Rzeszów - kogo polecacie?
- Thread starter Punkowiec
- Rozpoczęty
Ja również go polecam, to już z własnego doświadczenia. Jestem miesiąc po zabiegu, cały czas utrzymuję z nim kontakt mailowy, bardzo pomocny. Bądźmy szczerzy - mam, mówiąc delikatnie, upierdliwy charakter, cały czas o coś wypytuję, a mimo to, po kilku minutach, czy też godzinach dostaję odpowiedź. To młody lekarz, ale proszę się tym nie zrażać, to profesjonalista! Im szybciej się zgłosisz, tym lepiej, ja czekałem 2 lata - na dobre mi to nie wyszło. Doktor w bardzo umiejętny sposób potrafi zlikwidować napiętą atmosferę, a rozmowa z nim jest na poziomie facet - facet, a nie LEKARZ - pacjent. Mało jest teraz takich lekarzy!
Jestem coraz bardziej przekonany, by uporać się z problemem stulejki właśnie z doktorem Hubertem Kuźniarem. Jednak mam kilka pytań. Chciałbym odbyć wizytę prywatną + zabieg na NFZ
- ile w sumie będzie mnie to kosztowało? pierwsza wizyta 120 + kolejna kontrolna pozabiegowa tyle samo? Plus leki, i bilet do Rzeszowa, wyrobię się w 200zł?
- ile będę czekać na zabieg z NFZ w Rzeszowie? Ktoś robił u Kużniara, więc czas może podać
- czy jeśli matka podbije mi legitymację ubezpieczeniową (ważna chyba tylko miesiąc) nie będzie żadnych śladów, że dokonałem zabiegu stulejki? Nie chcę żeby się dowiedziała, wcisnę jej że potrzebna mi jest do dentysty czy dermatologa
- jak umówić się na wizytę? Można napisać @ czy lepiej zadzwonić? Kiedy doktor przyjmuje prywatnie i w jakich godzinach? To dla mnie ważne, muszę sobie zrobić dzień wolnego na studiach
- jest jakieś połączenie autobusowe z dworca? jak z lokalizacją, łatwo odnaleźć?
- jako że lekarzy nie odwiedzam w ogóle, jak to jest z płatnością? Płaci się przed wizytą w jakiejś recepcji czy w łapkę?
- ile w sumie będzie mnie to kosztowało? pierwsza wizyta 120 + kolejna kontrolna pozabiegowa tyle samo? Plus leki, i bilet do Rzeszowa, wyrobię się w 200zł?
- ile będę czekać na zabieg z NFZ w Rzeszowie? Ktoś robił u Kużniara, więc czas może podać
- czy jeśli matka podbije mi legitymację ubezpieczeniową (ważna chyba tylko miesiąc) nie będzie żadnych śladów, że dokonałem zabiegu stulejki? Nie chcę żeby się dowiedziała, wcisnę jej że potrzebna mi jest do dentysty czy dermatologa
- jak umówić się na wizytę? Można napisać @ czy lepiej zadzwonić? Kiedy doktor przyjmuje prywatnie i w jakich godzinach? To dla mnie ważne, muszę sobie zrobić dzień wolnego na studiach
- jest jakieś połączenie autobusowe z dworca? jak z lokalizacją, łatwo odnaleźć?
- jako że lekarzy nie odwiedzam w ogóle, jak to jest z płatnością? Płaci się przed wizytą w jakiejś recepcji czy w łapkę?
