• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Swędzenie / pieczenie / pękanie moszny

Panowie.
Piszę, bo to już któryś raz, a ostatni patent się nie zdał.
Otóż od jakiegoś czasu mam problem ze skórą moszny.
Co jakiś czas mnie jakby piekła / swędziała / szczypała (coś takiego), a dodatkowo zauważyłem jakby linie pęknięć, jakby nawet do krwi.
W ostatnich dniach to swędzenie mam cały czas, natomiast pęknięcia ponownie zauważyłem dziś.
Myślałem, że to żel, bo uwielbiam Old Spice, gdyż genialnie i długo pachną, ale są alergiczne.
Wykluczyłem więc na taki bez SLS ileś dni wstecz, ale jak już pisałem świąd nie zniknął (może było coś lepiej, ale nie bardzo), ale przynajmniej nie było pęknięć.
Dziś natomiast znów poczułem po prysznicu pęknięcia i widzę na skórze, że coś nie gra.
W tej chwili piorę majtki w delikatnym żelu oraz płynie do płukania, aby wykluczyć chemię z obserwacji, ale z drugiej strony przecież i tak pralka zawsze płucze samą wodą pod koniec, więc to raczej nie pomoże (pomijając już sam fakt, że chyba to testowałem wcześniej).
Jak coś, to podrażnienia należy wykluczyć, ponieważ mam całkowity zarost.
Na razie nie będę robił zdjęcia, ponieważ nie wiadomo czy będzie coś widać, a po drugie jeśli nikt z Was tak nie miał, to i tak nie wiele da, ale w razie potrzeby zrobię.
Napiszcie proszę czy mieliście podobne objawy i co ewentualnie było przyczyną / pomogło ;)
 

Qubas28

Member
Jakby był to by posta tego nie pisał zapewne.
Podrażnia Ci coś skórę widocznie, jak nie masz stulejki to myj żelem do higieny intymnej albo szarym mydłem a nie żelami 100w1. Może się poprawi.
A mówisz o całkowitym zaroście co wiąże się z siedliskiem bakterii to przytnij to albo zgol i wtedy obserwuj
 

Dawid88

Well-known member
Przyciął dwa razy w życiu, więcej tego nie zrobi, chociaż innym doradza, że owłosienie to siedlisko bakterii. Ogolić też nie ogoli bo skórę podrażni jeszcze bardziej i może się przypadkiem wykastrować, chłop ma problemy, a czego byś nie doradził zawsze znajdzie milion argumentów przeciw i żyje dalej niczego nie zmieniając w swoim życiu. Pisząc o wizycie, próbuję go zmotywować, bo już był u tysiąca lekarzy, niby szuka pomocy, ale do Chomicz ma za daleko, nie ma czasu, benzyna droga, nie wróci tego samego dnia, musi nocować, reszty sprzeciwów nie pamiętam.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry