ChciałbymŻyćNormalnie
Active member
Panowie.
Piszę, bo to już któryś raz, a ostatni patent się nie zdał.
Otóż od jakiegoś czasu mam problem ze skórą moszny.
Co jakiś czas mnie jakby piekła / swędziała / szczypała (coś takiego), a dodatkowo zauważyłem jakby linie pęknięć, jakby nawet do krwi.
W ostatnich dniach to swędzenie mam cały czas, natomiast pęknięcia ponownie zauważyłem dziś.
Myślałem, że to żel, bo uwielbiam Old Spice, gdyż genialnie i długo pachną, ale są alergiczne.
Wykluczyłem więc na taki bez SLS ileś dni wstecz, ale jak już pisałem świąd nie zniknął (może było coś lepiej, ale nie bardzo), ale przynajmniej nie było pęknięć.
Dziś natomiast znów poczułem po prysznicu pęknięcia i widzę na skórze, że coś nie gra.
W tej chwili piorę majtki w delikatnym żelu oraz płynie do płukania, aby wykluczyć chemię z obserwacji, ale z drugiej strony przecież i tak pralka zawsze płucze samą wodą pod koniec, więc to raczej nie pomoże (pomijając już sam fakt, że chyba to testowałem wcześniej).
Jak coś, to podrażnienia należy wykluczyć, ponieważ mam całkowity zarost.
Na razie nie będę robił zdjęcia, ponieważ nie wiadomo czy będzie coś widać, a po drugie jeśli nikt z Was tak nie miał, to i tak nie wiele da, ale w razie potrzeby zrobię.
Napiszcie proszę czy mieliście podobne objawy i co ewentualnie było przyczyną / pomogło
Piszę, bo to już któryś raz, a ostatni patent się nie zdał.
Otóż od jakiegoś czasu mam problem ze skórą moszny.
Co jakiś czas mnie jakby piekła / swędziała / szczypała (coś takiego), a dodatkowo zauważyłem jakby linie pęknięć, jakby nawet do krwi.
W ostatnich dniach to swędzenie mam cały czas, natomiast pęknięcia ponownie zauważyłem dziś.
Myślałem, że to żel, bo uwielbiam Old Spice, gdyż genialnie i długo pachną, ale są alergiczne.
Wykluczyłem więc na taki bez SLS ileś dni wstecz, ale jak już pisałem świąd nie zniknął (może było coś lepiej, ale nie bardzo), ale przynajmniej nie było pęknięć.
Dziś natomiast znów poczułem po prysznicu pęknięcia i widzę na skórze, że coś nie gra.
W tej chwili piorę majtki w delikatnym żelu oraz płynie do płukania, aby wykluczyć chemię z obserwacji, ale z drugiej strony przecież i tak pralka zawsze płucze samą wodą pod koniec, więc to raczej nie pomoże (pomijając już sam fakt, że chyba to testowałem wcześniej).
Jak coś, to podrażnienia należy wykluczyć, ponieważ mam całkowity zarost.
Na razie nie będę robił zdjęcia, ponieważ nie wiadomo czy będzie coś widać, a po drugie jeśli nikt z Was tak nie miał, to i tak nie wiele da, ale w razie potrzeby zrobię.
Napiszcie proszę czy mieliście podobne objawy i co ewentualnie było przyczyną / pomogło