To dobrze, że uważasz, że już pora się za to zabrać. Na początku proponuję przewalić to forum od początku do końca i zastanowić się nad metodą obrzezania. Ja osobiście mam low&tight. A teraz pora odpowiedzieć na pytania:
- pierwsza wizyta to 120zł w ProFamilii (zaraz koło Makro), kontrolę miałem dwa dni po zabiegu w szpitalu na Rycerskiej (darmowa); z lekami to jest różnie, bo będziesz musiał kupować kilka razy Viscoplast 10x10cm (cena ~1zł/szt, to są gaziki wyjałowione pakowane po 3), Viscoplast 2,5cm (cena ~ 3zł, to jest plaster w rolce, papierowy najlepiej), Octanisept (cena ~20zł, spray do dezynfekcji, wydaje mi się, że jeden wystarczy (50ml)), prócz tego możliwe, że będziesz musiał kupić Bactigras (cena~5zł, tłusta siatka, dzięki której opatrunek nie będzie się przyklejał do rany; rozmiar to też chyba 10x10cm, wiec wystarczy wycinać paski na centymetr szerokie i na kilka dni starczy), ja osobiście mam jeszcze Dexeryl (to jest maść nawilżająca, pomaga przy dużej nadwrażliwości, nie musiałem jej kupować, ale dzięki niej jestem miesiąc po zabiegu i nic mnie już nie szczypie i nie gryzie, koszt też ~ 20zł),
- na zabieg refundowany czekałem 1.5 miesiąca, bez względu na wszystko będziesz mu musiał wysłać na maila zdjęcia swojej maszyny przed zabiegiem, na początku jak o tym myślałem, to wywoływało to we mnie pewną frustrację, ale zupełnie niepotrzebnie; w ten sposób odbywają się zresztą n-te kontrole, wysyłasz zdjęcia, a po kilku minutach, godzinach dostajesz odpowiedź,
- co do legitymacji, to nie wiem, nie pomogę, wiem, że ja nic nie pokazywałem, bo kobieta na recepcji (miejsce, gdzie odbył się zabieg) w systemie mnie jakoś znalazła, że jestem ubezpieczony,
- co do rejestracji, to trzeba zadzwonić na recepcję do Pro-Familii (znajdziesz go tu: http://www.urolog.rzeszow.pl)
W razie problemów (Gabinet prywatny: Pro-Familia ul. Witolda 6b 35-302 Rzeszów przyjęcia w środy od 16:00 do 20:00 Rejestracja: tel. 17 773 57 21
tel. 17 773 57 00) - nie ma się co martwić studiami, dostaniesz L4 na ile będziesz chciał
- przez maila możesz pytać o co chcesz, odpowiedź i tak dostaniesz,
- lokalizację? A o której lokalizacji mowa? Pro-Familia jest na Witolda, zaraz koło Macro, czyli niedaleko Szpitala nr 2 na Lwowskiej, a zabieg był w dawnym Budziwoju (Szpital Specjalistyczny ORTOVITA ul. Jana Pawła II 181 (dawny Budziwój), 35-317 Rzeszów Tel. 17 230 62 00 – kontakt również w razie trudności z dojazdem Samochodem - ok. 5km w przedłużeniu ul. Kwiatkowskiego http://www.ortovita.net Dojazd autobusem nr 12 /przystanek przy Szpitalu),
- za wizytę płacisz jak będziesz w Pro-Familii, nie do ręki, bo od tego jest Pani w recepcji - ciekawostka taka, ale może Ci się przyda - dr. Kuźniar nie przyjmuje normalnie w budynku szpitala, tylko w takim jakby aneksie na terenie szpitala, ma osobne wejście (byłem tam raz, ale z tego co pamiętam trzeba obejść szpital i z drugiej strony będzie, trzeba dodatkowo przejść przez parking, taki budynek równoległy do szpitala), wychodzisz na pierwsze piętro, na końcu korytarza siedzi pani, do której podchodzisz i mówisz, że przyszedłeś wizytę do dr. Kuźniara (ona już od Ciebie chętnie tą kasę weźmie w łapę),
Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze wytłumaczyłem i moje wypociny Ci jakoś pomogą.
W razie pytań, wal.
