Witam. Już ponad czterdzieści wiosen mam lewoskrętnego towarzysza. Od zawsze, kiedy to miało znaczenie, myślę o prostowaniu, wstydzie, krępuje się. Zapewne każdy z Was, który ma krzywego w lewo, prawo tak ma, może podobnie. Zasadnicze pytanie, prostować? W seksie nie przeszkadza, ale w głowie już tak. Dzięki za dobre słowo, opinie.


Ostatnio edytowane przez moderatora: