nawet anonimowo tutaj, może ci pomóc. Ogólna zasada przy takich problemach jest taka, że im bardziej to dusisz w sobie, tym dłużej trwa powrót do normalności. W pierwszym etapie musisz sam przed sobą nazwać rzeczy po imieniu, jakkolwiek źle by nie brzmiały: "zostałem zgwałcony", "przyłapano mnie na masturbacji w autobusie", "zrobiłem loda koledze", "moje nagie fotki oglądała cała klasa" itp...
Jeśli się boisz o bezstronność psychologa (a obowiązuje ich tajemnica), wybierz się do innego, np. w sąsiednim mieście.