- pierwsza wizyta to 120zł w ProFamilii (zaraz koło Makro), kontrolę miałem dwa dni po zabiegu w szpitalu na Rycerskiej (darmowa); z lekami to jest różnie, bo będziesz musiał kupować kilka razy Viscoplast 10x10cm (cena ~1zł/szt, to są gaziki wyjałowione pakowane po 3), Viscoplast 2,5cm (cena ~ 3zł, to jest plaster w rolce, papierowy najlepiej), Octanisept (cena ~20zł, spray do dezynfekcji, wydaje mi się, że jeden wystarczy (50ml)), prócz tego możliwe, że będziesz musiał kupić Bactigras (cena~5zł, tłusta siatka, dzięki której opatrunek nie będzie się przyklejał do rany; rozmiar to też chyba 10x10cm, wiec wystarczy wycinać paski na centymetr szerokie i na kilka dni starczy), ja osobiście mam jeszcze Dexeryl (to jest maść nawilżająca, pomaga przy dużej nadwrażliwości, nie musiałem jej kupować, ale dzięki niej jestem miesiąc po zabiegu i nic mnie już nie szczypie i nie gryzie, koszt też ~ 20zł),
- na zabieg refundowany czekałem 1.5 miesiąca, bez względu na wszystko będziesz mu musiał wysłać na maila zdjęcia swojej maszyny przed zabiegiem, na początku jak o tym myślałem, to wywoływało to we mnie pewną frustrację, ale zupełnie niepotrzebnie; w ten sposób odbywają się zresztą n-te kontrole, wysyłasz zdjęcia, a po kilku minutach, godzinach dostajesz odpowiedź,
- co do legitymacji, to nie wiem, nie pomogę, wiem, że ja nic nie pokazywałem, bo kobieta na recepcji (miejsce, gdzie odbył się zabieg) w systemie mnie jakoś znalazła, że jestem ubezpieczony,
- co do rejestracji, to trzeba zadzwonić na recepcję do Pro-Familii (znajdziesz go tu: http://www.urolog.rzeszow.pl)
W razie problemów (Gabinet prywatny: Pro-Familia ul. Witolda 6b 35-302 Rzeszów przyjęcia w środy od 16:00 do 20:00 Rejestracja: tel. 17 773 57 21
tel. 17 773 57 00) - nie ma się co martwić studiami, dostaniesz L4 na ile będziesz chciał
- przez maila możesz pytać o co chcesz, odpowiedź i tak dostaniesz,
- lokalizację? A o której lokalizacji mowa? Pro-Familia jest na Witolda, zaraz koło Macro, czyli niedaleko Szpitala nr 2 na Lwowskiej, a zabieg był w dawnym Budziwoju (Szpital Specjalistyczny ORTOVITA ul. Jana Pawła II 181 (dawny Budziwój), 35-317 Rzeszów Tel. 17 230 62 00 – kontakt również w razie trudności z dojazdem Samochodem - ok. 5km w przedłużeniu ul. Kwiatkowskiego http://www.ortovita.net Dojazd autobusem nr 12 /przystanek przy Szpitalu),
- za wizytę płacisz jak będziesz w Pro-Familii, nie do ręki, bo od tego jest Pani w recepcji - ciekawostka taka, ale może Ci się przyda - dr. Kuźniar nie przyjmuje normalnie w budynku szpitala, tylko w takim jakby aneksie na terenie szpitala, ma osobne wejście (byłem tam raz, ale z tego co pamiętam trzeba obejść szpital i z drugiej strony będzie, trzeba dodatkowo przejść przez parking, taki budynek równoległy do szpitala), wychodzisz na pierwsze piętro, na końcu korytarza siedzi pani, do której podchodzisz i mówisz, że przyszedłeś wizytę do dr. Kuźniara (ona już od Ciebie chętnie tą kasę weźmie w łapę),
Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze wytłumaczyłem i moje wypociny Ci jakoś pomogą.
W razie pytań, wal.
Super dokładny opis. Dzięki, na pewno się przyda gdy będę podróżował w poszukiwaniu dr.Kuźniara
Mam jeszcze pytanie do kolegi. Czy rejestracja tylko w Pro-Familii czy można też ClinicVita? Ta druga placówka mi bardziej odpowiada (nie koliduje z zajęciami). I druga sprawa. Długo (od rejestracji) musiałeś czekać na wizytę (na wolny termin w którym może Cię przyjąć)?
Mam jeszcze pytanie do kolegi. Czy rejestracja tylko w Pro-Familii czy można też ClinicVita? Ta druga placówka mi bardziej odpowiada (nie koliduje z zajęciami). I druga sprawa. Długo (od rejestracji) musiałeś czekać na wizytę (na wolny termin w którym może Cię przyjąć)?
Nie ma sprawy Krzysiu W ClinicVita na pewno też jest możliwa (właśnie widziałem, że jakoś w ostatnio dr. Hubert zmienił stronę i dodał nową lokalizację, którą jest ClinicVita). Ja scharakteryzowałem Pro-Familię, bo akurat tam byłem. Żebyś nawet miał egzamin to i tak dostaniesz L4 - z tym nie ma żadnego problemu, wystarczy ładnie poprosić Co do drugiej sprawy, to wszystko zależy od ilości pacjentów (to jest prywatnie, więc może być w najbliższy dzień przyjęć - maksymalnie następny następny tydzień).
W ClinicVita na pewno też jest możliwa (właśnie widziałem, że jakoś w ostatnio dr. Hubert zmienił stronę i dodał nową lokalizację, którą jest ClinicVita). Ja scharakteryzowałem Pro-Familię, bo akurat tam byłem. Żebyś nawet miał egzamin to i tak dostaniesz L4 - z tym nie ma żadnego problemu, wystarczy ładnie poprosić Co do drugiej sprawy, to wszystko zależy od ilości pacjentów (to jest prywatnie, więc może być w najbliższy dzień przyjęć - maksymalnie następny następny tydzień). Szczerze mówiąc zdałem się na niego i o tym jaką metodę zastosował dowiedziałem się po dwóch tygodniach. Teraz, już prawie trzy miesiące po, jestem bardzo zadowolony. Czytałem, że jeśli lekarz jest mało wprawiony to cięcie może nie wyjść idealnie proste, a u mnie - MEGA, żadnych nierówności, a blizny w ogóle nie widać.
Ja też mam ładnie ucięte. Ja prosiłem o pozostawienie wewnętrznej części napletka i ucięcie tak, by żołądź była cały czas odkryta. No i tak mam. Wyszło high and loose pewnie dlatego, że mam dużą różnicę pomiędzy wzwodem i spoczynkiem. Choć szczerze przyznam, że myślałem, że będzie high and tight. Jednak teraz takiego wymuszonego tight bym nie chciał. Po co mi pępek na penisie? :lol: Dużą masz różnicę w wielkości penisa między wzwodem a spoczynkiem?
Również polecam dr.Kuźniara. Byłem sceptycznie nastawiony co do jego opinii (że taki "luzak"), ale że dobrze robi, to zgłosiłem się do niego. Wczoraj byłem na wizycie (prywatnie) i byłem mile zaskoczony. Wszystko to co piszą to prawda!! Miły, ma podejście, z uśmiechem. Dla tych co chcą do niego trafić, to również informacja, że lekarz przyjmuje w tym mniejszym budynku. Drugi w kolejności, licząc od strony MAKRO. Pierwszy (ten większy) to szpital. Ale oczywiście można i do szpitala wejść (jak ja ) i zapytać w recepcji - pokierują w odpowiednie miejsce
) i zapytać w recepcji - pokierują w odpowiednie miejsce Hehehe.. a co to ma za znaczenie? Możesz być z Świnoujścia i przyjechać na zabieg do dr. Kuźniara. Ot, bo akurat jesteś na miesięcznym urlopiegolied napisał:
Sam jestem zameldowany w małej wsi, 30km od Rzeszowa. I żadnych problemów nie miałem z tego powodu.... Dzwonisz (zależnie czy chcesz prywatnie, czy NFZ) w do odpowiedniej placówki np. dzwoniąc do Pro-Familii, nie umówisz się na wizytę refundowaną, tylko prywatnie - i odwrotnie. Jeśli idziesz prywatnie, masz dużą szansę że zostaniesz przyjęty w przeciągu kilku dni. Na NFZ trzeba niestety czekać. Co do zabiegu na NFZ to w tej chwili (~2,5 tygodnia temu) to około 4-5 tygodni czekania.
Ile trzeba czekać na wizytę z NFZ? Znalazłem 3 placówki w których przyjmuje: http://uro-medical.pl/znajdz-lekarza/hubert-kuzniar/
Do wizyty na koszt nfz potrzebne jest skierowanie od rodzinnego?
Do wizyty na koszt nfz potrzebne jest skierowanie od rodzinnego?
Do wizyty na NFZ pewnie potrzebne jest skierowanie, a poza tym, pewnie trzeba będzie czekać na wizytę - sam osobiście polecam wizytę prywatną i zabieg refundowany, na który czeka się od miesiąca do dwóch - nie spotkałem się z innymi przypadkami, gdzie trzeba by było dłużej czekać.
mash4 napisał:
Ad1. Zgadza się, na NFZ przyjmuje tylko w tych 3-ch wymienionych. Ile się czeka? Nie wiem (szedłem prywatnie) ale możesz zadzwonić do recepcji i zapytać się w każdym z tych miejsc ile się czeka. Ktoś napewno Cię poinformuje. Osobiście polecam iść prywatnie. 120zł to nie majątek, a jesteś już w połowie drobi bo czekasz tylko na zabieg. 4-5 tygodni.
Ad2. TAK. Wizyta na koszt NFZ wymaga skierowania od rodzinnego.
Zdecydowanie odradzam doktora MP, który przyjmuje w kilku przychodniach prywatnie i w ramach NFZ w Rzeszowie, a także dwóch innych miejscach. Zajmował się stulejką. Szczegółowe jej losy znajdziecie na forum w wątku "Plastyka - 2 m-ce po, ropa, wędzidełko, konieczna poprawka?".
Poniżej podsumowanie dlaczego nie polecam go:
1. Punktualność: często się spóźniał, ustalenie odpowiedniej godziny przyjścia było kwestią przypadku, do tego na zabieg umówił wszystkich na jedną godzinę, co oznaczało prawie 5 g. czekania.
2. Uprzejmość
Niektóre teksty mógłby pan doktor zachować dla siebie. "No" na do widzenia, "ale pan delikatny" w odpowiedzi na prośbę o kilka dni zwolnienia po zabiegu (pan doktor na jednej ze stron figuruje jako kpt. lek. med. - więc podejście w tym zakresie wojskowe) czy podsumowanie "od tego się nie umiera", "może sobie pan innego lekarza poszukać" (i poszukałem, i jestem z tej rady b. zadowolony). Szczególnie jak się powiedziało panu doktorowi o swoich wątpliwościach związanych z leczeniem to zdecydowanie przestało być uprzejmie. A przecież ludzi najlepiej poznaje się, gdy jest problem.
3. Tłumaczenie choroby i leczenia
Większość moich pytań zbywane "później powiem", skończyło się jego pytaniem "czy ja tego nie mówiłem?" już niestety po zabiegu, gdy pojawiły się problemy. Zaraz po zabiegu gdyby mi pielęgniarka nie napisała na kartce nazwy specyfiku do odkażania to został by mi tylko "doktor internet". Niestety ogólne i narastające z wizyty na wizytę wrażenie olewania sprawy, konieczność szukania pomocy u innych, w internecie.
4. Kompetencje
Pierwsza diagnoza była w większości poprawna. Szkoda, że nie stwierdził drugiego problemu, który w pełni ujawnił się po zabiegu i teraz wymaga kolejnej interwencji. W międzyczasie dziwne zdejmowanie szwów: najpierw stwierdzenie, że nie ma narzędzi, potem szukanie po szawkach, i przykra niespodzianka następnego ranka, gdy na ranie pojawiła się ropa. Nie wiem czy bezpośrednio związane z dniem poprzednim, nie wiem czemu wtedy, a nie standardowo zaraz po operacji dostałem antybiotyk. Wolę się nie domyślać co było przyczyną ropienia, skoro po operacji było wszystko w porządku, a ja starałem się trzymać higienę korzystając ze wszelkich możliwych środków. Co gorsza pomimo, że zgłosiłem problem zaraz po zauważeniu, lekarz najpierw twierdził, że ropy nie ma bo jest antybiotyk, potem jak ją przyniosłem na kawałku papieru, kazał robić to co wcześniej, gdybym nie poprosił o pomoc lekarza rodzinnego chodziłbym z tą ropą pewno do dziś. Na szczęście lekarz rodzinny pomógł. Nie wiem jak to wpłynęło na gojenie, ale nie jest ono poprawne, wbrew temu co zobaczyłem w swojej karcie.
5. Więcej się do niego nie wybiorę. Nie polecam. Zmarnowałem mnóstwo czasu, prosty zabieg kosztował mnie wiele bólu i zmartwień, co gorsza pod jego nadzorem na końcu było gorzej niż na początku.
Ew. szczegóły buos@onet.pl
Poniżej podsumowanie dlaczego nie polecam go:
1. Punktualność: często się spóźniał, ustalenie odpowiedniej godziny przyjścia było kwestią przypadku, do tego na zabieg umówił wszystkich na jedną godzinę, co oznaczało prawie 5 g. czekania.
2. Uprzejmość
Niektóre teksty mógłby pan doktor zachować dla siebie. "No" na do widzenia, "ale pan delikatny" w odpowiedzi na prośbę o kilka dni zwolnienia po zabiegu (pan doktor na jednej ze stron figuruje jako kpt. lek. med. - więc podejście w tym zakresie wojskowe) czy podsumowanie "od tego się nie umiera", "może sobie pan innego lekarza poszukać" (i poszukałem, i jestem z tej rady b. zadowolony). Szczególnie jak się powiedziało panu doktorowi o swoich wątpliwościach związanych z leczeniem to zdecydowanie przestało być uprzejmie. A przecież ludzi najlepiej poznaje się, gdy jest problem.
3. Tłumaczenie choroby i leczenia
Większość moich pytań zbywane "później powiem", skończyło się jego pytaniem "czy ja tego nie mówiłem?" już niestety po zabiegu, gdy pojawiły się problemy. Zaraz po zabiegu gdyby mi pielęgniarka nie napisała na kartce nazwy specyfiku do odkażania to został by mi tylko "doktor internet". Niestety ogólne i narastające z wizyty na wizytę wrażenie olewania sprawy, konieczność szukania pomocy u innych, w internecie.
4. Kompetencje
Pierwsza diagnoza była w większości poprawna. Szkoda, że nie stwierdził drugiego problemu, który w pełni ujawnił się po zabiegu i teraz wymaga kolejnej interwencji. W międzyczasie dziwne zdejmowanie szwów: najpierw stwierdzenie, że nie ma narzędzi, potem szukanie po szawkach, i przykra niespodzianka następnego ranka, gdy na ranie pojawiła się ropa. Nie wiem czy bezpośrednio związane z dniem poprzednim, nie wiem czemu wtedy, a nie standardowo zaraz po operacji dostałem antybiotyk. Wolę się nie domyślać co było przyczyną ropienia, skoro po operacji było wszystko w porządku, a ja starałem się trzymać higienę korzystając ze wszelkich możliwych środków. Co gorsza pomimo, że zgłosiłem problem zaraz po zauważeniu, lekarz najpierw twierdził, że ropy nie ma bo jest antybiotyk, potem jak ją przyniosłem na kawałku papieru, kazał robić to co wcześniej, gdybym nie poprosił o pomoc lekarza rodzinnego chodziłbym z tą ropą pewno do dziś. Na szczęście lekarz rodzinny pomógł. Nie wiem jak to wpłynęło na gojenie, ale nie jest ono poprawne, wbrew temu co zobaczyłem w swojej karcie.
5. Więcej się do niego nie wybiorę. Nie polecam. Zmarnowałem mnóstwo czasu, prosty zabieg kosztował mnie wiele bólu i zmartwień, co gorsza pod jego nadzorem na końcu było gorzej niż na początku.
Ew. szczegóły buos@onet.pl
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| K | Lekarz Rzeszów | Lekarze | 4 | |
| D | Krótkie wędzidełko - Krosno/Rzeszów i okolice | Lekarze | 5 | |
| M | Obrzezanie Rzeszów dr Zasadny | Lekarze | 3 | |
| S | Rzeszów - obrzezanie na NFZ | Lekarze | 12 | |
| K | Urolog Rzeszów-Lublin | Inne | 2 |
Podobne tematy
-
K
-
-
-
-